Z badań przeprowadzonych przez wiodącego producenta GPS-ów wynika, że korki we włoskich miastach wydłużają średnio jazdę samochodem o jedną czwartą, czyli o około 24 minuty. W Wiecznym Mieście jazda trwa dłużej o 40 proc., co w skali roku oznacza prawie 7 dni dłużej.
Na podstawie dokładnych obliczeń ustalono, że z powodu ulicznych zatorów koszt użytkowania pojazdu wzrasta przeciętnie o 3,75 euro dziennie.
Pod względem natężenia ruchu największy jest on w Palermo na Sycylii, gdzie kierowcy tracą na dojazd o 43 procent czasu więcej. Straty tamtejszych firm szacuje się na prawie 40 milionów euro rocznie.
Odnotowano też, że w ciągu ostatnich 9 lat poziom ruchu w miastach nie zmniejszył się. Sytuacja w Rzymie, Neapolu, Mediolanu i Turynie pogorszyła się w porównaniu z poprzednim rokiem.
- W Palermo, Rzymie i Mesynie ruch osiągnął niepokojący poziom - podkreślił ekspert Marco Federzoni analizując dane.