Czy można pominąć bieg w ręcznej skrzyni?

Jazda samochodem z ręczną skrzynią biegów? Dla jednych przyjemność, dla drugich przykra konieczność. Niezależnie od tego, do której z tych grup należysz, jest spora szansa, że zdarza ci się intencjonalnie pomijać biegi, zmieniając np. z drugiego na czwarty lub z trzeciego na piąty. Działa to również w drugą stronę - redukujemy przecież z czwórki na dwójkę czy z piątki na trójkę. Czy taki styl jazdy może mieć negatywne konsekwencje dla mechanizmu? Czy da się w ten sposób uszkodzić samochód? Odpowiedź brzmi (jak to zwykle bywa) "to zależy".

Pomijanie biegów w manualnej skrzyni

Reklama

Co do zasady, pomijanie jednego, dwóch czy trzech biegów nie niesie za sobą negatywnych skutków. Ręczna skrzynia biegów w samochodach jest zbudowana w taki sposób, że przełożenia można zmieniać praktycznie w dowolnej kolejności - nawet z jedynki na piątkę, choć tu mówimy o pewnym ekstremum i nie ma powodu, by robić tak na drodze.

Reklama

Wszystko sprowadza się bowiem do długości poszczególnych przełożeń. Maksymalna prędkość osiągnięta na pierwszym biegu oznacza praktycznie minimalne obroty dla końcowego, piątego bądź szóstego przełożenia. Gdybyśmy chcieli natomiast zredukować z piątki do dwójki jadąc z szybkością około 100 km/h, mogłoby to mieć fatalne skutki dla układu przeniesienia napędu i samego silnika.

Toyota Supra - manualna skrzynia biegów / Toyota / materiały prasowe
Reklama

Ręczna zmiana biegów - czy można pomijać przełożenia?

Odpowiedź jest więc uzależniona od tego, o jakich warunkach mówimy, jak szybko jedziemy, a także jak zestopniowana jest skrzynia biegów w naszym aucie. Samo wrzucenie piątki lub szóstki po tym, jak na dwójce rozpędzimy się do wyższej prędkości nie jest niczym złym. Możemy śmiało pominąć np. bieg trzeci, jeśli rozpędziliśmy się do docelowej prędkości na biegu drugim - np. po wyprzedzaniu. Warto pilnować przy tym obrotów silnika i uważać, by po pominięciu przełożenia nie były one ani zbyt wysokie, ani zbyt niskie.

Pomijanie biegów "w dół" może być niebezpieczne

Pomijanie biegów "w górę" w zasadzie nigdy nie jest szkodliwe - możemy śmiało zmienić przełożenie z drugiego na piąte. Nieco inaczej wygląda sprawa jeśli chodzi o pomijanie biegów "w dół" - jeśli zrobimy to w nieumiejętny sposób, możemy uszkodzić auto, a w skrajnych przypadkach stracić nad nim kontrolę.

Przytoczony wyżej pomysł wbicia pierwszego lub drugiego biegu przy znacznej (np. przekraczającej 100 km/h) prędkości sprawi, że obroty silnika poszybują znacznie wyżej niż powinny. Jako pierwsze, w kość dostaną synchronizatory w skrzyni biegów. Ich zadaniem jest zrównanie obrotów poszczególnych mechanizmów i kół zębatych po to, by zmiana biegów odbywała się bez zgrzytów. Zmuszone do wytężonej pracy synchronizatory są narażone na szybsze zużycie.

Złe nawyki za kierownicą. Czego unikać, by nie zepsuć skrzyni biegów? / ShutterStock

Kolejnym narażonym podzespołem jest sprzęgło, które będzie musiało zrównać obroty silnika z obrotami kół. Jeśli jest ono sprawne i szybko "załapie", może dojść do przyblokowania kół - auto zacznie bowiem bardzo mocno hamować silnikiem, bo w krótkiej chwili obroty podskoczą kilkukrotnie. Taka sytuacja jest szczególnie niebezpieczna w samochodach z napędem na tylną oś - narażona na zablokowanie jest bowiem oś napędzana, a poślizg tylnych kół może zaburzyć stabilność jazdy.

Wreszcie, jako ostatni narażony jest silnik naszego auta. Jeśli spełnią się wszystkie powyższe założenia, tzn. podczas szybkiej jazdy wrzucimy zbyt niski bieg, sprzęgło odpowiednio "chwyci", a obroty w ułamku sekundy wzrosną, może to doprowadzić do awarii m.in. układu rozrządu. Takie zagrożenie nie wystąpi rzecz jasna, jeśli dojeżdżamy do skrzyżowania i przy niewielkiej prędkości zredukujemy np. z piątki do dwójki. Opisana wyżej sytuacja może być raczej efektem omyłkowego wrzucenia jedynki zamiast trójki bądź dwójki zamiast czwórki, podczas przyspieszania - i takie sytuacje się zdarzają.

Czy da się wrzucić wsteczny podczas jazdy do przodu?

Redukowanie zbyt wielu biegów na raz, w niektórych sytuacjach może być złym pomysłem. A co z wrzucaniem wstecznego podczas jazdy? Czy da się to w ogóle zrobić?

W większości aut, takie coś nie wchodzi w ogóle w grę. W wielu autach, wbrew obiegowym opiniom, bieg wsteczny również jest synchronizowany, jednak wbicie "R" w czasie jazdy do przodu w ogóle nie będzie możliwe, bądź uda się tylko przy bardzo niskich prędkościach. Odpowiednie zabezpieczenie mają również nowoczesne skrzynie automatyczne, w których zmiana przełożenia na wsteczne będzie możliwa jedynie na postoju.

Ford Mustang Mach 1 / Ford