Mamy już 5000 km autostrad i dróg ekspresowych

Dokładnie 5042,5 km dróg szybkiego ruchu jest już dostępnych dla kierowców w Polsce. GDDKiA świętuje - otwarty pod koniec września, 48-kilometrowy odcinek drogi S11 między Koszalinem a Bobolicami pozwolił przekroczyć granicę, która jeszcze kilka lat temu pozostawała w sferze planów.

Droga S11 / GDDKiA / materiały prasowe
Reklama

Sieć dróg szybkiego ruchu w Polsce

Reklama

Tak minister infrastruktury Andrzej Adamczyk skomentował otwarcie nowego odcinka drogi S11:

Warto mieć marzenia. Naszym marzeniem jest Polska dobrze skomunikowana i równomiernie się rozwijająca. Droga ekspresowa S11 – droga życia dla Pomorza Środkowego – została wpisana do rządowych planów w 2017 r. i od tamtej pory trwał żmudny proces przygotowań, a następnie budowy drogi. Oddajemy dzisiaj kierowcom prawie 50 km nowej drogi ekspresowej. W realizacji jest kolejny odcinek: aż do Szczecinka. Dotrzymujemy słowa i budujemy spójną sieć drogową w każdym regionie kraju.

Do końca roku udostępnione zostanie jeszcze 70 km nowych dróg szybkiego ruchu. Siatka połączeń cały czas rośnie i choć opóźnienia nikogo nie dziwią, trzeba przyznać, że infrastruktura drogowa przez ostatnie kilkanaście lat zaliczyła ogromną przemianę. Gdy w 2002 roku powstawała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, w całej Polsce kierowcy mieli do dyspozycji zaledwie 520 km dróg szybkiego ruchu! W drugiej połowie 2023, w realizacji jest 1120 km takich dróg, a do 2030 roku, sieć ekspresówek i autostrad ma liczyć około 8000 km.

Droga S11 / GDDKiA / materiały prasowe

Droga S11 Koszalin - Bobolice

Fragment drogi ekspresowej, który pozwolił przekroczyć barierę 5000 km był podzielony na trzy odcinki realizacyjne. Odcinek Koszalin – Zegrze Pomorskie, o długości 16,8 km, zrealizowała firma Budimex, a Zegrze Pomorskie – Kłanino, o długości 19,3 km, wybudowała firma Mostostal. Za ostatni fragment, Kłanino – Bobolice, o długości 11,6 km, odpowiedzialne było konsorcjum firm Kobylarnia i Mirbud. Wszystkie te kontrakty były realizowane w formule Projektuj i buduj, co oznacza, że wykonawcy odpowiadali również za opracowanie projektów budowlanych tych odcinków. Pod koniec sierpnia podpisana została umowa na realizację odcinka S11 Bobolice - Szczecinek. Prace mają ruszyć w przyszłym roku.

Plany na tym się jednak nie kończą, bo do 2030 roku cała trasa S11 ma połączyć leżący Kołobrzeg przez Piłę, Poznań i Kępno z Aglomeracją Śląską. Gdy zakończy się realizacja wszystkich odcinków, trasa będzie liczyć ponad 580 km, a wraz ze wspólnym przebiegiem S6 od Kołobrzegu do Koszalina (ok. 35,5 km) niecałe 620 km.

Budowa nowej drogi w liczbach

Reklama

GDDKiA chwali się również liczbami - budowa oddanego do użytkowania odcinka prezentuje się następująco:

  • 38 wiaduktów
  • 5 węzłów drogowych
  • 1300 pracowników budowało drogę przy użyciu 800 jednostek sprzętu
  • 1 175 884,13 m2 wynosi powierzchnia wykonanych nawierzchni – to 168 boisk do piłki nożnej
  • 600 tysięcy ton mas bitumicznych wbudowano w nawierzchnię – to 30 tysięcy wywrotek z masą
  • 754 tysięcy ton kruszywa łamanego wbudowano w podbudowę drogi
  • 7 milionów m3 wyniosła objętość robót ziemnych – to 350 tysięcy dużych wywrotek
  • 7 tysięcy ton stali zużyto na obiekty mostowe
  • 55 tysięcy m3 betonu zużyto na obiekty mostowe
Budowa dróg / Shutterstock