Kolizja z dzikimi zwierzętami

Policjanci z Sochaczewa otrzymali zgłoszenie o kolizji w Wojtówce. W małej miejscowości miało dojść do zdarzenia z udziałem Volkswagena i dzikich zwierząt. Na miejsce udał się patrol - ustalono, że kierujący busem uderzył w stado dzików przechodzących przez jezdnię. Kierowca i pasażerowie auta nie odnieśli obrażeń. Pięć dzików nie przeżyło kolizji z samochodem.

Samochód kontra dzikie zwierzęta

Reklama
Reklama

Choć tym razem mowa jest o dzikach, które zazwyczaj przegrywają starcie z samochodem, kolizja z większymi dzikimi zwierzętami, takimi jak łosie, potrafi być tragiczna w skutkach również dla kierowców i pasażerów aut. Dorosły, ważący kilkaset kilogramów nierzadko przebija się przez przednią szybę i trafia do wnętrza pojazdu, dotkliwie raniąc lub powodując śmiertelne obrażenia u podróżujących autem. Kolizja z łosiem czy sarną może również zakończyć się szkodą całkowitą - doprowadzenie pojazdu do porządku po takim zdarzeniu może być problematyczne na wielu poziomach, bo wymaga nie tylko napraw blacharsko-lakierniczych, ale i gruntownego sprzątania oraz odkażania. Krótko mówiąc - kolizja z dzikimi zwierzętami może być większym problemem niż się wydaje, a w okresie jesienno-zimowym, gdy dni są krótkie, do tego typu zdarzeń dochodzi częściej.

Znak A-18b Uwaga, dzikie zwierzęta / Policja / materiały prasowe
Reklama

Znak A-18b - nie ignoruj, zwolnij

Do tego typu wypadków na polskich drogach dochodzi regularnie. Opisane wyżej konsekwencje to najlepszy powód, by nie ignorować znaku A-18b "Uwaga, dzikie zwierzęta". Znak ostrzegawczy powinien być przestrogą i powodem do zdjęcia nogi z gazu. Przy niższej prędkości znacznie łatwiej będzie ustrzec się kolizji lub zminimalizować jej skutki. Choć zwierzęta mogą przekraczać jezdnię nie tylko na oznaczonych obszarach, to właśnie na drogach przy których widzimy znak A-18b zdarza się to częściej.

Zderzenie ze zwierzęciem - co robić?

Gdy dojdzie do zderzenia ze zwierzęciem, nie należy do dotykać. Warto pamiętać, że ranne i przerażone zwierzę może być agresywne. Jeśli poniosło ono śmierć należy skontaktować się z zarządcą drogi lub Policją. Zadzwoń do właściwego urzędu gminy lub na numer 112 i poinformuj, gdzie doszło do zdarzenia.

Kolizja z łosiem / Policja / materiały prasowe

Odszkodowanie za kolizję ze zwierzyną

Warto przy okazji zrobić zdjęcia uszkodzeń samochodu, pobrać od policji notatkę z opisem zdarzenia. Jeśli do szkody doszło na drodze, przy której znajduje się znak ostrzegający przed dzikimi zwierzętami, może być trudno uzyskać odszkodowanie. Jeśli przy drodze nie stoi znak A-18b, uzyskanie rekompensaty od zarządcy drogi teoretycznie jest możliwe, ale w praktyce bardzo trudne i czasochłonne - wymaga skierowania sprawy do sądu i wystąpienia z roszczeniem. Większe szanse na odszkodowanie mamy wtedy, gdy potrącona została zwierzyna łowna, zaś do wypadku doszło podczas polowania. W takiej sytuacji poszkodowany może domagać się odszkodowania od organizatora (np. koła łowieckiego).

Bez wątpienia najlepszą opcją w przypadku kolizji ze zwierzyną jest posiadanie AC. Ubezpieczenie Auto Casco gwarantuje, że odszkodowanie zostanie wypłacone przez firmę ubezpieczeniową, a szkody w aucie zostaną naprawione bez ponoszenia przez kierowcę dodatkowych kosztów.