Mandaty od 1 stycznia 2022 roku poszły w górę. Nowy taryfikator radykalnie zaostrzył konsekwencje finansowe dla kierowców. Od pierwszego dnia obowiązywania zmienionych przepisów posypały srogie kary sięgające maksymalnej stawki 2,5 tys. zł za przekroczenie prędkości o ponad 70 km/h.
Nowy taryfikator podziałał też jako porządny straszak na amatorów szybkiej jazdy.– Od 1 do 2 stycznia 2022 roku prawo jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym straciło odpowiednio 16 i 13 kierowców – powiedział dziennik.pl komisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. – To niemal 82 proc. mniej w stosunku do dwóch pierwszych dni 2021 roku. Wówczas uprawnienia za przekroczenie o tzw. 50 plus na 3 miesiące straciło odpowiednio 81 i 79 kierowców – wyliczył.
Jednym z ciekawszych jest przypadek kierowcy Seata z Łodzi, który przekroczył prędkość o 94 km/h. Laserowy miernik wskazał 144 km/h w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Podczas kontroli wyszło na jaw, że to nie był pierwszy taki wyczyn 27-latka. Wcześniej był wielokrotnie notowany za przekroczenia prędkości, a pod koniec 2021 roku dopiero odzyskał zatrzymane prawo jazdy. Policjantom swoje zachowanie tłumaczył testowaniem nowego samochodu. Finał? Ponownie stracił prawo jazdy, dostał mandat 2,5 tys. zł i 10 punktów karnych.
Prawo jazdy, prędkość, nowe przepisy i rekordziści
1 stycznia policjanci z warszawskiej grupy "SPEED" zatrzymali na Moście Siekierkowskim kierowcę, który jechał z prędkością niemal 160 km/h. – Kilka godzin później na tej samej trasie wpadł kolejny drogowy pirat. Jechał z prędkością 180 km/h. Podczas kontroli okazało się, że dodatkowo kierował bez uprawnień i był pod wpływem alkoholu. Miał blisko 2 promile. Ten kierujący stanie przed sądem, gdzie górna granica grzywny wynosi obecnie 30 tys. zł –wyliczył Opas.
Prawo jazdy za złamanie ograniczenia w terenie zabudowanym o 50 km/h w całym 2021 roku straciło ok. 55,5 tys. osób. To spadek o 12,5 proc. w stosunku do 2020 roku, ale liczba i tak imponuje. Przy tym do statystyk policji trzeba jeszcze doliczyć przypadki odnotowane przez GITD (fotoradary czy nieoznakowane radiowozy).
Policjant spodziewa się, że nowy taryfikator obowiązujący od 1 stycznia 2022 roku podziała na kierowców otrzeźwiająco. Efekt ten zostanie wzmocniony od 17 września – tego dnia wejdzie w życie przepis o recydywie drogowej za najcięższe wykroczenia. Nowe zasady dotyczące punktów karnych także zaczną obowiązywać za 9 miesięcy.
– Stąd ponowne wykroczenie tego samego typu w ciągu 2 lat od ostatniego przewinienia będzie skutkowało dwukrotnością kary– przestrzegł przedstawiciel KGP.
Nowy taryfikator mandatów za przekroczenie prędkości
Nowy taryfikator wprowadził znacznie wyższe mandaty za przekroczenie prędkości. Teraz stawki kar za przekroczenie prędkości wyglądają następująco:
- Przekroczenie prędkości do 10 km/h: mandat 50 zł;
- od 11 km/h do 15 km/h: 100 zł i 3 punkty karne;
- od 16 km/h do 20 km/h: 200 zł i 3 punkty karne;
- od 21 km/h do 25 km/h: 300 zł i 6 punktów karnych;
- od 26 km/h do 30 km/h: 400 zł i 6 punktów karnych;
Mandat za przekroczenie prędkości: nawet 5 tys. zł w recydywie
Stawki mandatów szybują od przekroczenia prędkości o ponad 30 km/h.
W myśl taryfikatora od 1 stycznia 2022 roku za złamanie ograniczenia o 31 km/h niezależnie od rodzaju drogi (w obszarze zabudowanym, jak i poza miastem) grozi 800 zł mandatu.
- Przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h: mandat 800 zł i 10 punktów (recydywa: 1600 zł);
- o ponad 40 km/h: mandat 1000 zł i 13 punktów karnych (2000 zł zł w przypadku recydywy);
- o ponad 50 km/h: mandat 1500 zł i 15 punktów karnych (recydywa: 3000 zł);
- o ponad 60 km/h: mandat 2000 zł (4000 zł przy recydywie);
- o ponad 70 km/h: mandat 2500 zł (recydywa: 5 tys. zł).
5 tys. zł maksymalny mandat od policjanta
W myśl nowych przepisów policjant na miejscu może ukarać kierowcę mandatem maksymalnie do 5 tys. zł, a przy zbiegu wykroczeń do 6 tys. zł. W przypadku skierowania sprawy do sądu grzywna może okazać się słona.
Grzywna w sądzie do 30 tys. zł
Sześć razy wzrosła wysokość maksymalnej kary finansowej nakładanej przez sąd. A to oznacza, że kiedy sprawa kierowcy trafi przed oblicze przedstawiciela Temidy wówczas grzywna może sięgnąć nawet 30 tys. zł, a nie do 5 tys. zł jak wcześniej.