Po decyzji rosyjskiego rządu o podniesieniu stawek eksportowych na LPG o 130 proc., o czym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, na polskim rynku gazu płynnego zawrzało. Widmo podwyżek cen autogazu, które mogłyby poważnie zachwiać sprzedażą LPG, sprawiło, że sprawą zajęło się Ministerstwo Gospodarki. Podjęcie przez rząd Federacji Rosyjskiej (FR) decyzji o podniesieniu stawki cła eksportowego z 76 dol. do 172 dol. za tonę może w dłuższej perspektywie wpłynąć na cenę paliwa – przyznaje Iwona Dżygała z MG.
Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki, zwróci się w tej sprawie do Kremla. Podczas najbliższego posiedzenia polsko-rosyjskiej komisji ds. gospodarki oprócz kwestii dotyczących nowych rozwiązań prawnych dostosowujących rosyjskie przepisy do wymogów Międzynarodowej Organizacji Handlu w tym w obszarze energii rozważamy możliwość poruszenia kwestii polityki eksportowej FR w zakresie sektora ropy i paliw – zdradza Iwona Dżygała.
Nowe cła w Rosji wchodzą w życie dzisiaj. Jak wpłyną na ceny gazu płynnego? Jedni eksperci szacują, że LPG w ciągu 2 – 3 miesięcy zdrożeje od kilku do kilkunastu groszy na litrze. Inni, że ceny mogą skoczyć nawet o 40 gr.
Wszystko zależy od tego, czy producenci LPG i dystrybutorzy koszty związane z podwyżką ceł wezmą na siebie, czy też przełożą je na odbiorców. Urszula Cieślak, analityk BM Reflex, twierdzi, że w tym drugim scenariuszu gaz zdrożałby o ok. 20 gr/l. Ale to mało prawdopodobne – przekonuje. Jej zdaniem taki wzrost cen LPG ze Wschodu spowodowałby, że gaz z UE, który jest o ok. 100 dol. na tonie droższy, byłby porównywalny cenowo. A to mogłoby zmienić strukturę dostaw do kraju. Nie wydaje się, by rosyjscy dostawcy świadomie ograniczyli sobie rynek zbytu – tłumaczy Cieślak.
Również w MG sugerują możliwość zmiany kierunku dostaw. Trudno dziś prognozować, w jakim stopniu podjęcie decyzji przez rząd Federacji Rosyjskiej wpłynie na cenę LPG. Polska ma infrastrukturę umożliwiającą zróżnicowanie źródeł, kierunków importu oraz form transportu tego paliwa. Dostawy gazu płynnego odbywają się koleją oraz drogą morską poprzez terminal w Gdańsku i Szczecinie. W związku z tym istnieją techniczne możliwości zastępowania poszczególnych kierunków dostaw innymi – usłyszeliśmy w resorcie.
Polska należy do krajów zużywających największe ilości LPG na świecie. Mimo istotnego udziału gazu płynnego sprowadzanego z Federacji Rosyjskiej (w 2011 r. 50,3 proc. importu) struktura dostaw jest zróżnicowana – paliwo sprowadzane jest m.in. z Kazachstanu (18,4 proc.), Białorusi (11,06 proc.) i Litwy (7,97 proc.).
Branża LPG uspokaja i przekonuje, że nawet jeśli ceny autogazu skoczą o 40 gr, do 3,12 zł/l, paliwo to i tak będzie bardziej opłacalne niż benzyna. Firma Gazeo wylicza, że stosunek stawek obydwu paliw wyniósłby w takiej sytuacji 53,33 proc. Andrzej Kuźniewski ze spółki Chem-Line podkreśla, że dla potencjalnej podwyżki jest więc miejsce. – Dopiero gdyby LPG kosztowało ok. 60 proc. ceny benzyny, przestałoby być atrakcyjne cenowo – dodaje.