Nissan Qashqai e-Power wjechał do Polski i najpopularniejszy crossover japońskiej marki oferuje już w pełni zelektryfikowaną gamę silnikową. Zaczęło się od miękkich hybryd o mocy 140 i 158 KM, a teraz przyszedł czas na coś zupełnie nowego.

Reklama

Qashqai e-Power to hybryda szeregowa, która skrywa pod karoserią dwa silniki: benzynowy 1.5 o mocy 158 KM i elektryczny o mocy 190 KM. Zespół napędowy oferowany przez Nissana działa zupełnie inaczej niż rozwiązania dostępne u innych producentów. Jak spisuje się na drodze? Sprawdziliśmy…

Nissan Qashqai e-Power, czyli różnice i pojemność bagażnika bez zmian

Qashqai swoją wyrazistością na ulicy odwraca głowy, ale nie obnosi się z nowatorskim napędem hybrydowym. Tylko wprawne oko zauważy, że w niektórych miejscach karoserii pojawiło się logo "e-Power". Oprócz tego zmieniono atrapę chłodnicy, w której wyróżnikiem jest poziomy pasek na szczycie.

Układ e-POWER składa się z silnika benzynowego z alternatorem, falownika, akumulatora trakcyjnego oraz silnika elektrycznego (to tzw. hybryda szeregowa). Jednostka spalinowa nie jest połączona z kołami, a służy jedynie do doładowywania akumulatora. Auto porusza się dzięki mocy silnika elektrycznego. Różnica w stosunku do w pełni elektrycznego samochodu polega na tym, że źródłem energii jest nie tylko akumulator, ale także benzynowiec / Nissan / SEBASTIEN MAUROY
Nissan Qashqai e-Power / Sebastian Kościółek

We wnętrzu również obyło się bez rewolucji. Różnice polegają jednie na dodatkowym przycisku włączania funkcji e-pedal oraz przełącznika trybów jazdy oznaczonego jako D-Mode.

Większy akumulator w porównaniu z miękką hybrydą nie zabrał miejsca dla pasażerów, którzy nadal mogą wygodnie podróżować na tylnej kanapie. Bez zmian została również funkcjonalność i pojemność bagażnika, która w zależności od wersji wynosi 479 litrów (N-Connecta, Tekna) lub 436 litrów (Tekna+).

Nissan Qashqai e-Power / Nissan / SEBASTIEN MAUROY
Nissan Qashqai e-Power / Nissan / SEBASTIEN MAUROY

Nissan Qashqai e-Power to hybryda czy samochód elektryczny?

Qashqai e-Power odróżnia się od hybryd oferowanych przez konkurencję. W tym przypadku jest to szeregowa hybryda, która składa się z trzycylindrowego silnika benzynowego o pojemności 1.5 (158 KM) ze zmiennym stopniem kompresji (VCR) oraz mocnej jednostki elektrycznej (190 KM). Do tego dołożono niewielki akumulator o pojemności 2,1 kWh brutto (1,97 kWh netto).

Napęd na przednie koła jest dostarczany wyłącznie za pośrednictwem silnika elektrycznego. Benzynowiec jest generatorem energii - służy wyłącznie do ładowania akumulatora lub bezpośredniego zasilania jednostki napędzanej prądem. Inżynierowie Nissana połączyli te dwa światy w sprytny sposób. W efekcie mamy do dyspozycji samochód, który zatankujemy normalnie na stacji paliw, bez konieczności poszukiwania wolnego gniazdka lub ładowarki na trasie.

Nissan Qashqai e-Power / Nissan / SEBASTIEN MAUROY
Nissan Qashqai e-Power / Nissan / SEBASTIEN MAUROY

Nissan Qashqai e-Power jeździ tylko na prądzie, silnik spalinowy jako generator (wideo)

Qahaqai e-Power świetnie czuje się zarówno w mieście, jak i w trasie. By poznać jego charakter, wystarczyło nam ok. 100 km w okolicach Sztokholmu. Jazda w utopijnych warunkach (z punktu widzenia typowego, polskiego kierowcy) w Szwecji, gdzie wszyscy przestrzegają przepisów i limitów prędkości, szybko uwydatnia pierwszą zaletę tego auta.

W kabinie jest bardzo cicho, a trzycylindrowy silnik dostarczający prąd do akumulatora (lub silnika elektrycznego) nie katuje uszu pasażerów charakterystycznym warkotem. To również zasługa systemu aktywnie redukującego hałas, który stoi na straży komfortu w kabinie. Do tego moc rozwija się bardzo liniowo w sposób podobny, jak w samochodach z napędem elektrycznym.

Trwa ładowanie wpisu

To sprawia, że Qahaqai e-Power porusza się bardzo płynnie. Gdy akumulator jest naładowany, można wykorzystać tryb elektryczny (EV), który włącza się samoczynnie lub można go aktywować przełącznikiem w tunelu środkowym. Podczas gwałtownego przyspieszania nie występuje charakterystyczne wycie silnika znane z hybryd z przekładnią bezstopniową CVT. W Nissanie w ogóle nie ma skrzyni biegów. Mocniejsze wciśnięcie gazu powoduje, że rosną obroty silnika, ale wtedy do akcji wkracza wspomniany system redukcji hałasu.

Pasażerowie docenią też zawieszenie, które łagodnie połyka nierówności. Jednocześnie nastawy układu jezdnego przypominają trochę niemiecką szkołę. Nie jest przesadnie miękko, a podczas ostrzejszych zakrętów nadwozie nie przechyla się więcej niż wypada.

Nissan Qashqai e-Power / Nissan / SEBASTIEN MAUROY
Nissan Qashqai e-Power / Nissan / SEBASTIEN MAUROY

Nissan Qashqai e-Power nie prowokuje do szybkiej jazdy

Kolejna mocna strona innowacyjnej hybrydy to osiągi. Silnik elektryczny zapewnia 190 KM maksymalnej mocy i 330 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To sprawia, że głębsze wciśnięcie pedału gazu skutkuje pojawieniem się setki na liczniku już po 7,9 sekundy. A to oznacza, że Qashqai e-Power jest najszybszy w gamie.

Ciekawym rozwiązaniem jest zaawansowany adaptacyjny tempomat, który potrafi utrzymywać odpowiednią odległość i pas ruchu, a gdy dojeżdżamy do ronda odpowiednio zmniejszyć prędkość.

Warto też zwrócić uwagę na system e-Pedal Step znany z elektrycznych modeli Nissana. Dzięki tej funkcji nie trzeba korzystać z hamulca podczas jazdy. Wystarczy zdjąć nogę z pedału gazu, a samochód zaczyna samodzielnie hamować z siłą 0,2 g. Auto zwolni do prędkości pełzania, ale nie zatrzyma się całkowicie. Do jazdy z tą funkcją trzeba przywyknąć, ponieważ w pierwszej chwili może się wydawać, że działa zbyt agresywnie. W efekcie będziemy jechać zbyt wolno przed zakrętem lub inną sytuacją, która wymaga zmniejszenia prędkości.

Nissan Qashqai e-Power - spalanie, czyli ponad 1000 zasięgu

Reklama

Spokojna jazda szybko odwdzięcza się przy dystrybutorze. Producent obiecuje zużycie paliwa na poziomie 5,3-5,4 l/100 km. To o litr mniej niż Qashqai z miękką hybrydą, który zużywa katalogowo 6,3-6,4 l/100 km. W rzeczywistości jest zupełnie inaczej, ale tym razem na korzyść Nissana.

Podczas jazd testowych w warunkach miejskich i poza miastem, licznik średniego zużycia paliwa pokazywał najpierw 5,1 l/100km, ale później udało się bez większych problemów uzyskać wynik 4,5 l/100 km. W ten sposób zatankowany do pełna Qashqai e-Power (pojemność baku to 55 litrów) może przejechać ponad 1000 km na jednym tankowaniu, np. z Wrocławia do Wenecji.

Nissan Qashqai e-Power / Nissan / SEBASTIEN MAUROY
Nissan Qashqai e-Power / Nissan
Nissan Qashqai e-Power / Nissan / SEBASTIEN MAUROY

Nissan Qashqai e-Power, czyli wyposażenie i ceny w Polsce

Nissan Qashqai e-Power jest droższy w porównaniu z wersjami zasilanymi miękką hybrydą. Cennik otwiera wersja N-Connecta kwotą od 173 700 zł. Lista wyposażenia obejmuje m.in.: przednie reflektory BI-LED, pakiet systemów wsparcia kierowcy, dwustrefową automatyczną klimatyzację, kamerę cofania, 18-calowe felgi aluminiowe, kamery 360 stopni oraz cyfrowe zegary na desce rozdzielczej.

Wersja Tekna kosztuje od 190 450 zł i dodatkowo zapewnia m.in.: 19-calowe alufelgi, panoramiczny dach, wyświetlacz head-up 10,8 cala.

Najbogatsza odmiana Tekna+ startuje od 198 250 zł. Ta odmiana jest bogatsza o 20-calowe felgi, skórzaną tapicerkę oraz system nagłośnienia Bose składający się z 10 głośników.

Nissan Qashqai e-Power / Nissan / SEBASTIEN MAUROY
Nissan Qashqai e-Power / Nissan / SEBASTIEN MAUROY

Nissan Qashqai e-Power, dane techniczne, wymiary, moc, przyspieszenie

Nissan Qashqai e-Power
Moc 190 KM
Maksymalny moment obrotowy silnika spalinowego 250 Nm
Maksymalny moment obrotowy silnika elektrycznego 330 Nm
Emisja CO2 w cyklu mieszanym WLTP 119-123 g/km
Zużycie paliwa w cyklu mieszanym WLTP 5,3-5,4 l/100 km
Masa własna 1612-1728 kg
Współczynnik oporu powietrza Cd 0,32
Prędkość maksymalna 170 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 7,9 s
Długość 4425 mm
Szerokość (bez lusterek bocznych) 1835 mm
Wysokość 1625 mm
Rozstaw osi 2665 mm
Nissan Qashqai e-Power / Nissan / SEBASTIEN MAUROY
Nissan Qashqai e-Power / Nissan / SEBASTIEN MAUROY
Nissan Qashqai / Sebastian Kościółek
Nissan Qashqai e-Power / Nissan / SEBASTIEN MAUROY
Nissan Qashqai e-Power / Nissan / SEBASTIEN MAUROY