Mercedes Zetros 3348AS 6x6 oraz naczepy produkcji spółki Dobrowolski to zestawy, które już niebawem będą transportować czołgi i inne ciężkie pojazdy bojowe polskiej armii. Inspektorat Uzbrojenia umową przypieczętował dostawę 109 ciężarówek z naczepami niskopodwoziowymi, z czego na zamówienie gwarantowane przypada 31, a kolejnych 78 zostało przewidzianych prawem opcji. Całość opiewa na 387,5 mln zł.
Jelcz także startował w boju o ten intratny kontrakt, ale oferta spółki z Dolnego Śląska okazała się zbyt droga – wyceniono ją na ponad 520,5 mln zł. Z dokumentacji przetargowej wynika, że w tej kategorii firma zdobyła 55,83 pkt. wobec 75 pkt. przyznanych konkurencji. Także gwarancja nie przypadła wojskowym do gustu – Jelcz zdobył 7,5 pkt. za 48-miesięczy okres ochrony. Zestawy z Mercedesem – 15 pkt. za 96 miesięcy gwarancji.
Mercedes dla wojska tańszy niż Jelcz
Mercedesy i naczepy dostarczy konsorcjum spółek w składzie: Dobrowolski (lider) wraz z Autobox Innovations oraz Top Gun A. Goryca. Co ciekawe ta druga firma pochodzi ze Starachowic i mieści się przy ul. Samochodu "Star 266" 1. Od 2010 roku produkuje dla wojska zmodernizowane samochody STAR 266M2. A niedawno pokazała terenówkę Autobox AH 20.44.
Wracając do przetargu. Pierwsze zestawy trafią do armii w 2023 roku, a kolejne do 2026 r. Czego mogą spodziewać się żołnierze po bestii jaką jest Mercedes Zetros 3348AS 6x6? Podobne samochody kupiło Ministerstwo Obrony Narodowej Republiki Litewskiej.
Mercedes będzie wozić polskie czołgi
Charakterystyczną cechą tego Mercedesa jest silnik wysunięty przed kabinę. W ocenie konstruktorów taka budowa daje przewagę podczas przedzierania się przez lasy, w środkach transportu dla służb niosących pomoc, w energetyce i wojsku lub jako wozów technicznych dla straży pożarnej. Dzięki niskiej masce i zmniejszonej wysokości prześlizgują się lekko przez gąszcz. Można je łatwo przewieźć samolotem Hercules C 130 lub Transall C 160. Ponieważ wymiary Zetrosa zachowują międzynarodowe wymagania ładunków kolejowych, może być on transportowany również koleją. Samochód zapewnia też lepsze warunki dla konstrukcji specjalnych - nie trzeba uwzględniać odchylanej kabiny kierowcy.
Także obsługa układu napędowego zamontowanego przed przednią osią jest prostsza niż w ciągnikach z silnikiem w kabinie. Maskę można obrócić do przodu zyskując łatwy dostęp do komory silnikowej. Do tego podłoga kabiny pozwala na szybką ewakuację po bezpiecznie stronie. Żeby wysiąść z Zetrosa, jego drzwi nie muszą być otwarte na całą szerokość, tak jak w przypadku konwencjonalnych modeli z kabiną nad silnikiem, co ułatwia użytkowanie na ograniczonej przestrzeni.
Opancerzona kabina i podwozie, napęd 6x6
Ułożyskowanie podwozia i kabiny na życzenie Mercedes przygotuje do montażu opancerzonej (i cięższej) kabiny. Producent zapewnia, że jej wymiany można dokonać w ciągu jednego dnia roboczego zgodnie z poziomem zagrożenia wymaganym przez aktualną misję. Z operacją poradzą sobie sami żołnierze w normalnych warunkach warsztatowych. Zaletą takiego rozwiązania jest zwolnienie pojazdów z obciążenia pancerną kabiną w czasie pokoju, dzięki temu zużywają mniej paliwa i mają wyższą ładowność. Do tego jeden samochód we flocie może pełnić funkcje dwóch aut - opancerzonego i zwykłego.
Zetros 6x6 ma permanentny napęd na wszystkie koła, trzy blokady dyferencjałów i układ przeniesienia napędu z 6-stopniową przekładnią automatyczną i dwustopniową skrzynią rozdzielczą. Tylne osie tandemowe zapewniają ładowność do 10,5 t na oś.