Skoda CITIGOe iV okazała się przebojem w Polsce. Producent zebrał kilkaset zamówień i... na tym koniec. Polski importer wstrzymał przyjmowanie kolejnych. Co stoi za tą zaskakującą decyzją firmy? Czy może to być bałagan wokół rządowych dopłat, dzięki którym pierwsza w historii Skoda na prąd była najtańszym w Polsce samochodem elektrycznym (do 51 310 zł)? O przyczyny dziennik.pl zapytał polskie przedstawicielstwo czeskiej marki.
– Elektryczna Skoda CITIGOe iV spotkała się z uznaniem na polskim rynku, co zaowocowało dużą ilością zebranych zamówień. Jednocześnie producent ograniczył dostępność akumulatorów wysokowoltowych dla tego modelu. Z tych dwóch względów podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu przyjmowania zamówień na ten samochód – powiedział dziennik.pl Tomasz Pyzałka z biura prasowego marki Skoda.
Odnosząc się do zamieszania wokół państwowych dotacji stwierdził, że Skoda na ten moment nie odnotowała rezygnacji z zamówień. – Klienci czekają na rozwój wydarzeń i oczekują ogłoszenia ostatecznej formy i wysokości dopłaty na zakup auta elektrycznego – wyjaśnił.
Skody CITIGOe iV pod karoserią skrywa elektryczny silnik, który generuje 61 kW (83 KM) oraz 210 Nm. Moment obrotowy jest przenoszony na przednie koła za pośrednictwem 1-biegowej przekładni. Energię przechowuje zestaw akumulatorów litowo-jonowych o pojemności 36,8 kWh, które składają się z 168 ogniw. Taki magazyn elektryczności powinien pozwolić na pokonanie 260 km.
A szybkość ładowania zależy od mocy ładowarki. W domowych warunkach z wykorzystaniem ładowarki naściennej po podpięciu pod prąd zmienny (7,2 kW) uzupełnienie pustego akumulatorowa do 80 proc. potrwa 4 godziny i 8 minut. Zwykłe gniazdko to ponad 12,5 godziny ładowania. Na stacji ładowania prądem stałym o mocy 40 kW, wyposażonej w złącze CCS, akumulator CITIGOe iV można naładować do 80 proc. jego pojemności w godzinę.
Jazda? CITIGOe iV przyspiesza od 0 do setki w 12,5 sekundy. Zryw z 60 km/h do 100 km/h zajmie 7,6 s. Prędkość maksymalną ograniczono do 130 km/h.