Podobno w życiu pewne są tylko trzy rzeczy: śmierć, podatki i to, że w Polsce używane auto z pewnym prawdopodobieństwem będzie miało skręcony licznik. Co prawda dziś oszuści nie mają już tak łatwo jak kiedyś, bo od kiedy przebieg auta (np. podczas badania technicznego lub kontroli policyjnej) trafia do bazy CEP, to trzeba się mieć już nieco bardziej na baczności.

Reklama

Poza tym łatwo dostępne są różne inne źródła (np. bazy danych ASO), a w razie potrzeby kupujący wynajmie fachowca od elektroniki, który w młodym aucie poszpera w poszczególnych modułach i zweryfikuje, czy podawany przez sprzedawcę przebieg trzyma się kupy. Z kolei w starszych samochodach oszustwo sa się zatuszować zazwyczaj nieco łatwiej.

Samochód używany, czyli cofanie liczników to wciąż plaga

Dziś stosunkowo łatwo i “bezpiecznie” kręci się więc liczniki w starszych autach, po których za granicą wielu łatwo dostępnych śladów nie ma, a w ich elektronice też ani szybko, ani łatwo nikt się niczego nie doszuka. Ważne, by był to pojazd sprowadzony z zagranicy: wtedy przed pierwszym badaniem technicznym w Polsce wystarczy odpowiednio “odmłodzić” wskazania drogomierza i voilà – gotowe. Fałszywy przebieg trafia do bazy CEP i zostaje w ten sposób zalegalizowany. Oszustwo niemal doskonałe.

Wiele aut dostępnych na rynku wtórnym jest po tzw. korekcie. / Shutterstock

Inna sprawa, że są i oszuści mniej dokładni, a także tacy, którzy kręcą przebiegi na tzw. przypał i liczą na to, że nieświadomy kupujący po prostu niczego sprawdzał nie będzie. Ci co bardziej zuchwali zaniżają też przebiegi w autach nawet z tych rynków, w przypadku których weryfikacja realnego stanu licznika jest bardzo łatwa (np. Dania, Szwecja). I nie zapominajmy o tym, że i za granicą oszustów nie brakuje, co z kolei sprawia, że niektóre auta są kręcone podwójnie: raz za granicą, raz u nas.

Czasem oszustwo można ujawnić poprzez porównanie przebiegu widocznego na zegarach z tym, co zapisało się w modułach / Materiały prasowe

Raport autoDNA: jak skręcony licznik wpływa na wartość auta?

Kwestią wpływu skręconego licznika na rynkową wartość samochodu zajął się portal autoDNA, oferujący m.in. usługę weryfikacji historii pojazdu poprzez numer VIN. Co prawda raport skupia się na tym, ile może stracić osoba kupująca oszukane auto, jednak według nas czytelniejsze będzie inne postawienie sprawy – mianowicie ile zyskuje na skorygowaniu wskazań drogomierza nieuczciwy sprzedawca?

Audi A6 allroad / Inne

Jak wynika z raportu, średni zysk dla sprzedającego w przypadku używanego Audi A6 wynosi ponad 10 tys. zł, ale to w wypadku gdy licznik zostanie skorygowany tylko o 50 tys. km. Oraz blisko 15 tys. zł, jeśli auto ma korektę rzędu 100 tys. km.

Wartości będą tym wyższe, im młodsze i droższe jest dane auto. Dla porównania, analogiczne (i średnie) wartości dla Forda Fiesty to tylko niecałe 2 tys. zł (50 tys. km w dół) i zaledwie nieco ponad 3,3 tys. zł (100 tys. km w dół). Od siebie możemy dodać, że kręcenie liczników w starszych autach ma głównie tę zaletę, że taki pojazd łatwiej potem sprzedać.

Strata kupującego i zysk sprzedającego różnią się w zależności od modelu

Dane są zbliżone w przypadku korekty o 100 tys. km w przypadku kilku popularnych modeli z Niemiec. Pamiętajmy jednak, że pod uwagę brane są wszystkie roczniki.

I tak, w przypadku Volkswagena Golfa jest to 6,2 tys. zł, a Passata – 6,7 tys. zł. Audi A4? 6,6 tys. zł. Jak wynika ze statystyk autoDNA, na tym tle wyróżnia się Ford Focus – to 7,8 tys. zł, czyli więcej o 1,1 tys. zł niż np. Passat.

Volkswagen Passat / Volkswagen
Reklama

Audi A6 z cofniętym licznikiem, czyli 100 tys. km przebiegu za 30 tys. zł

Jeżeli chodzi o poszczególne roczniki, to według autoDNA najwyższą stratę przy oszustwie na poziomie 100 tys. km kupujący zaliczy (a sprzedający – zyska) w przypadku Audi A6 z 2016 r.: to aż 29,6 tys. zł. Poniżej tabela ze średnimi wyliczeniami ekspertów z autoDNA.

Na takich samochodach stracisz nawet 30 tys. zł! (LISTA modeli, utrata wartości, przebieg i rocznik)

Marka i model samochodu Licznik cofnięty o 50 tys. km - utrata wartości Najwyższa utrata dla rocznika Licznik cofnięty o 100 tys. km - utrata wartości Najwyższa utrata dla rocznika
Ford Focus 2552,41 zł 4491,32 zł (2016) 7809,36 zł 19 396,90 zł (2018)
Ford Fiesta 1981,61 zł 3238,30 zł (2016) 3337,00 zł 5762,20 zł (2018)
VW Golf 3188,09 zł 5425,37 zł (2018) 6226,40 zł 8321,35 zł (2016)
VW Passat 4109,29 zł 5611,80 zł (2018) 6710,82 zł 10 354,10 zł (2018)
Opel Corsa 2180,25 zł 3159,58 zł (2016) 3070,04 zł 4784,60 zł (2016)
Opel Astra 2953,59 zł 3903,35 zł (2018) 4600,36 zł 6204,00 zł (2018)
Audi A4 4354,55 zł 8619,80 zł (2018) 6640,16 zł 12 361,00 zł (2018)
Audi A6 10 026,46 zł 18 733,26 zł (2016) 14 779,79 zł 29 604,60 zł (2016)

Pamiętajmy jednak o dwóch rzeczach: po pierwsze, to średnie dane wyliczone z raportów autoDNA, po drugie - żeby nie było - uczciwych aut i sprzedawców też trochę jest. Trzeba “tylko” ich poszukać.

Licznik samochodowy / Sebastian Kościółek / Sebastian Kościółek