Jechała po dziecko, miała 2 promile
Policjanci z komendy w Strzelcach Opolskich zatrzymali kierującą BMW. Styl jazdy wskazywał na to, że kobieta siedząca za kierownicą auta może być nietrzeźwa. Przypuszczenia mundurowych szybko się potwierdziły - badanie alkomatem wykazało, że kierująca ma w organizmie aż 2 promile alkoholu. Wynik był wręcz zaskakujący, ale mundurowych jeszcze bardziej zszokował cel podróży pijanej kierującej.
Pijani kierowcy - przepisy
Kobieta wyznała bowiem, że zmierza do przedszkola, by odebrać swojego 5-letniego syna. Funkcjonariuszom nie potrafiła wyjaśnić, co skłoniło ją do jazdy w takim stanie. Dziecko zostało odebrane przez członka rodziny, a kobieta zatrzymana przez mundurowych stanie teraz przed sądem.
Kierująca straciła prawo jazdy, ale na tym konsekwencje się nie skończą. Widmo wysokiej kary jej nie odstraszyło - teraz grozi jej grzywna, zakaz prowadzenia i dłuższa odsiadka.
Zaostrzenie kar dla pijanych kierowców
W tym przypadku pijana kierująca BMW musi liczyć się z widmem nawet 3-letniego pozbawienia wolności. Taka jest bowiem maksymalna kara w myśl nowych, zaostrzonych przepisów. Do niedawna najwyższym wymiarem kary było pozbawienie wolności do lat 2, ale od 1 października 2023 roku ustawodawca dokręcił śrubę tym, którzy wsiadają za kierownicę po alkoholu.
Od 1 października art. 178a. § 1. Kodeksu karnego brzmi następująco:"Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."
Powyższy zapis dotyczy tylko tych, których policja przyłapie na jeździe po pijaku. Znacznie surowsze konsekwencje czekają jednak kierowców, którzy w stanie nietrzeźwości spowodują wypadek lub, co gorsza, doprowadzą do śmierci lub uszczerbku na zdrowiu u innego uczestnika ruchu. Wypadek po pijaku wiąże się teraz z minimalną karą 3-letniego pozbawienia wolności. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym sprawca pójdzie do więzienia na minimum 5 lat. Maksymalny wymiar kary wynosi zaś aż 16 lat więzienia. To jednak nie koniec, bo istnieją okoliczności, w których nawet trzeźwy kierowca będzie traktowany tak, jak pijany. Mowa o tych, którzy zdecydują się uciec z miejsca wypadku.