Urząd skarbowy w Częstochowie zakończył drugą licytację luksusowych samochodów, które zajął na poczet zaległych podatków jednej z warszawskich spółek działających w branży chemicznej.
– Dziś i wczoraj odbyły się drugie terminy licytacji samochodów w I US w Częstochowie. Z 23 pojazdów udało się sprzedać 21. Ze sprzedaży udało się uzyskać kwotę ponad 1,5 mln zł – powiedział dziennik.pl Michał Kasprzak, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Katowicach.
W dogrywce licytacyjnej pod młotek trafiło Ferrari F430, Nissan GTR, Jaguar XF, Maserati Quattroporte, Aston Martin DB9, Aston Martin V8 Vantage i Land Rover Discovery IV. W przypadku każdego modelu cena wywoławcza wynosiła 50 proc. wartości szacunkowej.
Ferrari z gniazdem os i bez silnika
Przypominamy, że właśnie zdjęcia tego Ferrari, a raczej jego resztek, nadesłał do nas czytelnik.
– Ferrari, o którym mowa, jest warte tyle, ile masa złomu składająca się na to auto – relacjonował pan Grzegorz. – Samochód stoi od ponad 2 lat, z otwartymi szybami, w środku tapicerka jest zagrzybiała i spleśniała, była wielokrotnie zalana. Na uszczelkach wyrósł mech, a w drzwiach osy zrobiły gniazdo. Na aucie pozostał jeden emblemat Ferrari, reszta zniknęła. Brak silnika, skrzyni biegów, układu przeniesienia napędu. Uszkodzone zawieszenie i układ kierowniczy. Auto nie nadaje się do niczego. Nawet plastikowe części są uszkodzone, niekompletne, połamane czy zagrzybiałe. Aż łza w oku staje na widok takiego traktowania takich samochodów – opisał.
Wrak Ferrari w mchu i paproci
Cena wywoławcza tego Ferrari podczas drugiej licytacji wynosiła 112 650 zł. Amatorów zabrakło...
– Do sprzedaży zostało jeszcze Ferrari F430 oraz Maserati Quattroporte – powiedział nam Kasprzak z IAS w Katowicach. – Niestety na Maserati był tylko jeden oferent, dlatego samochód będziemy sprzedawać w najbliższym czasie z wolnej ręki. W podobnym trybie będziemy również sprzedawać Ferrari. Ponieważ przy sprzedaży z wolnej ręki cena na start jest niższa niż na drugim terminie licytacji liczmy, że również te dwa pojazdy znajdą nabywców. Już teraz mamy sygnały od zainteresowanych osób – dodał.
Samochody są "ostro" licytowane w dogrywce
– Mamy świadomość, że w naszych licytacjach bierze udział wiele osób profesjonalnie zajmujących się obrotem samochodami. To osoby, które bardzo strategicznie podchodzą licytacji i polują na okazje. Dlatego samochody są często "ostro" licytowane dopiero na drugim terminie. Tak było także tym razem. Nissan GTR z 2012, który nie znalazł nabywcy w pierwszym terminie licytacji za prawie 92 tys. zł, został wczoraj sprzedany za 111 tys. zł przy starcie licytacji z niższego pułapu – wyliczył. A japońskie sportowe auto w drugiej turze było wystawione za 61 300 zł.
Marka i model | Rok produkcji | Kwota sprzedaży |
BMW 750i | 2010 | 41 075 zł |
Mercedes S500 | 2011 | 55 000 |
Jaguar XF | 2012 | 37 200 |
Maserati Quattroporte | 2008 | – |
Aston Martin DB9 | 2008 | 98 450 |
Volvo XC60 | 2013 | 47 000 |
Mercedes E250 | 2013 | 61 000 |
Mercedes E250 | 2011 | 57 000 |
BMW X5 | 2014 | 135 000 |
Jaguar XJ | 2011 | 82 000 |
Aston Martin V8 Vantage | 2007 | 143 000 |
Audi A6 3.0 quattro | 2011 | 61 000 |
Lexus LS 460 | 2007 | 45 000 |
Jaguar F-Type | 2015 | 93 225 |
Audi RS5 Coupe quattro | 2011 | 86 000 |
Land Rover Discovery IV | 2011 | 31 150 |
BMW M5 | 2012 | 53 000 |
Mercedes CLS 63 AMG | 2011 | 88 500 |
Nissan GTR | 2012 | 111 000 |
Volvo XC90 | 2015 | 102 000 |
BMW X5 | 2013 | 47 075 |
Ferrari F430 | 2005 | – |
Land Rover Range Rover Sport TD | 2010 | 37 000 |
Urząd skarbowy z licytacji 21 samochodów uzyskał łącznie 1 511 675 zł.