Czy trzeba rozgrzewać silnik po mroźnej nocy?

Wielu kierowców odśnieża i odmraża swoje samochody z włączonym silnikiem. Od strony prawnej grozi za to mandat, powiązany z niepotrzebnym generowaniem spalin i hałasu.

Spójrzmy jednak prawdzie w oczy: ryzyko otrzymania mandatu w takiej sytuacji jest raczej znikome. Niemniej, są znacznie poważniejsze konsekwencje tego typu rozgrzewania silnika, o których znaczna większość po prostu nie wie.

Reklama
Czy trzeba rozgrzewać silnik po mroźnej nocy? / Shutterstock
Reklama

Zatem odpowiadając na pytanie: czy trzeba rozgrzewać silnik po mroźnej nocy, zanim ruszycie z miejsca? Nie trzeba. Co więcej - zdecydowanie nie powinno się tego robić, bo na dłuższą metę możecie uszkodzić jednostkę napędową auta. Spieszymy z wyjaśnieniem.

Rozgrzewanie silnika na postoju w mróz: czym to grozi?

Sprawa dotyczy głównie nowoczesnych silników i zależy głównie od konstrukcji. Skrobanie szyb i odmrażanie samochodu nie zajmuje bardzo długo - to około 10-15 minut, niekiedy nawet krócej. To zdecydowanie niewystarczająca ilość czasu, by rozgrzać silnik (pracujący na jałowych obrotach) do temperatury roboczej, jeśli rozmawiamy o zimowych, mroźnych porankach.

Nowoczesne silniki mają znacznie wyższą sprawność od starych konstrukcji. Oznacza to, że generują zdecydowanie mniej ciepła, które może posłużyć do ogrzewania silnika i wnętrza pojazdu. Starsze jednostki generowały ze spalonego paliwa zdecydowanie więcej ciepła, przez co rozgrzewały się o wiele szybciej. Najwolniej rozgrzewają się nowoczesne diesle.

Reklama

Przechodząc do meritum: odpalenie silnika na mroźnej temperaturze sprawia, że przed rozgrzaniem pracuje on na wzbogaconej mieszance. Bogata mieszanka powstaje kiedy jest zdecydowanie więcej paliwa względem dostarczanego powietrza, przez co pewnej ilości nie jest w stanie spalić. Nadmiar benzyny, czy oleju napędowego osadza się na cylindrach i w niewielkich ilościach spływa do miski olejowej. Tam miesza się z olejem silnikowym, zmniejszając jego lepkość i zmieniając jego właściwości. W efekcie olej ma zdecydowanie gorszą charakterystykę.

Krótko mówiąc: odpalenie samochodu i utrzymywanie go na mrozie na jałowych obrotach przez dłuższy czas nie spowoduje, że auto się nagrzeje. Silnik będzie jednak pracował na zbyt bogatej mieszance, co będzie dla niego na dłuższą metę szkodliwe.

Jak rozgrzać auto podczas mrozu?

Skoro nie można rozgrzać samochodu na postoju, bo jest to niebezpieczne, to w takim razie jak to zrobić? Jest kilka czynności, które sprawią, że silnik będzie bezpieczniejszy. Przede wszystkim, odśnieżajcie "wyłączone" auto, uruchamiajcie je dopiero na 2-3 minuty przed ruszeniem. Co szczególnie ważne: unikajcie jazdy na zbyt niskich obrotach, czyli takich, kiedy odczuwacie już drgania na karoserii. Nierozgrzanego silnika nie wkręcajcie także na zbyt wysokie obroty, zbliżone do czerwonego pola.

Możecie przez pierwsze kilometry nieco przeciągać zmiany biegów o 1000-1500 obrotów (zmiana przy około 3-4 tysiące obr./min). Możecie też zwiększyć obciążenie silnika, by rozgrzał się szybciej, włączając różnego rodzaju wyposażenie elektryczne, czyli na przykład radio i oczywiście wentylator.

Zbyt bogata mieszanka szkodzi nie tylko sondom lambda, ale też potrafi wypalić zawory w głowicy. Oczywiście skutki nie będą widoczne po jednym sezonie, ale po kilku już może was czekać kosztowny remont.

Starajcie się nie rozgrzewać samochodu przy okazji odśnieżania. / Shutterstock