DS N°8 to absolutna nowość. Zasięg imponuje

Już nie DS, a DS Automobiles. Pełna nazwa francuskiej marki, która przechodzi metamorfozę znalazła się na klapie bagażnika nowego DS N°8 - modelu, który łączy cechy limuzyny, fastbacka i crossovera. W awangardowym nadwoziu zwiastującym nowy język stylistyczny zamyka nowe technologie, która mają umożliwić podróże na dystansie 750 km bez konieczności ładowania. Tak, nowy DS ma oczywiście w pełni elektryczny napęd.

Oprócz efektownego designu i potężnej baterii, DS ma imponować wyposażeniem i rozwiązaniami technicznymi. Model widoczny na zdjęciach to bazowa wersja Pallas. Jakie jeszcze znajdą się w gamie i jakimi rozwiązaniami skuszą klientów? Widzieliśmy ten samochód na żywo. Oto, co wiemy.

Reklama

Nowy DS już w Polsce. Zaskakuje stylem

Przedstawiciele francuskiej marki zgrabnie unikają określeń, które pomogłyby przyporządkować DS 8 do konkretnego segmentu. Podnoszona razem z szybą tylna klapa sprawia, że formalnie nie jest to limuzyna. Sylwetka przypomina z kolei fastbacka, a opadająca linia dachu ma coś z Citroena CX. To jednak nie koniec. Następuje zwrot akcji - prześwit jest całkiem spory, a i profilu opony tu nie szczędzono. W ogólnym rozrachunku otrzymujemy więc specyficznego crossovera - rynkowe trendy jednak dają o sobie znać.

DS 8 / Materiały prasowe / Maciej Lubczyński
Reklama

Bez krzty ironii można nazwać DS ciekawym autem. Jak zachwala przy tym producent, współczynnik oporu aerodynamicznego Cx wynosi zaledwie 0,24, a współczynnik SCx 0,63 jest jednym z najlepszych w swojej klasie. Prace prowadzone nad aerodynamiką przyniosły wzrost zasięgu o 60 km w cyklu WLTP i 75 km na autostradzie.

DS N°8 - zasięg, osiągi, dane techniczne

Styl DS opisany jest całym szeregiem nazw własnych takich jak DS AERO SPORT LOUNGE, DS LIGHTBLADE czy DS LUMINASCREEN. Oprócz ciekawego projektu nadwozia, interesujące wydają się być również dane techniczne. Dostępne w ofercie wersje napędowe obiecują znakomity zasięg i niezłe osiągi.

DS 8 / Materiały prasowe / Maciej Lubczyński

Ofertę otworzy wariant z napędem na przednią oś. 230-konny silnik elektryczny połączony będzie z baterią o pojemności 74 kWh. Taki zestaw pozwoli na pokonanie 572 km na jednym ładowaniu, a katalogowe zużycie energii WLTP wynosi tylko 12,9 kWh. Przyspieszenie do setki zajmie 7,7 s, a prędkość maksymalna to 190 km/h.

Wariant FWD Long Range to prawdziwy długodystansowiec. Większy akumulator 97,2 kWh i silnik o mocy 245 KM zapewnią aż 750 km zasięgu w cyklu mieszanym i 500 km zasięgu autostradowego. Jeśli te parametry okażą się osiągalne w drogowych warunkach, będzie ciekawie. Przyspieszenie w tej wersji jest o 0,1 s gorsze niż w modelu bazowym.

DS 8 / Materiały prasowe / Maciej Lubczyński

Na szczycie gamy pozycjonowany będzie DS N°8 AWD Long Range. Dwa silniki elektryczne zapewniają moc systemową na poziomie 350 KM, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 5,4 s. Zasięg najmocniejszego wariantu to 686 km.

Moc ładowania wynosi maksymalnie 160 kW. Wynik nie jest może imponujący, natomiast DS zapewnia, że przebieg krzywej ładowania pozwala skrócić postoje do minimum. W tym przypadku "minimum" oznacza 27 minut niezbędnych na doładowanie w zakresie 20-80 procent. Wspomniana już moc 160 kW ma być stała w zakresie 20-55 procent stanu naładowania. Przekłada się to na uzyskanie 200 km zasięgu w ciągu 10 minut ładowania. Dobra wiadomość jest też taka, że oprócz standardowej ładowarki AC o mocy 11 kW, w opcji dostępna jest także pokładowa ładowarka 22 kW, dzięki której ładowanie "na mieście" będzie szybsze i tańsze. Dostępna jest także funkcja V2L, umożliwiająca ładowanie i zasilanie zewnętrznych urządzeń elektrycznych. Akumulatory nowego DS są projektowane i wytwarzane w zakładzie w Billy-Berclau Douvrin we Francji.

DS 8 / Materiały prasowe / Maciej Lubczyński

Wnętrze DS N°8

W kabinie czekają na nas wegańska lub naturalna skóra (w zależności od wybranego poziomu wyposażenia), spory ekran z nowym systemem multimedialnym DS IRIS SYSTEM 2.0, bazującym na znanych rozwiązaniach koncernu, wyjątkowo ciekawa, czteroramienna kierownica, całe mnóstwo misternych przeszyć i wzorów, a także... dobrze znane z innych modeli koncernu elementy, takie jak selektor skrzyni biegów. Rodowodu nie udało się całkowicie zamaskować, choć kokpit DS i tak zasługuje na uwagę. Cyfrowe zegary są niewielkie, ale z pomocą przychodzi wyświetlacz head-up z rozszerzoną rzeczywistością. To m.in. strzałki wskazujące drogi wedle komend fabrycznej nawigacji.

Innowacją jest chociażby nadmuch ciepłego powietrza na kark DS NECKWARMER. Rozwiązanie znane z roadsterów i kabrioletów zawitało tym razem do topowego modelu DS. Wygląda na to, że Francuzi uparli się, by crossover czerpał z każdego możliwego rynkowego segmentu po trochu. Na liście wyposażenia znalazły się m.in. podgrzewane i wentylowane fotele z masażem. Wentylacja będzie dostępna nawet dla pasażerów tylnej kanapy. Swoją drogą - miejsca z tyłu raczej nie brakuje. Nie jest to auto tak przestronne jak np. Skoda Superb, ale poza niewielką ilością przestrzeni na stopy, trudno będzie narzekać. Kabina wydaje się być nieco ciasna w poprzek. Choć sam samochód ma 1,9 m szerokości, wnętrze jest zabudowane tak, że podróż w komplecie nie będzie przyjemnością.

DS 8 / Materiały prasowe / Maciej Lubczyński

DS chwali się nowością. Oto DS N°8

W każdej innej konfiguracji pasażerów, DS ma być prawdziwą ostoją spokoju i oazą komfortu. N°8 w standardzie wyposażono w system zmiennej amortyzacji połączony z kamerą umieszczoną na górze przedniej szyby. Wspomagany przez czujniki położenia i trzy akcelerometry, w ciągu kilku milisekund analizuje nawierzchnię drogi i przekazuje informacje do komputera, który reguluje stopień tłumienia na każdym z kół osobno. Mechanizm aktywuje zawór elektromagnetyczny sterujący przepływem oleju między dolną a górną komorą amortyzatora (lub odwrotnie, w zależności od potrzeb amortyzatora). Zawieszenie ma więc dopasowywać się na bieżąco do drogowej sytuacji, a DS N°8 ma być najbardziej komfortowym modelem marki. Sporo uwagi poświęcono również wyciszeniu kabiny, a o wrażenia dźwiękowe zadba (opcjonalny) system nagłośnienia Electra 3D by Focal Hi-fi.

DS 8 / Materiały prasowe / Maciej Lubczyński

Co jeszcze ma dodatnio wpłynąć na komfort podróżowania? Rozwiązań, o których wspomina DS jest całkiem mnóstwo. Znalazły się wśród nich m.in. DS NIGHT VISION, tryb jazdy one-pedal, reflektory DS PIXEL VISION czy cyfrowe lusterko wsteczne.

DS N°8 - cena

Ile będzie kosztował nowy model marki? Elektryczny flagowiec z pewnością nie powalczy ceną - możemy spodziewać się kwoty zbliżonej do 250 000 zł za najtańszą odmianę. DS N°8 nie ma bowiem bazowej odmiany jako takiej. Wersja Pallas już w standardzie jest bogato wyposażona. Droższy wariant Etoile dokłada do tego jeszcze kilka udogodnień.

Podana kwota jest oczywiście tylko estymacją, bazującą na cenach modeli takich jak Volkswagen ID.7, Mercedes EQE, Audi A6 e-tron czy Hyundai Ioniq 6. Na oficjalne informacje musimy poczekać jeszcze parę miesięcy. Sprzedaż ma ruszyć w tym roku.

DS 8 / Materiały prasowe / Maciej Lubczyński
DS 8 / Materiały prasowe / Maciej Lubczyński
DS 8 / Materiały prasowe / Maciej Lubczyński
DS 8 / Materiały prasowe / Maciej Lubczyński
DS 8 / Materiały prasowe / Maciej Lubczyński
DS 8 / Materiały prasowe / Maciej Lubczyński
DS 8 / Materiały prasowe / Maciej Lubczyński