Mandat za brudne auto

Czy można dostać karę za nieumyty samochód? Teoretycznie istnieją przepisy, które pozwalają, w określonych przypadkach, ukarać nas mandatem za brudne auto. Kara jest jednak mało prawdopodobna i musimy mieć sporo pecha, by stanąć przed koniecznością zapłacenia mandatu za nieumyte nadwozie. Co innego w przypadku bałaganu i brudu we wnętrzu - choć dotyczy to jedynie specyficznej grupy kierowców, przepisy są tu dość precyzyjne.

Kara za nieumyty samochodów - prawda czy mit?

Reklama

Weźmy jednak pod uwagę pierwszą sytuację. Jedziemy brudnym autem i zatrzymuje nas policja. Czy funkcjonariusz może mieć zastrzeżenia co do czystości nadwozia? Tak, ale tylko wtedy, gdy brud w znacznym stopniu pokrywa np. tablice rejestracyjne, światła bądź szyby.

Reklama
Brudny samochód, mycie auta / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Reklama

Zgodnie z art. 66.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu. W praktyce oznacza to, że jeśli np. szyby są zachlapane błotem, pokryte grubą warstwą kurzu lub zamglone, policjant może nałożyć na nas mandat, i to nie byle jaki, bo wynoszący do 3000 zł!

Brudne światła i tablica rejestracyjna

Co w takim razie z brudnymi światłami? Jeśli w ocenie funkcjonariusza, samochód którym jedziemy ma brudne reflektory bądź tylne światła, może to zostać potraktowane jako wykroczenie. Tu ponownie warto odwołać się do ustawy Prawo o ruchu drogowym. Tak brzmi Art. 60. Zakazy używania pojazdu:

1. Zabrania się:

  • używania pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu osoby znajdującej się w pojeździe lub poza nim;
  • zakrywania świateł oraz urządzeń sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znaków, które powinny być widoczne;

Krótko mówiąc, dawno nieczyszczone i wyraźnie zaniedbane światła mogą zostać potraktowane jako zasłonięte, szczególnie, jeśli brud faktycznie zmniejsza natężenie światła widocznego dla innych kierowców. Nie inaczej jest z zasłoniętą brudem tablicą rejestracyjną. Za zasłanianie tablic rejestracyjnych można dostać 500 zł mandatu, za zasłanianie świateł – 300 zł kary.

Samochód ubłocony w ten sposób to problem wyłącznie estetyczny. Mandatu za to nie dostaniemy, chyba że auto zanieczyszcza drogę publiczną. / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Kara za bałagan we wnętrzu

Mandat za brudne wnętrze pojazdu brzmi niemal absurdalnie, ale istnieje grupa kierowców, która naprawdę musi pilnować porządku w pojeździe. O co chodzi? Wyjaśnia to Kodeks wykroczeń:

Art. 117. [Niespełnianie obowiązków w zakresie utrzymania czystości i porządku]

§ 1. Kto, mając obowiązek utrzymania czystości i porządku w obrębie nieruchomości, nie wykonuje swoich obowiązków lub nie stosuje się do wskazań i nakazów wydanych przez właściwe organy w celu zabezpieczenia należytego stanu sanitarnego i zwalczania chorób zakaźnych, podlega karze grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.

§ 2. Tej samej karze podlega przewoźnik obowiązany do zapewnienia podróżnym odpowiednich warunków higieny, który nie utrzymuje środka transportu we właściwym stanie sanitarnym.

Jak czytamy więc w obowiązującym akcie prawnym, kierowcy taksówek, przewoźnicy odpowiadający za stan autokarów czy osobowych busów, muszą pilnować, by wnętrze pojazdów było czyste, a przynajmniej sprawiało takie wrażenie. To przepis, który pojawił się stosunkowo niedawno, bo niejako na fali pandemicznych zmian w prawie. Pozostaje on jednak wciąż w mocy, a za jego złamanie kara może wynieść nawet do 1500 zł!

O czystość samochodu warto dbać niezależnie od obowiązujących przepisów / dziennik.pl / Maciej Lubczyński