12 fotoradarów MultaRadar CD z zakupionej przez GITD puli 26 nowych urządzeń już zamontowano przy drogach. A cały projekt rozbudowy i modernizacji systemu kontrolowania prędkości kierowców zakłada zakup 358 nowych rejestratorów, w tym również odcinkowy pomiar prędkości.

Reklama

– Instalowane są nowoczesne urządzenia, które rejestrują wysokiej jakość materiał dowodowy i są mało awaryjne. Ich zaletą jest również możliwość kontroli jednocześnie kilku pasów ruchu. Koszt montażu jednego urządzenia wynosi ok. 250 tys. zł – wyjaśniła Monika Niżniak, rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Fotoradary - lokalizacja nowych urządzeń

Nowe urządzenia można spotkać w miejscowościach: Krapkowice (woj. opolskie), Sianów (woj. zachodniopomorskie), Naściszowa (woj. małopolskie), Tychy (woj. śląskie), Cisiec (woj. śląskie), Boguchwała (woj. podkarpackie), Kraków (woj. małopolskie), Głuszyca Górna (woj. dolnośląskie), Widełka (woj. podkarpackie), Liszki (woj. małopolskie), Brześce (woj. mazowieckie) oraz Grójec (woj. mazowieckie).

Lokalizacje nowych fotoradarów pojawiają się w naszym systemie na bieżąco. Jeśli tylko uruchomiony zostanie nowy punkt pomiaru prędkości, to użytkownicy aplikacji będą o tym poinformowani – powiedziała dziennik.pl Julia Langa, Yanosik Autoplac.

Jak nowe fotoradary zmieniły kierowców?

Analitycy Yanosika wskazują, że wprowadzenie urządzeń w nowych miejscowościach poskutkowało znacznym obniżeniem średniej prędkości jazdy, która przed montażem urządzeń w większości przypadków przekraczała obowiązujący na danym odcinku limit.

Większość kierowców, otrzymując informację o fotoradarze na trasie, zwalnia już na kilkaset metrów przed nim. Z naszych danych jasno wynika, że średnie prędkości jazdy po zamontowaniu nowych fotoradarów spadły poniżej obowiązującego limitu na danym odcinku. W zestawieniu przyjęliśmy pomiar ruchu w weekendy, w których panuje mniejsze natężenie, ale za to występują większe średnie prędkości jazdy – wyjaśniła Langa.

Reklama

W Boguchwale kierowcy poruszali się ze średnią prędkością 57 km/h na drodze z obowiązkowym limitem do 50 km/h. Po montażu urządzeń kontrolujących prędkość, spadła ona do 45 km/h.

W Brześcach, w woj. mazowieckim, na odcinku z fotoradarem limit prędkości wynosi 40 km/h, kierowcy przed montażem miernika poruszali się po drodze ze średnią prędkością 56 km/h, natomiast po uruchomieniu urządzenia, prędkość spadła do 39 km/h.

Nowy fotoradar w Brześcach / CANARD

W Tychach zamontowanie nowego fotoradaru zmniejszyło prędkość jazdy z 54 km/h na 48 km/h na trasie z limitem do 50 km/h.

W Grójcu montaż nowego fotoradaru poskutkował zmniejszeniem średniej prędkości jazdy kierowców z 55 km/h do 43 km/h na drodze z limitem do 50 km/h. O ponad 10 km/h spadła średnia prędkość jazdy w Głuszycy Górnej, po uruchomieniu fotoradaru. Na drodze obowiązkowy limit wynosił 50 km/h, a kierowcy przekraczali go jadąc o 5 km/h szybciej.

Nowy fotoradar w Grójcu / CANARD

Z kolei w Liszkach, w woj. małopolskiem, kierowcy przekroczyli limit prędkości o 10 km/h. Dopiero montaż fotoradaru zmniejszył średnią prędkość do 44 km/h przy obowiązującym limicie do 50 km/h.

W Naściszowej kierowcom zdarza się przekraczać limit prędkości (60 km/h) o 4 km/h. Montaż urządzenia kontrolującego prędkość, zredukował ją do 54 km/h. W Widełce średnia prędkość jazdy spadła z 64 km/h do 47 km/h na drodze z limitem prędkości do 50 km/h.

Fotoradary kontra kierowcy - nie wszędzie ruch znacznie wyhamował

Niektóre fotoradary w znikomym stopniu zmieniły zachowania kierowców, którzy nawet przed zamontowaniem miernika jeździli ze średnią prędkością poniżej limitu. W Ciścu obowiązkowy limit prędkości to 50 km/h. Przed pojawieniem się urządzeń kontrolujących prędkość, kierowcy jeździli 41 km/h, a po ich zamontowaniu prędkość spadła do 39 km/h. Podobnie sytuacja prezentuje się w Krakowie, w którym limit na kontrolowanym odcinku wynosi 70 km/h. Kierowcy przed montażem fotoradaru jeździli ze średnią prędkością 58 km/h, natomiast po montażu urządzenia prędkość spadła o 3 km/h.

W Krapkowicach, w woj. opolskim, kierowców obowiązuje limit prędkości do 50 km/h. Przed zamontowaniem fotoradaru jeździli 49 km/h, natomiast po już 45 km/h. Z kolei w Sianowie, w zachodniopomorskim, kierowcy przed zamontowaniem miernika poruszali się z prędkością 45 km/h, po uruchomieniu prędkość spadła do 42 km/h, na odcinku z obowiązkowym limitem prędkości do 50 km/h.

Fotoradar - kierowcy zaskakują i zwalniają nawet o 12 km/h

Montaż wszystkich 26 fotoradarów ma zakończyć się w lutym 2022 roku. Ich ustawienie ma kosztować 5,7 mln zł. Obecnie dwa urządzenia, w Sianowie oraz w Widełce, zostały już włączone w tryb rejestracji naruszeń. Co ciekawe, w Widełce podczas pierwszej doby zarejestrowano aż 28 wykroczeń. Z informacji CANARD wynika, że kierowcy w miejscu pomiaru jeżdżą zbyt wolno, co jest niezgodnie z przepisami.

– Może się zdarzyć, że kierowcy zwalniają przed fotoradarem, jadąc nawet o 10 km/h mniej. Jak widać w naszym zestawieniu, w niektórych przypadkach średnie prędkości spadają nawet o 12 km/h. Takie zachowanie niestety również może powodować zagrożenie na drodze. Oczywiście spadek prędkości może być spowodowany warunkami ruchu na drodze, np.: korkami, jednak gdy takie nie występują, kierowca jest zobowiązany tak dostosować prędkość, by nie utrudniać jazdy innym – wskazała Julia Langa.

Fotoradar / Yanosik

Mandaty nie tylko za prędkość - 358 nowych urządzeń do kontroli kierowców

Projekt zakłada zakup 358 nowych urządzeń rejestrujących, w tym 100 urządzeń, które zostaną zainstalowane w nowych lokalizacjach:

  • 39 urządzeń do odcinkowego pomiaru średniej prędkości,
  • 26 stacjonarnych urządzeń rejestrujących (fotoradarów),
  • 30 urządzeń służących do monitorowanie wjazdu na skrzyżowanie na czerwonym świetle,
  • 5 urządzeń rejestrujących niestosownie się do sygnalizacji świetlnej na przejazdach kolejowych.

– Zakupionych zostanie 11 przenośnych urządzeń rejestrujących, które będą wykorzystywane w miejscach niebezpiecznych, gdzie np. z przyczyn technicznych nie jest możliwy montaż stacjonarnych urządzeń rejestrujących. 247 urządzeń zostanie zainstalowanych w dotychczas wykorzystywanych lokalizacjach. Sukcesywnie wymieniane będą najstarsze i najbardziej wyeksploatowane urządzenia funkcjonujące w ramach systemu CANARD. Część urządzeń pracuje na polskich drogach już od dekady – wyjaśniła Niżnik.

Odcinkowy pomiar prędkości groźniejszy niż fotoradar

Jeśli chodzi o odcinkowy pomiar prędkości to system kamer automatycznie określi czas wjazdu i wyjazdu z kontrolowanego odcinka drogi. Na zdjęciu kierowca pojazdu, który przekroczył limit zobaczy szereg danych, w tym m.in.: miejsce, datę i czas pomiaru, długości odcinka pomiarowego, maksymalną dozwolonej prędkości. Urządzenia zidentyfikują również pas ruchu, którym poruszał się samochód.

Kiedy samochód lub motocykl opuści kontrolowany odcinek, system wyliczy jego średnią prędkość na całym dystansie na podstawie czasu przejazdu. Jeżeli trasa została pokonana zbyt szybko, kierowca zapłaci mandat. System funkcjonuje zatem odmiennie niż klasyczny fotoradar – chodzi o mierzenie prędkości na dłuższych odcinkach drogi, a nie punktowo.

– Przybywa coraz więcej dróg szybkiego ruchu i autostrad, a jednocześnie brakuje nam nadzoru na tych odcinkach, co nagminnie wykorzystują kierujący – powiedział dziennik.pl Marcin Ślęzak, dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego. Jego zdaniem odcinkowy pomiar prędkości jest panaceum na walkę z takimi kierowcami.

Odcinkowy pomiar prędkości / CANARD
Odcinkowy pomiar prędkości / GITD