Według NIK prace nad projektem CEPiK 2.0 rozpoczęły się w III kwartale 2013 r. Izba wskazała m.in., że MSW, rozpoczynając prace nad CEPiK 2.0, nie sporządziło studium wykonalności ani kalkulacji wartości przedmiotu zamówienia i oparło się wyłącznie na ofercie sporządzonej przez Centralny Ośrodek Informatyki (COI). Sprawnej realizacji projektu - według NIK - nie sprzyjała natomiast m.in. duża rotacja kadr w COI. W całym okresie realizacji CEPiK 2.0 funkcję kierownika projektu w COI pełniło pięć osób, spośród których cztery nie miały doświadczenia zawodowego związanego z zarządzaniem projektami informatycznymi. Prace przy budowie tego systemu zlecano osobom o niewielkim doświadczeniu zawodowym oraz krótkim stażu pracy.
Izba w nowym raporcie zarzuciła też COI, że nierzetelnie zarządzał zagrożeniami związanymi z realizacją CEPiK 2.0, np. nie uwzględnił kwestii jakości tworzonego oprogramowania. Ryzyko to wystąpiło w 2016 r., w związku z czym konieczne było ponowienie przez COI w 2016 r. części prac programistycznych.
- Do opóźnień w realizacji CEPiK 2.0 przyczyniły się m.in. częste zmiany koncepcji organizacji wytwarzania tego systemu w latach 2013-2016, w tym m.in: przeprojektowanie architektury systemu, przemodelowanie zakresu projektu, modyfikacja harmonogramu prac czy zmiana formuły realizacji przedsięwzięcia z projektowej na programową (co wiązało się z dokonaniem kolejnych zmian w strukturze przedsięwzięcia, procedurach oraz z wprowadzeniem etapowego wdrażania systemu CEPiK 2.0). Ponadto, część prac programistycznych wymagała ponowienia - czytamy w dokumencie NIK.
Najwyższa Izba Kontroli podała, że nowy CEPiK nie był prawidłowo przygotowany zarówno w okresie zarządzania przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych jak i Ministerstwo Cyfryzacji.
Jak czytamy w dokumencie, pierwotną wartość budowy nowego CEPiK-u oszacowano na nieprzekraczalną kwotę 149,9 mln zł brutto. Kwota ta jednak wzrosła o ponad 42 mln zł, co MC tłumaczyło potrzebą wykonania dodatkowych prac.
- W resorcie cyfryzacji nie dokonano należytej weryfikacji zasadności zwiększenia wynagrodzenia dla COI (Centralny Ośrodek Informatyki), gdyż większość prac (na kwotę 38,5 mln zł) objętych aneksem była już wcześniej uwzględniona i powinna być wykonana w ramach pierwotnej umowy - wskazała NIK.
NIK zwróciła też uwagę, na niski stan zaawansowania etapów CEPiK 2.0. przewidzianych do uruchomienia w 2018 r., tj. kolejne e-usługi dla systemu - 9 proc. (Etap III) i uruchomienie Centralnej Ewidencji Kierowców - 3 proc. (Etap IV). - Tak niski stan zaawansowania prac stwarza ryzyko, że prace w ramach tych etapów nie zostaną zakończone w zakładanych terminach - podkreślono.
Izba przypomniała, że pierwotnie CEPiK 2.0 miał być uruchomiony z początkiem stycznia 2016 roku, później kilkukrotnie ten termin zmieniano.
- Obecnie Ministerstwo Cyfryzacji przewiduje, że udostępnienie kolejnych funkcjonalności systemu będzie następować w wyniku ogłoszenia stosownego komunikatu przez ministra właściwego ds. informatyzacji (brak z góry określonych terminów) - dodano.
Izba, opierając się na informacjach ze starostw i urzędów miast, wykazała, że start CEPiK-u 2.0 w części dotyczącej Centralnej Ewidencji Pojazdów (13 listopada 2017 r.) znacząco utrudnił obywatelom rejestrację pojazdów. Było to spowodowane błędami i brakami w systemie. Na przykład w pierwszych dniach funkcjonowania CEPiK 2.0 - szczególnie w dużych miastach - w ogóle nie można było z niego skorzystać. Rejestracja pojazdu znacznie się wydłużyła, a niektórych spraw nie można było wcale załatwić.
NIK pozytywnie oceniła to, że w ramach CEPiK 2.0 udostępniono kilka przydatnych dla obywateli e-usług, takich jak np. możliwość sprawdzenia punktów karnych, czy historii pojazdu.
Izba we wnioskach pokontrolnych, zwróciła się do ministra cyfryzacji, by ten przyspieszył prace nad budową CEPiK 2.0, czy rozważył pilotażowe uruchomienia kolejnych udostępnianych funkcjonalności tego sytemu.