Volkswagen ID.3 jest już wśród nas. Jego wprowadzenie na rynek można porównać do transformacji, jaką marka VW przeszła 45 lat temu, zastępując Garbusa Golfem. Pierwszy samochód elektryczny niemieckiej firmy zrzucił maskowanie podczas specjalnego show we Frankfurcie. Powitały go tłumy. Wokół panowała optymistyczna atmosfera. Nawet Herbert Diess, prezes Grupy Volkswagen siedzący na schodkach przy scenie wydawał się mocno wyluzowany. Może to była zasługa rosłego ochroniarza, który własną klatą bronił dostępu do charyzmatycznego szefa największego na świecie koncernu motoryzacyjnego. A może tak podziałała na niego oficjalna premiera ID.3, który zadebiutował w trzech kombinacjach kolorystycznych.

Reklama
Dziennik Gazeta Prawna

Prace nad ID.3 trwały cztery lata. Tyle zajęło stworzenie auta elektrycznego od szkicu na kartce po premierę seryjnego modelu. Pod względem stylistycznym nowy e-VW stawia na proste kształty, które mają przetrwać próbę czasu – chodzi o oto, by ID.3 wyglądał tak samo świeżo nawet za kilka lat. Oczywiście istotna była też aerodynamika – powierzchnia czołowa wynosi zaledwie 2,36 m2, przez co uzyskano współczynnik oporu powietrza Cx o wartości 0,267. Ten parametr ma znaczenie jeśli chodzi o zasięg.

Dziennik Gazeta Prawna

Elektryczne auto nie potrzebuje dużych otworów zasysających powietrze chłodzące. Fakt ten wykorzystali designerzy i większe znaczenie nadali reflektorom. W ID.3 zamiast tradycyjnych statycznych zastosowano interaktywne matrycowe lampy LED, w których wartość strumienia świetlnego wynosi 750 lumenów. Reflektory te wyposażono w system regulacji świateł drogowych – kamera umieszczona na przedniej szybie śledzi auta poruszające się z przodu oraz nadjeżdżające z przeciwka. Dzięki zebranym informacjom przy prędkości wyższej niż 60 km/h światła drogowe włączają się automatycznie i nie oślepiają innych kierowców; o zmroku oraz w nocy jezdnia i pobocze są lepiej oświetlone. Dodatkowo matrycowe reflektory LED zastosowane w ID.3 1st pozdrawiają kierowcę "mrugnięciem oczu", gdy zbliża się on do swojego e-auta. Taki miły, ludzki gest u maszyny.

Dziennik Gazeta Prawna
Reklama

Volkswagen ID.3 to pierwszy samochód oparty na stworzonej od podstaw platformie MEB przystosowanej wyłącznie do napędu elektrycznego. Zaletą tej architektury jest wszechstronność – na niej powstanie cała rodzina różnych e-samochodów, od kompaktowych, poprzez SUV-y po limuzyny i vany. W przypadku Volkswagena ID.3 jej możliwości wykorzystano do maksimum – zastosowanie napędu elektrycznego oraz umieszczenie akumulatorów w podłodze pozwoliło ustawić koła niemal na rogach karoserii i wyraźnie skrócić zwisy. Znacznie większy rozstaw osi, przesunięcie tablicy rozdzielczej do przodu (brak silnika spalinowego pod maską) sprawiły, że kompaktowy ID.3 oferuje we wnętrzu poziom przestronności zbliżony do spotykanego zwykle w autach klasy średniej, np. Passacie.

Dziennik Gazeta Prawna

Sprawdziliśmy. Zza steru można odnieść wrażenie przebywania w samochodzie o klasę większym – waśnie tak powinna wyglądać ergonomia nowoczesnego auta kompaktowego. Dane życiowe auta są wyświetlane na dwóch ekranach. Ukłonem w kierunku młodych użytkowników są pedały z ikonkami "pause" i "play". Fotele z pełną regulacją elektryczną są sprężyste, wyprofilowaniem przypominają te z Golfa. Kierowca o wzroście ok. 186 cm szybko znajdzie wygodną pozycję do prowadzenia auta. A pasażerowi podobnej postury siedzącemu za nim od kolan do oparcia fotela zostaje ok. 12-15 cm luzu i nad głową ok. 5-6 cm przestrzeni.

dziennik.pl

Kolejnymi korzyściami z zamknięcia akumulatorów pod nogami są obniżony środek ciężkości oraz lepsze rozłożenie masy – oba te czynniki mają kapitalne znaczenie dla właściwości jezdnych. ID.3 waży co najmniej 1719 kg, a maksymalna ładowność – zależnie od wyposażenia – od 416 do 541 kg. Przy średnicy zawracania 10,2 m kompaktowy e-Volkswagen może równać się z małymi samochodami, przez co powinien doskonale radzić sobie w mieście. A pod względem prowadzenia ID.3 ma oczarowywać zwinnością, dawać frajdę i angażować kierowcę niczym Golf GTI.

Dziennik Gazeta Prawna

Każdy ID.3 z napędem na tył

Zwłaszcza, że dynamiki nie zabraknie. Asynchroniczny silnik elektryczny ID.3 został zamontowany na tylnej osi. Jednostka oferowana w specjalnej wersji "First Edition" z baterią o średniej pojemności 58 KWh wytwarza 150 kW (204 KM). Jednak w przypadku auta na prąd większe wrażenie robi fakt, że maksymalny moment obrotowy o wartości 310 Nm jest dostępna zawsze, wszędzie i w dowolnej chwili. Dlatego ID.3 za każdym razem nabierze prędkości bezszelestnie, bez ociągania – maksymalnie do 160 km/h.

Dziennik Gazeta Prawna

W chwili rozpoczęcia sprzedaży ID.3 będzie oferowany z trzema akumulatorami litowo-jonowymi do wyboru. Z zestawem podstawowym o pojemności (45 kWh) przejedzie 330 km (wg normy WLTP). Akumulator można ładować prądem o maksymalnej mocy 7,2 kW (prąd zmienny) lub 50 kW (prąd stały); istnieje też możliwość zasilania prądem stałym o mocy 100 kW (opcja). ID.3 w wersji podstawowej również osiąga prędkość maksymalną 160 km/h.

Dziennik Gazeta Prawna

Wariant średni 58 kWh, który ma być najpopularniejszy, zapewni 420 km zasięgu. Korzystając ze stacji szybkiego ładowania prądem o mocy 100 kW w ciągu 30 minut auto można zasilić do pojemności wystarczającej na pokonanie 290 km (według WLTP) lub 200 km podczas jazdy z prędkością autostradową – to znacznie więcej niż dotychczas w samochodach kompaktowych.

Dziennik Gazeta Prawna

ID.3 z największym akumulatorem (77 kWh) to imponujące 550 km podróży bez przystanku na ładowanie. Tu akumulator można „uzupełnić” prądem zmiennym o maksymalnej mocy 11 kW lub stałym o mocy do 125 kW.

Dziennik Gazeta Prawna

Jednak trzeba pamiętać, że rzeczywisty zasięg jest zazwyczaj nieco inny od deklarowanego przez producenta i zależy m.in. od stylu jazdy kierowcy, prędkości, wykorzystania urządzeń dodatkowych, od temperatury zewnętrznej, liczby pasażerów, obciążenia auta i od ukształtowania terenu. Volkswagen zapewnia jednak, że w prawdziwym życiu bez dodatkowego ładowania będzie można przejechać ID.3 wyposażonym w najmniejszy akumulator (45 kWh) od 230 do 330 km, z akumulatorem średniej wielkości (58 kWh) od 300 do 420 km, a ID.3 z akumulatorem największym (77 kWh) – od 390 do 550 km.

Niższa granica odległości ma dotyczyć również jazdy z umiarkowaną prędkością autostradową oraz zimą przy niskich temperaturach zewnętrznych. Oczywiście jest możliwe pokonanie większych odległości niż zmierzone w cyklu WLTP – zwłaszcza w przypadku jazdy w mieście. Co istotne, pakiety baterii będą chronione 8-letnią gwarancją.

Dziennik Gazeta Prawna

Wyposażenie i cena

W podstawowym wyposażeniu ID.3 1st znajdują się system nawigacyjny, radio cyfrowe DAB+, podgrzewanie foteli i kierownicy, podłokietnik z przodu, przewód do ładowania Mode 2 oraz 18-calowe obręcze kół z lekkich stopów – można to porównać z wyposażeniem typu Comfort w segmencie aut kompaktowych.

Dziennik Gazeta Prawna

ID.3 1st Plus ma dodatkowo kamerę z tyłu, aktywny tempomat ACC oraz system bezkluczykowego dostępu Kessy Advanced. Poza tym we wnętrzu ID.3 1st Plus znajdują się designerskie fotele, konsola środkowa (z dwoma wejściami USB-C z tyłu, zamykana roletą i podświetlana) oraz stylowe podświetlenie wnętrza. Z zewnątrz wersja ta wyróżnia się przyciemnianymi szybami, elementami w kolorze srebra (pakiet "Style"), matrycowymi reflektorami LED, matrycowymi lampami z tyłu oraz obręczami kół z lekkich stopów o średnicy 19 cali.

Dziennik Gazeta Prawna

W Polsce cena seryjnego ID.3 z akumulatorem o najmniejszej pojemności ma wynosić ok. 130 tys. zł. Produkcja nowego elektrycznego Volkswagena rozpocznie się w listopadzie w fabryce w Zwickau. Pierwsze samochody zostaną dostarczone klientom w połowie 2020 roku. Rocznie koncern planuje sprzedawać 100 tys. sztuk ID.3.

– Dzięki ID.3 Volkswagen zaoferuje rozwiązania, które do tej pory były kojarzone bardziej z filmami fantasy, niż z autami dostępnymi w ofercie marki – powiedział dziennik.pl Hubert Niedzielski, szef PR marki Volkswagen. – Atrakcyjna cena i duży zasięg sprawią, że model będzie bestsellerem wśród samochodów elektrycznych. Futurystyczne rozwiązania i możliwość daleko idącej indywidualizacji sprawiają, że ID.3 będzie stanowić punkt odniesienia dla wszystkich producentów aut, którzy chcą zaznaczyć swoją obecność na rynku aut elektrycznych – stwierdził.

Po elektrycznym ID.3 na rynek trafią kolejne modele stworzone w oparciu o platformę MEB – ich zwiastunami są studyjne ID. CROZZ (kompaktowy SUV), ID. VIZZION (limuzyna) oraz ID. ROOMZZ (topowy SUV w formacie Touarega).

dziennik.pl
Dziennik Gazeta Prawna
Dziennik Gazeta Prawna