Skoda Octavia rozpoczęła swoją karierę na początku 1959 roku. W latach 60. XX wieku był to ósmy samochód w gamie producenta (licząc od zakończenia II wojny światowej). Stąd nazwa Octavia od łacińskiego słowa "octo" oznaczającego liczbę osiem. Przez 12 lat wyprodukowano około 400 tys. egz. W połowie lat 90. na drogach pojawiła się nowożytna Octavia. Jesienią 2019 roku zadebiutował model czwartej już generacji. A rekord padł przed chwilą w głównej fabryce w Mlada Boleslav - z linii zjechała 7-milionowa sztuka najczęściej sprzedawanej Skody. Teraz Czesi podbijają stawkę i podczas salonu samochodowego w Genewie ujawnią dwa nowe wcielenia tego auta…
Pierwsza wyskoczy z kapelusza Skoda Octavia RS (zobacz wideo), która zadebiutuje jako przedstawiciel zelektryfikowanej rodziny iV i to w dwóch wersjach: jako liftback w stylu coupe oraz kombi. W obu nadwoziach przód szczerzy się czarną osłoną chłodnicy, ostro wyciętym zderzakiem i wielkimi wlotami powietrza. Duże alufelgi owija plasterek opony. Aerodynamikę mają zapewnić dyfuzory z przodu i z tyłu, a także spojler na pokrywie bagażnika w liftbacku oraz tylnej krawędzi dachu kombi.
Wnętrze spowija czarny kolor nawiązujący do aut wyczynowych. Po otwarciu drzwi witają głęboko profilowane, sportowe fotele ze zintegrowanymi zagłówkami oraz trójramienna wielofunkcyjna kierownica obszyta skórą. Można spodziewać się, że wzorem poprzednich generacji, nowa Octavia RS połączy sportowe osiągi z komfortem jazdy i wszechstronnością rodzinnego auta.
A potencjału dla osób ścigających czas nie zabraknie. Nowa Octavia RS poza wzmocnionymi silnikami wysokoprężnymi TDI i benzynowymi TSI dostanie także napęd hybrydowy typu plug-in, czyli z możliwością ładowania akumulatorów z gniazdka.
Octavia RS iV będzie pierwszym usportowionym modelem produkcyjnym, pod którego maską kryją się dwa silniki. Skoda waśnie oficjalnie potwierdziła, że w odmianie RS iV zestawiła turbobenzynowe 1.4 TSI z jednostką elektryczną 85 kW. Taka konfiguracja dostarczy kierowcy 245 KM i maksymalny moment obrotowy na poziomie 400 Nm. W zależności od sytuacji i wybranego trybu jazdy mają pracować indywidualnie lub w parze, łącząc potencjały jednostki elektrycznej i spalinowej. Podczas hamowania silnik elektryczny zamieni się w generator i odzyska energię. Ale rogata dusza potrafi też być przyjazna dla środowiska. Duży akumulator (Skoda zastosowała tu baterię litowo-jonową magazynującą 13 kWh) pozwoli na jazdę w trybie "zeroemisyjnym". Stąd, jeśli zajdzie potrzeba nowa Skoda zmieni się w prawdziwy samochód na elektryczny, by przez 55 km pojechać wyłącznie na prąd… i w ten sposób zagra urzędnikom z Brukseli na nosie. Przypominamy, że od 1 stycznia 2020 roku obowiązuje zaostrzona norma na poziomie 95 g CO2/km i jest ona związana z wysokimi karami dla producentów (95 euro za 1 g przekroczenia emisji, liczone od wszystkich wprowadzonych na rynek UE nowych aut). Czesi na całego elektryfikując Octavię RS zamierzają spełnić nowe przepisy dotyczące emisji spalin.
Skoda Octavia RS iV nie będzie jednak sama drwić w Szwajcarii z obostrzeń UE. Obok zadebiutuje bardziej spokojna i również zelektryfikowana "zwykła" Octavia iV. Tu także połączono silnik 1.4 TSI z jednostką elektryczną i baterią 13 kWh, ale ten system produkuje łącznie 204 KM. Podobnie jak w wersji RS akumulator można uzupełnić prądem z gniazdka lub ładowarki naściennej. Ten model będzie oferowany w wersjach Ambition i Style.
W Genewie na scenę wyjedzie także Skoda Kamiq Scoutline, która ma być pierwszym SUV-em w uterenowionej linii stylistycznej. Znaki szczególne to matowo czarne nadkola, srebrne elementy nadwozia oraz alufelgi o średnicy 17 lub 18 cali. Na pokładzie czeka wykończenie z efektem drewna jesionowego, które na życzenie można zastąpić ciemnym szczotkowanym wzorem uzupełnionym o chromowane otwory wentylacyjne. Przednie fotele z regulacją wysokości pokrywa specjalna tapicerka z oddychającej tkaniny ThermoFlux i mikrofibry Suedia. Razem z wersją Scoutline na pokładzie Kamiqa debiutuje dwuramienna kierownica, którą Skoda pierwszy raz pokazała w Octavii IV generacji.