- Carlos Tavares już nie jest szefem grupy Stellantis. Rezygnuje ze stanowiska ze skutkiem natychmiastowym
- Nowy dyrektor generalny Stellantis poszukiwany
- Carlos Tavares obwiniany o kiepską sytuację Stellantis
- Mistrz od cięcia kosztów przesadził? Fabryka silników w Bielsku Białej do zamknięcia
- Ile zarabiał Carlos Tavares? Kwota wynagrodzenia zwala z nóg
Carlos Tavares już nie jest szefem grupy Stellantis. Rezygnuje ze stanowiska ze skutkiem natychmiastowym
Carlos Tavares zrezygnował z funkcji dyrektora generalnego ze skutkiem natychmiastowym – poinformował koncern Stellantis. To zaskakujący zwrot akcji, ponieważ jeszcze w październiku gigant motoryzacyjny zapowiadał, że 66-letni menadżer pozostanie na stanowisku do początku 2026 roku.
– Sukces Stellantis od momentu powstania opierał się na doskonałej współpracy głównych akcjonariuszy, zarządu i dyrektora generalnego. Jednakże w ostatnich tygodniach pojawiły się różne poglądy, które doprowadziły do dzisiejszej decyzji zarządu i dyrektora generalnego – oświadczył Henri de Castries, starszy niezależny dyrektor Stellantis.
Nowy dyrektor generalny Stellantis poszukiwany
Proces mianowania nowego dyrektora generalnego jest już w toku. Nazwisko następcy Tavaresa mamy poznać w pierwszej połowie 2025 r. Do tego czasu utworzony zostanie nowy tymczasowy komitet wykonawczy, na którego czele stanie John Elkann, czyli obecny prezes zarządu Stellantis.
– Składamy podziękowania Carlosowi za lata oddanej służby i rolę, jaką odegrał w powstaniu Stellantis, a także za poprzednie zmiany w PSA i Oplu, które otworzyły nam drogę do stania się globalnym liderem w naszej branży – powiedział Elkann. – Cieszę się na współpracę z naszym nowym tymczasowym komitetem wykonawczym, wspieranym przez wszystkich naszych kolegów ze Stellantis, w celu sfinalizowania procesu mianowania naszego nowego dyrektora generalnego. Wspólnie zapewnimy ciągłą realizację strategii spółki w długoterminowym interesie Stellantis i wszystkich jej interesariuszy – zapewnił.
Carlos Tavares obwiniany o kiepską sytuację Stellantis
W ostatnich miesiącach inwestorzy, dilerzy i związki zawodowe nie zostawiały suchej nitki na byłym już dyrektorze generalnym Stellantis. Carlos Tavares był obwiniany o spadającą sprzedaż czy przestarzałą gamę modelową marek należących do koncernu. Te czynniki wpłynęły także na ocenę przyszłości producenta samochodów.
W ciągu ostatnich 12 miesięcy akcje Stellantis spadły o 38 procent. Do koncernu należą takie matki jak: Alfa Romeo, Abarth, Fiat, Citroen, DS, Peugeot, Opel, Jeep, Lancia, Maserati, Vauxhall, Dodge, Ram, Chrysler i od niedawna Leapmotor.
Mistrz od cięcia kosztów przesadził? Fabryka silników w Bielsku Białej do zamknięcia
Carlos Tavares zasłynął jako menedżer od cięcia kosztów. Na początku kariery imponował inwestorom umiejętnością wyciągania z tarapatów firm samochodowych, z którymi inni sobie nie radzili. Po objęciu stanowiska dyrektora generalnego Stellantis w 2021 roku zmniejszył liczbę platform wykorzystywanych do budowy samochodów i zredukował zatrudnienie. Bloomberg zauważa, że dzięki tym ruchom był na dobrej drodze do sukcesu. Jednak napięcia przybrały na sile w tym roku, kiedy związki zawodowe zaczęły ostrzegać, że kurs cięcia kosztów prowadzi do problemów z jakością i opóźnień we wdrażaniu kluczowych nowych modeli. W USA dilerzy oskarżyli Tavaresa o niszczenie takich marek jak Jeep, Dodge, Ram i Chrysler.
Niedawno Stellantis informował redukcjach zatrudnienia i zamknięciach zakładów, w tym fabryki silników w Bielsku Białej. Tavares dawał też do zrozumienia chęć "wygaszenia" nierentownych marek. Ulokowanie produkcji Alfy Romeo Junior w Polsce włoski rząd i związki zawodowe odebrały jako potwarz. Jednak były dyrektor Stellantis tę decyzję uzasadnił znacznie niższymi kosztami.
Ile zarabiał Carlos Tavares? Kwota wynagrodzenia zwala z nóg
Oszczędności oszczędnościami, ale Carlos Tavares potrafił zadbać o stan własnego konta. Jego wynagrodzenie w 2023 roku wyniosło 36,5 mln euro. Czy dziennie zarabiał ok. 100 000 euro, co w przeliczeniu na złotówki daje 430 000 zł.