Volvo XC90 - test

Volvo XC90 pierwszej generacji wytwarzane było przez niewiarygodne 16 lat. Największy SUV Volvo w drugiej odsłonie nie chce być gorszy - właśnie świętuje dekadę rynkowej obecności. 10 lat to we współczesnej motoryzacji niemalże wieczność, dlatego aż trudno uwierzyć w to, jak dojrzałym modelem jest XC90. Wciąż prezentuje się elegancko, nadal cieszy oko i choć na drogach (również polskich) gości bardzo często, raczej nikomu się nie przejadł. Skandynawski styl jest jak dobre wino.

Czy ząb czasu nadgryzł jednak to i owo? Jak Volvo XC90 znosi próbę, z którą nie mierzył się żaden rynkowy rywal tego segmentu? Sprawdziliśmy, czy XC90 po 10 latach od premiery nadal pozostaje dobrym wyborem.

Reklama

Takie Volvo XC90 można kupić dziś w salonach

Miejsce flagowego SUV-a w ofercie Volvo nieśmiało zajmuje EX90, choć rynkowy debiut tego modelu nieco się opóźnia. Póki co, zaszczytnym tytułem wciąż cieszy się XC90. Dziś dostępne są tylko dwa warianty napędowe. Miękka hybryda B5 AWD o mocy 250 KM i hybryda plug-in T8 eAWD o mocy 455 KM. Obie wersje mają napęd na 4 koła i 2-litrową jednostkę benzynową pod maską. Testowane B5 AWD Mild hybrid to bazowy wariant, który przyspiesza do setki w 7,7 s. XC90 z hybrydą plug-in robi to w 5,4 s, a na prądzie może przejechać 73 km w cyklu mieszanym WLTP.

Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Reklama

Jeśli chodzi o wyposażenie, oferta nie jest już tak okrojona. Klienci mogą wybierać spośród trzech wersji wyposażenia (Core, Plus i Ultra), wielu wariantów wykończenia i tapicerek oraz dobierać opcje takie, jak nagłośnienie Bowers & Wilkins, pneumatyczne zawieszenie czy felgi o średnicy aż 22 cali. Jak na Volvo przystało, na liście dostępnych tapicerek znalazły się również materiałowe obicia z mieszanki wełny. Gama kolorów? Stonowana - największą ekstrawagancją jest ciemny niebieski Denim.

Volvo XC90 - wnętrze

Samochód testowy, który widzicie na zdjęciach, wyróżnia się wyjątkowo celną konfiguracją. Nadwozie w kolorze Bright Dusk rewelacyjnie komponuje się z chromowanymi i satynowymi akcentami, a 21-calowe felgi dobrze wypełniają nadkola. 22-calowe obręcze to już przesada - niższy profil opony naraża ją na uszkodzenia, a komfort jazdy (i tak nie jest wybitny) dodatkowo się pogarsza.

Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Doskonale wygląda również wnętrze. Kokpit ze skórzaną tapicerką Nappa w kolorze Amber prezentuje się elegancko, choć nie tak świeżo, jak w innych modelach. Upływ czasu widać m.in. po niezbyt dużym ekranie (w chwili debiutu wydawał się ogromny…), liniach deski rozdzielczej czy nieco zbyt wysokiej pozycji za kierownicą. Dbałość o detale czy jakość wykończenia są tu jednak ponadczasowe - wnętrze XC90 nie szokuje bajerami, ambientowym podświetleniem w 256 kolorach ani ostrymi liniami. Pod względem solidności montażu, jakości i doboru tworzyw nadal wyznacza standardy. Nowe cyfrowe zegary, które pojawiły się przy okazji małego liftingu parę lat temu, mają wysoką rozdzielczość i płynne animacje. Zostają jednak w tyle, w kwestii możliwości konfiguracji wskazań. Wyświetlają mapy Google i… tyle. Nie da się tu dostosować szczegółów pokazywanych informacji czy zmienić układu zegarów.

Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Klasycznie dla Volvo, na pochwały zasługują również fotele. Opcjonalne siedzenia z regulacją długości siedziska i podparcia bocznego oparcia świetnie sprawdzą się w trasie. Niektórzy narzekają, że ich oparcia są zbyt twarde - wygląda na to, że akurat ten parametr jest kwestią gustu. Obiektywnie można jednak ocenić system nagłośnienia Bowers & Wilkins, który gra na pokładzie testowanego auta. Niezmiennie, jest to opcja warta każdej złotówki dopłaty. Audio w XC90, mimo upływu lat pozostaje jednym z lepszych systemów w klasie. Moc 1410, 15-kanałowy wzmacniacz i 19 głośników to kombinacja, która zdecydowanie umila podróż.

Volvo XC90 - miękka hybryda

A jak w podróży sprawdza się miękka hybryda z 250-konną jednostką pod maską? Silnik 2.0 nie wydaje się być zbyt mały, dopóki jeździmy spokojnie i bez obciążenia. Wystarczy jednak, że na pokład zabierzemy kilku pasażerów i wyjedziemy na ekspresówkę czy autostradę. XC90 B5 AWD Mild hybrid wydaje się męczyć, przeciąga zmiany biegów i traci zapał do przyspieszania. Trudno oszukać fizykę - mierzący blisko 5 metrów, 7-miejscowy SUV zdecydowanie wolałby mieć w zapasie więcej mocy i momentu obrotowego. Średnie zużycie paliwa w mieście to 11-11,5 l/100 km, a i w trasie trudno będzie osiągnąć wynik poniżej 10 l/100 km. To wartości, które zakładają zachowawczą jazdę - w korkach nietrudno będzie przebić 13 l/100 km. Bazowy wariant napędowy to opcja dla kierowców, którzy jeżdżą bardzo spokojnie - skłania do tego zresztą cała reszta podzespołów.

Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński

Układ kierowniczy jest dość wiotki, a zawieszenie pneumatyczne nie przepada za dynamiczną jazdą. XC90, jak mało który nowy samochód, nawet nie próbuje udawać, że lubi zakręty, mocniejsze hamowania czy przyspieszenia. W trasie po prostu jedzie stabilnie przed siebie i nie przejawia żadnej nerwowości. Górskie przełęcze i dynamiczne prowadzenie? To nie dla niego. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby za tymi właściwościami szedł lepszy komfort jazdy. Studzienki i poprzeczne nierówności są dość mocno odczuwalne we wnętrzu i to mimo pneumatycznego zawieszenia. Rada dla kupujących? Warto zdecydować się na mniejsze felgi - na 20-calowych kołach XC90 i tak wygląda dobrze, a komfort na dziurawych drogach będzie odrobinę lepszy.

Volvo XC90 - warto?

Niewiele jest samochodów, które po 10 latach na rynku nadal potrafią zawalczyć z konkurencją jak równy z równym. W Volvo XC90 nie znajdziemy gadżetów typowych dla najnowszych BMW X5 czy Mercedesa GLE. Nie ma tu rozbudowanego systemu multimedialnego, mocnego i efektownego ambientowego podświetlenia, superszybkiej skrzyni biegów czy zaawansowanej miękkiej hybrydy z trybem żeglowania, który pozwala oszczędzać setne części litra na każde 100 km. Nie ma tego złego - układ napędowy działa z lekkim mozołem, ale płynnie. Multimedia mają wbudowane Google Maps, a nagłośnienie zachwyca. Wnętrze wcale nie zasługuje na miano "przestarzałego" co dowodzi, jak udanym projektem pozostaje od dekady. Mówiąc krótko, XC90 może i odstaje od konkurentów w niektórych kwestiach, ale nietrudno zgadnąć, co stoi za jego sukcesem i dlaczego pozostaje "na radarze" wielu klientów szukających dużego SUV-a.

Ile kosztuje dziś największy SUV Volvo? Cena modelu B5 Mild hybrid w wersji Core to 334 900 zł. Znacznie mocniejszy Plug in to z kolei wydatek 379 900 zł. Bazowe wyposażenie obejmuje skórzaną tapicerkę, kamerę cofania, system monitorowania martwego pola w lusterkach, 19-calowe felgi aluminiowe, trzeci rząd foteli oraz Pilot Assist - adaptacyjny tempomat z funkcją jazdy po pasie ruchu.

Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński
Volvo XC90 / dziennik.pl / Maciej Lubczyński