24 godziny, 350 policjantów i 1000 wykroczeń. Kontrole przejść w praktyce

Dolnośląscy policjanci nie próżnowali w miniony wtorek (31 stycznia). Zorganizowali akcję "Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego". W jej ramach wysłali na drogę 350 funkcjonariuszy. Ich zadanie było proste. Mieli kontrolować zachowania kierowców w stosunku do pieszych, ale i samych pieszych. Co ważne, monitorowane były nie tylko rejony przejść dla pieszych. Wnioski? No i te nie wyglądają najlepiej. Bo w ciągu jednego dnia funkcjonariuszom udało się ujawnić ponad 1000 wykroczeń. To naprawdę wysoka liczba!

Ważne

Na liczbę 350 funkcjonariuszy składają się nie tylko załogi drogówki czy grupy Speed. Ruch był kontrolowany również za sprawą monitoringu.

Reklama

Kontrole przejść dla pieszych. Aż 200 wykroczeń popełnili piesi!

Reklama

Pewnie pomyślicie sobie, że ci kierowcy na Dolnym Śląsku (ale pewnie i w całej Polsce) muszą być straszni. 1000 wykroczeń przeciwko prawom pieszych w ciągu dnia i to w jednym rejonie kraju. To brzmi potwornie. No więc powinniście wiedzieć, że choć większość czynów rzeczywiście popełnili kierujący – bo było ich aż 800 (w tym 700 w rejonie pasów), swoje 200 wykroczeń do listy dołożyli też piesi. A znając życie, ta część statystyki mogłaby być dużo większa. Tyle że pewnie policjanci nie chcieli reagować na każde przewinienie ze strony pieszych. To jest za mało "opłacalne".

Mandaty za 1,2 mln zł. I to w zaledwie kilka godzin. Kolejny "sukces" policji? / Policja

1,22 mln zł. Tyle kontrole przejść dla pieszych kosztowały uczestników ruchu

No dobrze, ale teraz weźmy w dłoń kalkulator i policzmy. 700 wykroczeń w rejonie przejść dla pieszych przemnożonych przez 1500 zł daje kwotę wynoszącą 1,05 mln zł. A do listy trzeba dopisać jeszcze 100 kolejnych wykroczeń pewnie również "kosztujących" 1500 zł ze strony kierujących i 200 wykroczeń po 100 zł w wykonaniu pieszych. Lekko licząc daje to zatem kwotę wynoszącą jakieś 1,22 mln zł. Dokładnie tyle pieniędzy w wyniku jednodniowej akcji zniknie z portfela dolnośląskich kierowców i trafi na konto skarbu państwa.

Ważne

Wiecie że powyższe wykroczenia mogły oznaczać wpisanie do bazy CEPiK nawet 11,5 tys. punktów karnych? Ta liczba dosłownie przeraża! Gdyby skumulować ją na jednym kierowcy, ten aż 479 razy straciłby prawo jazdy.

Jeden dzień kontroli przejść i 1/3 dziennego utargu policji gotowa

Milion złotych w kilka godzin na samym Dolnym Śląsku. To brzmi dumnie? Z punktu widzenia przeciętnego Kowalskiego kwota z pewnością może zrobić wrażenie. Człowiek zarabiający 3 tys. zł na rękę musiałby pracować na nią prawie 28 lat! Okazuje się jednak, że punktu widzenia policyjnych statystyk, suma również wygląda dość przyzwoicie. W ciągu pierwszych 10. miesięcy roku 2022 policjanci "zarobili" ponad miliard złotych. Taki wynik prowadzi do dwóch wniosków.

  • Po pierwsze w zeszłym roku policjanci wystawiali każdego dnia mandatów za jakieś 3,3 mln zł.
  • Po drugie powyższy wynik pozwala uznać, że dolnośląscy funkcjonariusze podczas akcji "Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego" zrobili aż jedną trzecią całodniowego, krajowego "utargu" służb. Nieźle!

Najmniej imponująco brzmi jednak inne wyliczenie. W akcji brało udział 350 policjantów. To oznacza, że każdy z nich wykrył statystycznie 3 wykroczenia. Jak na 8 godzin pracy liczba nie wydaje się zatem przerażająco wysoka... Funkcjonariusze nie byli zatem przesadnie nadgorliwi.

Mandaty za 1,2 mln zł. I to w zaledwie kilka godzin. Kolejny "sukces" policji? / Policja

Kontrole przejść dla pieszych: skok na kasę czy nauczka dla kierowców?

Oczywiście słowa utarg czy wynik brzmi dumnie mogą mieć wydźwięk nieco pejoratywy. Takiego sposobu odbierania tej akcji policji nie mam jednak na myśli. Nawet jeżeli jest to wyłącznie sposób na uzupełnienie pustej kasy skarby państwa i podbicie statystyk, mimo wszystko policjantom udało się wykryć ponad 1000 wykroczeń. Zatem jeżeli kierowcy chcą się buntować przeciwko wyciąganiu od nich kasy, mogą zrobić tak naprawdę jedno. Po prostu zacząć jeździć nieco bardziej przepisowo. To najbardziej skuteczny sposób niszczenia policyjnych statystyk. Lepszego nie ma.

Policjanci natomiast widząc tak dużą liczbę wykroczeń, powinni pójść jeszcze jednym tropem. Nie wzmagać kontrole i wystawiać jeszcze więcej drogich mandatów, a zacząć prowadzić akcje promujące prawidłowe zachowania wśród kierowców i pieszych. Pisząc policjanci, mam oczywiście na myśli policyjne "góry". Bo 350. dolnośląskich funkcjonariuszy jedynie wypełniało polecenia swoich szefów. To nie kwestia ich wrodzonej nadgorliwości.