Podatek od samochodów spalinowych, czyli napędzanych benzyną lub dieslem, to jeden z kamieni milowych przewidzianych przez Krajowy Plan Odbudowy. Wejście daniny w życie zaplanowano na drugi kwartał 2026 roku. Ale to nie wszystko...
Wcześniej, bo już w 2024 roku zaplanowano wprowadzenie wyższych opłat przy rejestracji samochodów spalinowych. Tu wysokość stawki będzie uzależniona od poziomu emisji CO2 i tlenków azotu. Czyli im samochód bardziej trujący (starszy, z większym silnikiem), tym opłata większa.
Nowy podatek od samochodów spalinowych, KPO i wyższa opłata za rejestrację
Takie rozwiązania mają odstraszyć kierowców od kupowania m.in. aut używanych i zachęcić do wyboru pojazdów elektrycznych. Zobowiązanie do wprowadzenia nowych przepisów w ramach KPO potwierdził m.in. Łukasz Szeiber, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Opłata za rejestrację auta spalinowego i KPO? Rząd ma inny pomysł
Teraz rzecznik rządu Piotr Müller zaskoczył swoją odpowiedzią.
– Chcemy w inny sposób zbudować ten system – dawać większe ulgi na rzecz samochodów elektrycznych, niskoemisyjnych. Nie chcemy podwyższać aktualnych opłat za rejestrację. Chcemy obniżać (opłaty) i tworzyć zachęty dla samochodów niskoemisyjnych i elektrycznych – oświadczył.
Müller stwierdził jednocześnie, że ulgi na zakup aut elektrycznych mogą być dalej idące.
– Chcemy szukać rozwiązań, które by zachęcały do kupowania samochodów elektrycznych – powiedział i przyznał, że możliwe są rozwiązania o charakterze fiskalnym oraz regulacyjnym, czyli "pewnych przywilejów, które mogłyby być związane z posiadaniem auta elektrycznego".
Nowy podatek od samochodu spalinowego, czyli cztery zmiany w przepisach
Niedawno przy okazji propozycji wprowadzenia dopłat do używanych samochodów elektrycznych na zasadach programu "Mój elektryk" (nie mniej niż 9 tys. zł i 13 tys. zł w przypadku posiadaczy Karty Dużej Rodziny) Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych przedstawiło również nowe pomysły na przykręcenia importu pojazdów spalinowych
– Nasze postulaty obejmują wprowadzenie premii za złomowanie starego samochodu, akcyzy opartej na parametrach ekologicznych, podatku od nabycia i użytkowania pojazdu zależnego od poziomu emisji CO2 czy opłaty recyklingowej – powiedział dziennik.pl Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA.
Falę używanych i wiekowych aut benzynowych i z silnikiem Diesla miałby powstrzymać cztery rozwiązania:
- Wprowadzenie premii (systemu dotacji) za jednoczesny zakup samochodu elektrycznego oraz wyrejestrowanie i zezłomowanie starego auta z silnikiem spalinowym (wzorem propozycji z francuskiego KPO);
- Wprowadzenie akcyzy opartej na parametrach ekologicznych oraz wyłączenie z niej samochodów elektrycznych w miejsce dotychczas obowiązującego zwolnienia;
- Ustanowienie podatku od zakupu oraz użytkowania pojazdów opartego na stawce progresywnej uzależnionej od poziomu emisji CO2. Czyli im samochód bardziej trujący (starszy?), tym wyższy podatek;
- Przywrócenie opłaty recyklingowej od każdego samochodu osobowego i dostawczego importowanego na terytorium Polski.