Fiat 500 nowej generacji zadebiutował jako samochód elektryczny i właśnie wjechał do Polski. Włoska marka za jednym zamachem wprowadza odmianę hatchback i kabrio w specjalnej, premierowej wersji "La Prima". Taka ekskluzywna 500-ka na prąd jest wyposażona w reflektory full LED, skórzaną tapicerkę, 17-calowe diamentowane alufelgi oraz chromowane wstawki w oknach i panelu bocznym. Fiacik dostało również plakietkę z numerem sztuki oraz nazwą kraju sprzedaży. I oto pierwszy w Polsce egzemplarz 500e La Prima został sprzedany – auto pokryte trójwarstwowym lakierem niebieski celestial wyjechało z warszawskiego salonu Fiat Euromobil.
Fiat 500e - nowa platforma, więcej miejsca
Pod karoserią zastosowano zupełnie nową platformę z większym o 2 cm rozstawem osi i szerszym rozstawem kół. W efekcie 500-ka zyskała po 6 cm wzdłuż i wszerz, jednak nadal nie przekracza granicy 4 m długości. Naturalnie wdrożenie świeżej architektury uwolniło drogę do stworzenia bardziej przestronnego wnętrza – nowy model ma zapewnić znacznie więcej miejsca na nogi i ramiona. Przejrzysty kokpit z mniejszą liczbą przycisków jest pełen odwołań do 500-ki pierwszej generacji. Sprawia wrażenie dobrze przemyślanego, a w honorowym miejscu nad dwoma wlotami powietrza dominuje 10,25-calowy ekran dotykowy nowego systemu informacyjno-rozrywkowego UConnect 5.
Fiat 500e. Szybkie ładowanie, 320 km zasięgu
Nowy Fiat 500e skrywa silnik elektryczny, który generuje 87 kW. Energię przechowuje zamknięty w podłodze zestaw akumulatorów litowo-jonowych o pojemności 42 kWh. Taki magazyn elektryczności powinien pozwolić na pokonanie 320 km (według cyklu WLTP), a w mieście zasięg wyniesie 400 km. Baterię można ładować prądem o mocy 85 kW. Dzięki temu zaledwie 5 minut ma wystarczyć, aby zgromadzić energię na pokonanie 50 km. Ładowanie do 80 proc. zajmie 35 minut. Sprint od 0 do 50 km/h potrwa 3,1 sekundy, a przyspieszenie do 100 km/h zajmie 9 sekund. Prędkość maksymalną ograniczono do 150 km/h.
Autonomia 2. poziomu
Włosi podkreślają, że nowy Fiat 500 jest pierwszym samochodem w swoim segmencie, który zapewni autonomiczną jazdę na poziomie 2. A to oznacza wsparcie kierowcy szeregiem systemów. Przednia kamera zajmie się obserwacją otoczenia auta. Inteligentny adaptacyjny tempomat zahamuje lub przyspieszy, reagując na wszystkich uczestników ruchu drogowego (samochody, rowerzystów, pieszych). Również elektronika zadba o utrzymanie na środku pasa ruchu.
Co ciekawe, e-Fiat podczas bezszelestnej jazdy z prędkością do 20 km/h ostrzeże pieszych i rowerzystów specjalnym dźwiękiem, jednak nie będzie to jakiś tam bezduszny sygnał komputerowy, lecz delikatnie zanucony utwór "Amarcord" Nino Roty.
Nowy Fiat 500e oferuje trzy tryby jazdy: Normal, Range i Sherpa. Ten ostatni zatroszczy się o jak najmniejsze zużycie energii, dlatego m.in. ograniczy prędkość do 80 km/h, wyłączy klimatyzację i podgrzewanie foteli czy "zmiękczy" reakcję pedału przyspieszenia. W ustawieniu Normal zachowanie 500-ki ma być najbardziej zbliżone do prowadzenia auta spalinowego. Z kolei Range włączy funkcję "one-pedal-drive" – wówczas zdjęcie nogi z pedału przyspieszenia spowoduje znacznie większe opóźnienie niż w przypadku silnika spalinowego, prawie tak, jak przy naciskaniu hamulca. A energia z rekuperacji trafi do akumulatora. Po jakimś czasie można dojść do takiej wprawy, że wytracanie prędkości i zatrzymywanie przed światłami będzie odbywać się wyłącznie w ten sposób.
Ceny? Ekskluzywne. W Polsce Fiat 500 serii La Prima kosztuje od 154 900 zł. Kabriolet to wydatek przynajmniej 167 900 zł. Marka z Italii stworzyła także odmianę 500 3+1, która wyróżnia się niekonwencjonalnym rozwiązaniem drzwi – od strony pasażera doszło dodatkowe tylne skrzydło otwierane pod wiatr. Ten wariant będzie z pewnością droższy.
Nowy elektryczny Fiat 500 jest produkowany we Włoszech w fabryce Mirafiori (Turyn).