Policja bije na alarm. W tym roku po raz pierwszy od dekady odnotowano znaczny wzrost liczby zatrzymanych osób kierujących pod wpływem alkoholu – było ich już ponad 110,3 tys. To aż 6 tys. więcej niż rok temu. Skąd tak drastyczna zwyżka?

Reklama

– Jedną z przyczyn jest społeczne przyzwolenie. Ale to nie jedyny powód. Na alkohol wzrosły też popyt i podaż, więc przybyło pijanych kierowców na polskich drogach – powiedział dziennik.pl podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Tylko w czasie świąt policjanci ruchu drogowego ujawnili na drogach 1315 osób, które wsiadły za kółko "po kieliszku". To o 269 kierujących więcej niż w analogicznym okresie 2018 r. Szokujące może być to, że aż u 958 kierowców stwierdzono powyżej 0,5 prom. alkoholu. W takim przypadku jest to traktowane przez sąd jako przestępstwo, za które grozi od 3 do 15 lat pozbawienia prawa jazdy (jeśli pijak doprowadził do wypadku wówczas dożywotnie pozbawienie uprawnień), grzywna oraz obowiązkowe świadczenie od 5 tys. zł do 60 tys. zł.

– Dziwią nas te statystyki, szczególnie, że od niedawna za kierowanie po alkoholu grożą tak wysokie kary. Być może Polacy o tym zapomnieli – powiedział policjant.

Myśl trzeźwo

Reklama

Dlatego właśnie w Sylwestra i pierwszy dzień Nowego Roku KGP oraz twórcy systemu Yanosik zorganizowali akcję "Myśl trzeźwo", której celem jest uświadamianie kierującym o zagrożeniach wynikających z kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu oraz w stanie tzw. nieświadomej nietrzeźwości. O co chodzi?

– Z doświadczenia wiemy, że podczas świąt, a szczególnie w okolicach Sylwestra wzrasta liczba zatrzymanych kierowców będących w stanie nietrzeźwości. Często takie osoby tłumaczą się, że wypiły tylko jedno piwo, albo że to skutek dnia poprzedniego – powiedział Kobryś. – W takich sytuacjach mówimy o nieświadomej nietrzeźwości kierującego. Najczęściej ma ona miejsce, gdy ktoś pił alkohol dzień wcześniej i wydaje mu się, że w organizmie nie zostało śladu po "promilach". Dlatego, zanim wsiądziemy "za kierownicę" warto poddać się badaniu na określenie stanu trzeźwości. Takie badanie można wykonać na komisariatach i komendach policji. To nic nie kosztuje, a może zapobiec niebezpiecznym sytuacjom na drodze – wyjaśnił.

Reklama

Kobryś wskazał, że w Sylwestra i w pierwszy dzień Nowego Roku policjanci przeprowadzą wzmożone działania na polskich drogach, podczas których będą sprawdzać stan trzeźwości kierowców oraz reagować na każde zachowanie niezgodne z prawem.

policja.pl

Kilka pytań do prowadzącego

Jednym z elementów akcji "Myśl trzeźwo" jest także rozwiązanie specjalnego quizu w aplikacji Yanosik.

– Qwiz opiera się na zagadnieniach związanych ze spożywaniem alkoholu i prowadzeniem auta. Wielu kierowców może nie zdawać sobie sprawy z tego, że np. na kacu można mieć problem z koncentracją i nawet jeśli czujemy się dobrze, to we krwi nadal może być wysokie stężenie alkoholu – wyjaśniła Julia Rachwalska, Yanosik. – To właśnie takim stereotypom chcemy stawić czoła i w ramach akcji "Myśl trzeźwo" postaramy się zwiększyć świadomość Polaków w tym obszarze – dodała.

System Yanosik skupia wokół siebie największą społeczność kierowców w Polsce. Średnio w ciągu miesiąca jest aktywnych ponad 1,5 mln użytkowników.

– Podczas długich weekendów i świąt odnotowujemy znaczny wzrost użytkowników zalogowanych w systemie Yanosik. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że więcej kierowców wypełni ankietę i być może zmieni swoje myślenie na temat spożywania alkoholu i prowadzenia auta niż w dni powszednie – powiedziała Rachwalska. – Kierowcy, którzy odpowiedzą na wszystkie pytania poprawnie, otrzymają Certyfikat Odpowiedzialnego Kierowcy. Jeśli użytkownik udzieli złej odpowiedzi może ponownie przystąpić do quizu. W ten sposób nie tylko sprawdzamy wiedzę kierowców, ale także edukujemy i zwiększamy świadomość naszych użytkowników – oceniła.