Toyota GR Yaris to samochód jakiego jeszcze nie było w rodzinie marki. Po modelu GR Supra to drugie auto dla fanów wysokich obrotów. A wszystko przez sukcesy w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Japończycy na odcinkach specjalnych nabrali wilczego apetytu i postanowili doświadczenie oraz mistrzowskie tytuły zdobyte w WRC (w klasyfikacji konstruktorów i kierowców) przekuć na sportowca z piekła rodem. Samochód od podstaw był projektowany pod nadzorem Tommiego Mäkinena, szefa fabrycznej stajni GAZOO Racing, byłego kierowcy rajdowego nazywanego też "Latającym Finem". A stworzenie auta pobłogosławił, doglądał i kontrolował sam prezydent koncernu Akio Toyoda, który uwielbia motorsport - sam regularnie startuje w wyścigach i testuje nowości przed wdrożeniem do produkcji.
Patrząc na nowe dzieło można dojść do wniosku, że marzenie szefa wszystkich szefów Toyoty projektanci potraktowali śmiertelnie poważnie. Jakby nad ich głową zawisła klinga samurajskiej katany. Ten samochód ze zwykłym Yarisem ma wspólne jedynie trzy elementy – lampy, lusterka i antenę. Reszta jest z zupełnie innej bajki, zaprojektowana od podstaw, od najmniejsze śrubki. Dlatego jadowity GR Yaris mimo niewielkich rozmiarów potrafi zaimponować stylem i rozmachem rozwiązań zastosowanych pod nadwoziem.
Sercem auta jest zupełnie nowy trzycylindrowy turbodoładowany silnik 1.6, który produkuje 261 KM i 360 Nm momentu obrotowego. To najmocniejsza tego typu konstrukcja stosowana w seryjnych autach. Jednostkę wraz z 6-biegową przekładnią manualną pochylono lekko do wnętrza auta, a to dla uzyskania lepszego rozkładu masy. Ktoś powie: po diabła obcięto jeden cylinder? To efekt walki z nadwagą – im auto lżejsze, tym więcej koni mechanicznych przypada na 1 kg maszynerii. Z tego względu również karoseria powstała z lekkich materiałów. Dach wykonano z tworzywa wzmocnionego włóknem węglowym (taki zabieg pozwolił na obniżenie środka ciężkości). Aluminium wykorzystano do wytłoczenia maski, drzwi i tylnej klapy. W efekcie GR Yaris ma moc hot hatcha z segmentu C, ale masę auta klasy B (1280 kg) i rewelacyjny stosunek mocy do masy wynoszący 4,9 kg/KM. Osiągi? Inżynierowie zapewniają, że trzycylindrowe serce charakterystyką pracy przypomina silnik typu bokser i potrafi wkręcać się do 7 tys. obrotów! Dzikus! Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa w mniej niż 5,5 sekundy. Wskazówka prędkościomierza ma wychylać się aż do 230 km/h.
Toyota na potrzeby GR Yarisa opracowała także nowy napęd na cztery koła, który ma być znacznie lżejszy od rozwiązań stosowanych przez konkurencję. Za rozdział momentu napędowego pomiędzy przednią i tylną osią odpowiada bardzo szybkie sprzęgło. Jako opcja w pakiecie Circuit występują dwa mechanizmy różnicowe o ograniczonym poślizgu Torsen, które rozdzielają moc między lewą i prawą stronę. System potrafi dostarczyć 100 proc. momentu obrotowego na przód lub przekierować całość na tył. Kierowca może decydować o proporcji wybierając pokrętłem jeden z trzech trybów pracy układu 4x4: Normal (60:40), Sport (30:70) i Track (50:50).
GR Yaris ma być autem, na którym powstanie nowa broń rajdowa Toyoty. Dlatego specjalnie na potrzeby auta stworzono platformę, która jest połączeniem debiutującej w nowej generacji Yarisa architektury GA-B z przodu oraz płyty GA-C (znanej np. z nowej Corolli) z tyłu. Wieść niesie, że sam Mäkinen chciał takiego rozwiązania – szerszy tył auta seryjnego otworzy drogę do stworzenia rajdówki, która sprawniej będzie zachowywać się na odcinkach specjalnych. Zwykły kierowca dzięki połączeniu dwóch platform dostanie lepsze m.in. zawieszenie. Podczas gdy standardowy Yaris ma z tyłu belkę skrętną, GR Yaris wykorzystuje system podwójnych wahaczy. Z przodu zamontowano kolumny MacPhersona. System hamulcowy składa się z nacinanych tarcz o średnicy 356 mm z czterotłoczkowymi zaciskami z przodu.
W przeciwieństwie do cywilnego Yarisa, wyczynowy model GR będzie produkowany w Japonii. Toyota w swojej fabryce w Motomachi wybudowała nowy obiekt przeznaczony do produkcji samochodów sportowych z linii GR. W tej samej fabryce produkowany był legendarny model Lexus LFA, a teraz ci sami ludzie zajmą się wytwarzaniem GR Yarisa. Zamiast tradycyjnej taśmy powstała tam wielosekcyjna przestrzeń montażowa, po której poruszają się zautomatyzowane pojazdy, a pracownicy ręcznie montują i dopieszczają każdy model. Producent twierdzi, że poziom sztywności nadwozi, jaki zapewniają auta serii GR trudno osiągnąć na standardowych taśmach produkcyjnych.
GR Yaris na rynku zadebiutuje jesienią 2020 roku. Cena? Wieść niesie, że będzie na poziomie ok. 140 tys. zł. Na polski rynek początkowo trafi od 200 do 300 sztuk, ale przedstawiciele Toyoty w Polsce spodziewają się większych zamówień. Auta jeszcze nie ma w salonach, a ludzie już dręczą dilerów i chcą zamawiać w ciemno.
Nowy GR Yaris jest pierwszym sportowym samochodem Toyoty z napędem na cztery koła i pierwszym modelem homologacyjnym do WRC od zakończenia produkcji Celiki GT-FOUR w 1999 roku. W tzw. złotej erze rajdów, czyli pod koniec lat 80. i w latach 90., Toyota Celica GT-FOUR przyczyniła się do największych rajdowych sukcesów Toyoty. Auto odniosło 30 zwycięstw w rundach WRC, zdobyło cztery mistrzowskie tytuły w klasyfikacji kierowców oraz jeden w klasyfikacji producentów.