Ministerstwo Spraw Wewnętrznych chce, by w ramach modernizacji systemu informatycznego Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców 2.0 pojawiły się nowe e-usługi. Rozwiązanie ma działać od 4 stycznia 2016 roku, a tymczasem zegar tyka i… nadciągają czarne chmury.

Reklama

Jak donosi RMF FM przyszłych użytkowników tego rozwiązania czekają kłopoty. Przyszli kierowcy nie będą mogli zapisać się na kurs na prawo jazdy i nie podejdą do egzaminu na prawo jazdy. Samochodu nie da się zarejestrować czy zrobić przeglądu technicznego. Dokumentu prawa jazdy także nie odbierzesz. Nawet jeśli się uda, to z masą problemów.

Taki scenariusz jest możliwy, a wszystko przez opóźnienie wdrażania CEPiK 2.0, który ma scalić wszystkie systemy i bazy danych dotyczące kierowców i samochodów. Brakuje wszystkiego, co pozwoli skutecznie, bezpiecznie i pewnie połączyć się z powstającą centralną bazą choćby szkołom jazdy, WORD-om czy starostwom, które wydają prawa jazdy.

RMF FM donosi, że MSW postawiło wielki dom - serwer, tyle że do tej pory nie poinformowało, jak do niego wejść, nie dostarczyło planów, dokąd prowadzą drzwi i schody oraz gdzie znaleźć potrzebne instrumenty, by obsługiwać klientów.

- Przede wszystkim nie ma żadnych testów. Wchodzimy 4 stycznia praktycznie biorąc bez żadnego treningu - ostrzega Tomasz Matuszewski, starosta gostyniński. - Zostało bardzo mało czasu i mało świadomości, co do skali tej reformy, która nas czeka. Tu mogą wystąpić pewne opóźnienia w transferze, błędy i kolizje danych - dodał Matuszewski.

Nowy system powinien obsłużyć 30 tysięcy spraw dziennie. Od zapisania się na kurs, przystąpienie do egzaminu, odebranie uprawnień po rejestrację auta. I nie ma okresu przejściowego.

Reklama

Wcześniej eksperci nie zostawili suchej nitki na Centralnej Ewidencji Pojazdów. - System, który pochłonął już 600 mln zł jest pełen dziur, błędów i tonie w oparach absurdu - wynikało z raportu na opracowanego koalicję producentów części samochodowych.

Niektóre dane zebrane w bazach kuriozalnie odbiegały od rzeczywistości. Można z nich na przykład wywnioskować, że mamy w Polsce 23 073 pojazdy starsze od... forda T, czyli pierwszego samochodu produkowanego na taśmie montażowej. To jednak nie koniec niespodzianek ukrytych w zbiorach CEP - aż 2659 zarejestrowanych pojazdów zostało wyprodukowanych w roku 1900. Co więcej w bazie można znaleźć pojazdy, które według zapisanych tam informacji mają ponad... 1000 lat, a więc były niemymi świadkami Chrztu Polski.

Resort odnosząc się do tego raportu twierdziło, że opisane problemy "zostały zidentyfikowane przez MSW na etapie podejmowania decyzji o przebudowie systemu CEPiK".