Długoterminowy najem samochodów, czyli tzw. abonament samochodowy, zyskuje dużą popularność, stając się poważną alternatywą do zakupu aut na własność. Umożliwia on korzystanie z nowego samochodu bez angażowania własnych oszczędności, ograniczając wydatki związane z użytkowaniem pojazdu do miesięcznego czynszu. Odpadają więc koszty ubezpieczenia, przeglądów czy zakupu i wymiany opon.

Reklama

Tak jest w teorii. Z praktyką bywa jednak różnie. Analitycy carsmile przeanalizowali dostępne na rynku umowy długoterminowego najmu samochodów. Znaleźli 10 elementów, na które szczególnie powinniśmy uważać decydując się na abonament samochodowy.

1. Odstąpienie od umowy

Podpisując umowę wynajmu samochodu, na przykład na 3 lata, nie myślimy zwykle o tym, że możemy być zmuszeni od niej odstąpić przed upływem zadeklarowanego okresu. Ponieważ w życiu mogą zdarzyć się nieprzewidywalne sytuacje, warto dokładnie sprawdzić, co stanie się, gdy zechcemy auto wcześniej zwrócić.

– Zakończenie umowy przed terminem oznacza dla najemcy dodatkowy koszt. Niektóre firmy żądają w takiej sytuacji zwrotu nawet 35 proc. kwoty pozostałego do spłaty czynszu – ostrzega Adam Todorowski, odpowiedzialny za treść umów i regulaminów w carsmile.

Firma wynajmująca może też pobrać dodatkową opłatę za aneksowanie umowy najmu w celu skrócenia czasu jej obowiązywania. Przykładowa stawka za aneks, jaką analitycy carsmile znaleźli w umowie jednej z firm, to 600 złotych.

– Najważniejsze jest, aby koszt na wypadek rezygnacji z wynajmu był w umowie lub cenniku dokładnie określony – podpowiada Todorowski. Zdarzają się bowiem zapisy mówiące, że skrócenie umowy może nastąpić "na zasadach uzgodnionych z wynajmującym" bez określenia tych zasad z góry.

Reklama

W przypadku abonamentów obejmujących ubezpieczenie samochodu, trzeba dodatkowo sprawdzić, co stanie się z polisą na wypadek rezygnacji. Istnieje bowiem ryzyko, że za "niewykorzystany" okres polisy też będziemy musieli zapłacić.

2. Za co faktycznie płacimy

Na rynku wynajmu samochodów działa coraz więcej firm, które konkurują ze sobą ofertą i robią wszystko żeby u nich abonament wychodził najtaniej. Można to osiągnąć proponując auta słabiej wyposażone, albo ograniczając zakres usługi. Brak jednolitych standardów prezentacji oferty, jak ma to miejsce np. w kredytach bankowych, utrudnia użytkownikom porównanie cen.

– Wystarczy, że abonament nie będzie obejmował ubezpieczenia, a już jego cena może być wyraźnie niższa, a to tylko pozorna oszczędność – ostrzega przedstawiciel carsmile. Inne elementy to obowiązkowe przeglądy i serwisy oraz zakup i przechowywanie opon. Czasem zdarza się też tak, że w opisie oferty znajduje się informacja o pokrywaniu kosztów napraw przez firmę wynajmującą. W praktyce są to jednak tylko te naprawy, które wynikają z gwarancji. Wystarczy, ze pojawi się konieczność wymiany sprzęgła, żebyśmy musieli pokryć z własnych pieniędzy wydatek kilku tysięcy złotych w autoryzowanym serwisie.

– Regulamin usługi powinien być tak napisany, abyśmy nie mieli żadnych wątpliwości, za co płacimy my jako najemcy, a co pokrywa firma wynajmująca – podkreśla Adam Todorowski. – Chociaż carsmile działa na rynku dopiero od dwóch miesięcy, już 6-krotnie zmieniliśmy nasz regulamin, gdy tylko mieliśmy sygnały od użytkowników, że jakieś zapisy są w ich odczuciu nieprecyzyjne – dodaje.

3. Limit kilometrów

Standardem w umowach najmu jest limitowanie liczby kilometrów, które można pokonać rocznie w cenie abonamentu. Może to być np. 20 tys. km. Przekroczenie limitu powoduje naliczenie dodatkowej opłaty, wynoszącej np. 60 gr za kilometr. Limitu nie mają firmy, w których stawka kilometrowa jest elementem abonamentu.

4. Z wkładem własnym czy bez?

Długoterminowy wynajem samochodów to alternatywa do zakupu auta na własność. Jest to więc rozwiązanie dla osób, które albo nie chcą angażować w zakup samochodu własnych pieniędzy, albo po prostu nie mają wolnej gotówki. Wiele firm wymaga jednak wpłaty własnej, wynoszącej 5 czy 10 proc.. Warto więc o to zapytać od razu. Co więcej, porównując cenniki abonamentu w różnych firmach, trzeba sprawdzić, jak ten abonent jest kalkulowany, bo jeśli w jednej firmie mamy opcję z wkładem własnym, a w innej bez, to przedstawiane nam oferty są nieporównywalne. Przykładowy koszt wynajmu na 3 lata Fiata 500 to 761 zł plus 24 groszy za kilometr przy wpłacie własnej wynoszącej 5 000 zł. Jeżeli nie chcemy wpłacać własnych środków stawka wyniesie 922 zł plus 24 gr za kilometr.

5. Zmiana ceny

Trudno to sobie być może wyobrazić, ale niektóre firmy wynajmujące zastrzegają sobie w umowie prawo do… zmiany wysokości abonamentu. Zabezpieczają się w ten sposób przed sytuacją, w której cena samochodu, który muszą dla nas kupić, wzrosłaby u dealera pomiędzy momentem podpisania z nami umowy, a momentem zakupu. Jest to o tyle ryzykowna sytuacja, że na wypadek wzrostu ceny, nie możemy od tak odstąpić od umowy. Pojawia się wówczas koszt opisany w punkcie 1 niniejszego zestawienia.

6. Przewóz zwierząt

- Posiadacze czworonogów powinni dokładnie sprawdzić, czy umowa nie zakazuje przewozu zwierząt. Jest to dość powszechna praktyka na rynku – ostrzega Andrzej Todorowski. Choć trudno fakt przewożenia psa najemcy udowodnić, ale kara w takiej sytuacji może wynieść 300 czy 500 zł w zależności od firmy.

7. Palenie tytoniu

Problemem nie będzie za to udowodnienie najemcy, ze w samochodzie palił papierosy. Jeżeli umowa tego zabrania, to trzeba liczyć się z karą w wysokości 250 czy tysiąca złotych. Ciekawą pozycją w cenniku usług dodatkowych może być też kwota 100 zł za… przekazaniem nam mandatu, który wpłynął do firmy, na którą zarejestrowany jest używany przez nas pojazd.

8. Wyjazd za granicę

Firmy wynajmujące samochody nie są zbyt zadowolone, gdy auta opuszczają terytorium Polski, dlatego mają swoje pomysły na to, jak nas do tego zniechęcić. Najczęstszym przypadkiem jest zapis w umowie, że wyjazd za granicę wymaga uprzedniej zgody i to "wyrażonej pisemnie". W przypadku państw spoza UE może się nawet pojawić całkowity zakaz wjazdu do nich. – Jeżeli mamy w planach częste podróże, warto ten punkt umowy po prostu negocjować. Rozwiązaniem problemu mogą też być zapisy umożliwiające wyjazd za granicę po uprzednim wysłaniu maila do biura obsługi klienta, ale już bez konieczności uzyskiwania zgody – radzi przedstawiciel carsmile. Trzeba pilnować tego obowiązku, bo kary za nieuzgodniony wyjazd mogą być wysokie, w cenniku jednej z firm jest to kwota 2 tys. zł.

9. Udział w szkodach

Ważnym elementem umowy długoterminowego wynajmu jest też tzw. udział własny w powstałych szkodach. Można zapytać dlaczego, skoro auta są ubezpieczone? Wynika to z faktu, że samochód nie jest naszą własnością, co oznacza, że możemy nie dbać o niego tak, jak o swój pojazd. Jest to sytuacja podobna, do korzystania z auta służbowego. Chodzi np. o dochowanie staranności przy parkowaniu czy też ostrożne otwieranie drzwi na zatłoczonym parkingu. Firmy wynajmujące zabezpieczają się przed "niedbałymi" użytkownikami. Stawki mogą być różne w zależności od firm. Ich wysokość może też zależeć od stopnia uszkodzenia pojazdu. Przykład z jednego z cenników to 800 zł plus VAT przy drobnych uszkodzeniach i 2 tys. zł plus VAT przy kasacji auta lub jego kradzieży.

– Warto też zwrócić uwagę, czy taka opłata jest pobierana tylko przy szkodzie wynikającej z naszej winy, co jest uzasadnione, czy w każdym przypadku – radzi Adam Todorowski.

10. Używanie auta w celach zarobkowych

Jeżeli wynajmiemy samochód jako konsument, a potem założymy działalność gospodarczą, to może się okazać, że nie będziemy mogli korzystać z naszego pojazdu w celach służbowych. Niektóre firmy wprost tego zabraniają, co może okazać się poważnym problemem w życiu początkującego przedsiębiorcy, np. kierowcy Ubera.