- Opel Opel przywraca submarkę GSe dla usportowionych modeli
- Opel GSe teraz oznacza Grand Sport electric i lepsze zawieszenie
- Opel będzie wyłącznie elektryczny
- Opel Manta wraca jako SUV
- Opel Manta-e wjeżdża na rynek, Insignia kończy spalinowe życie
Opel przywraca submarkę GSe. Oznaczenie znane z dawnych usportowionych modeli zyskają teraz samochody elektryczne produkowane przez niemiecką markę.
Kiedyś ten skrót nosiły modele Commodore GS/E czy Monza GSE. Rozwinięcie tych trzech liter oznaczało wówczas Grand Sport Einspritzung - samochody sportowe z wtryskiem paliwa. Od dziś benzynę zastąpi prąd z akumulatora ukrytego w podłodze...
Opel Opel przywraca submarkę GSe dla usportowionych modeli
– W przyszłości emblemat GSe będzie umieszczany na dynamicznych samochodach zapewniających radość z jazdy, jako skrót od Grand Sport electric, w pełni zgodnie z naszymi ambitnymi planami przekształcenia się w markę samochodów wyłącznie elektrycznych – powiedział Florian Huettl, dyrektor generalny firmy Opel.
Opel GSe teraz oznacza Grand Sport electric i lepsze zawieszenie
Oprócz usportowionego wyglądu nowe modele submarki GSe zyskają zawieszenie zestrojone pod kątem przyjemności z angażującej jazdy. Dobrym przykładem, tego co zafunduje kierowcom niemiecki producent może być pokazana niedawno Manta GSe ElektroMOD odwołująca się do legendarnej Manty z 1970 r.
Opel będzie wyłącznie elektryczny
Opel już teraz oferuje 12 zelektryfikowanych aut. Lista obejmuje w 100 proc. elektryczne modele jak m.in. Corsa-e, Mokka-e, Combo‑e, Vivaro‑e i Movano‑e. Źródłem energii w Vivaro‑e HYDROGEN są ogniwa paliwowe (wodór). Grandland i nowa Astra występują jako hybrydy plug-in. W 2023 roku dołączy elektryczna Astra‑e z nadwoziem pięciodrzwiowym oraz kombi Sports Tourer. Rok później już wszystkie auta z gamy Opla będą dostępne w wersjach zelektryfikowanych. By do 2028 roku przestawić całą gamę na napęd wyłącznie elektryczny i skasować silniki spalinowe.
Nowe auta elektryczne oczywiście zyskają oznaczenie GSe, a wśród nich nie zabraknie elektrycznej Manty. I nikt tu nie żartuje...
Opel Manta wraca jako SUV
Przypominamy, że Opel Manta pierwszej i drugiej generacji był coupe. Jego żywot dobiegł końca w 1988 roku. Jakiś czas temu producent dał promyczek nadziei pokazując wściekle żółty prototyp Manta GSe ElektroMOD, ale niesamowity samochód na bazie oryginalnego modelu z lat 70. ub. wieku był jedynie popisem stylistycznym nieprzewidzianym do produkcji seryjnej. Znowu zrobiło się smutno. Wreszcie jednak Opel oficjalnie zapowiedział - słynny model powróci do nas jako SUV i w dodatku elektryczny.
– Nowy Opel Manta i tym razem ma wzbudzać silne emocje. Także świetnym przyspieszeniem, które gwarantuje elektryczny silnik. Manta znów będzie synonimem przyjemności z jazdy. Zbudujemy samochód fascynujący i zaskakująco przestronny – zapewnił Opel.
Opel Manta-e wjeżdża na rynek, Insignia kończy spalinowe życie
Opel debiut Manty zapowiada na połowę dekady (2025-2026). Manta-e skorzysta z nowej platformy, którą podzielą między siebie również inne marki Stellantis. Do tego Insignia i Crossland zakończą życie i zyskają elektrycznych następców.
Opel i samochody elektryczne z zasięgiem 800 km, ładowanie jak tankowanie
Nowe elektryczne modele Opla mają zapewniać zasięg od 500 do 800 km i najwydajniejsze w swojej klasie szybkie ładowanie w tempie 32 km na minutę. Teoretycznie oznacza to, że 5 minut pod kablem dostarczy energii do akumulatora na 160 km podróżowania, 10 minut to już 320 km zasięgu. Czyli ładowanie szybkie jak tankowanie paliwa…
Opel wyprodukuje własne akumulatory od 2025 roku
Żeby dostarczyć akumulatorów do nowych modeli Opel i francuski Total/Saft powołały pod skrzydłami Stellantis firmę Automotive Cells Company (ACC), do której dołączył także Mercedes. Nowa spółka w Kaiserslautern zajmie się produkcją akumulatorów, a moce wytwórcze mają dojść do 32 GWh. Będzie to zatem naprawdę gigantyczny zakład wytwarzający akumulatory, zlokalizowany w mieście słynącym dotąd z produkcji podzespołów i silników spalinowych.