Nowy rodzinny SUV opel grandland X, usportowiona insignia GSi i kombi w terenowej zbroi, czyli insignia country tourer - we Frankfurcie niemiecki producent pochwalił się trzema światowymi premierami.

Reklama

W czasie prezentacji Michael Lohscheller, dyrektor generalny firmy Opel zapowiedział, że pokazany właśnie nowy i największy SUV marki wkrótce pojawi się z najmocniejszym silnikiem Diesla i ośmiobiegową przekładnią automatyczną. Ponadto grandland X będzie pierwszym Oplem oferowanym jako hybryda typu plug in.

- Nasz nowy model Grandland X w wersji hybrydowej typu plug-in jest kolejnym znaczącym przykładem możliwości, jakie stwarza nam członkostwo w grupie PSA. To jest droga, którą będziemy konsekwentnie podążać - powiedział Lohscheller.

Nowość Opla wykorzysta rozwiązanie napędu jakie zostanie zastosowane w hybrydowym peugeocie 3008.

Opel

Kolejną gwiazdą Opla we Frankfurcie jest insignia GSi. Nowe i zadziorne auto występuje jako pięciodrzwiowa limuzyna i kombi, a różni się od cywilnych odpowiedników nie tylko ostrzejszym wyglądem - srebrnymi kłami z przodu i podwójnym wydechem. Najważniejszy sekrety kryją się pod skorupą - to zupełnie nowe podwozie oraz zaawansowane silniki.

Auto będzie dostępne z dwoma silnikami do wyboru. Dwulitrowy diesel BiTurbo produkuje 210 KM i imponujący moment obrotowy 480 Nm (spalanie w cyklu mieszanym 7,3 l/100 km). Tak uzbrojone auto przyspiesza od 0 do 100 km/h w 7,9 s i rozpędza się do maksymalnie 231 km/h.

Reklama
PAP/EPA / ARMANDO BABANI

Alternatywą jest dwulitrowa 260-konna turbodoładowana jednostka benzynowa (maksymalny moment obrotowy 400 Nm w przedziale od 2500 do 4000 obr./min). W tej konfiguracji Insignia GSi Sports Tourer przyspiesza od 0 do 100 km/h w 7,5 sekundy i rozwija prędkość maksymalną 245 km/h.

Opel

Trzecia premiera to insignia country tourer, która występuje tylko w wersji kombi uzbrojonej w czarne panele ochronne wokół całej karoserii oraz srebrne osłony przedniej i tylnej części podwozia.

Do jazdy po wykrotach i bardziej zdegradowanych, dziurawych bocznych szosach ma zachęcać 20 milimetrów dodatkowego prześwitu oraz niespotykany w tej klasie układ 4x4 Twinster, który zamiast tylnego dyferencjału korzysta z dwóch sprzęgieł. Zmyślne rozwiązanie zajmuje niewiele miejsca i potrafi tak żonglować momentem obrotowym by dopędzić koło po zewnętrznej stronie zakrętu. W trakcie pokonywania ślimaka więcej niutonometrów trafia na koło po zewnętrznej stronie łuku, wymuszając obrót pojazdu wokół osi pionowej - samochód skręca z większą precyzją, jest bardziej zwinny i pilnuje trakcji.

Moc? Najtańszą odmianę napędza benzynowy silnik 1.5 Turbo/140 KM zestawiony z sześciobiegową skrzynią ręczną (cena od 128 500 zł). Silniejsza 165-konna odmiana (od 132 500 zł) tej jednostki zamiast przekładni manualnej po dopłacie 6 tys. zł dostanie automat sześciostopniowy (spalanie 6,5-6,4 l/100 km w cyklu mieszanym). Topowe serce 2.0 Turbo/260 KM (8,9 l/100 km w cyklu mieszanym) jest łączone z ośmiostopniową przekładnią automatyczną i napędem Twinster na wszystkie koła - takie auto wyceniono na 165 tys. zł.

Opel

Alternatywą dla wersji benzynowych jest dwulitrowy silnik wysokoprężny o mocy 170 KM zestawiony z napędem na przednie koła (od 150 800 zł) i sześciobiegową przekładnią manualną lub ośmiostopniowym automatem (od 157 800 zł). 170-konny turbodiesel ze skrzynią ręczną jest też dostępny z napędem na wszystkie koła Twister - 160 300 zł. W najbliższej przyszłości pojawi się jeszcze mocniejszy silnik wysokoprężny 2.0 CDTI/210 KM z napędem 4x4 i ośmiobiegowym automatem (od 174 500 zł).

Co na to rywale? Najtańszy volkswagen passat alltrack to model z silnikiem Diesla 2.0 TDI/150 KM i napędem na cztery koła 4Motion - cena od 152 890 zł. VW z najtańszym silnikiem benzynowym 2.0 TSI/220 KM to już 166 tys. zł. Teraz już bratni dla Opla francuski Peugeot oferuje model 508 RXH z dwulitrowym 180-konnym turbodieslem HDI i sześciobiegową skrzynią automatyczną - taki samochód wyceniono na 155 900 zł. Audi A4 allroad quattro (2.0 TDI/150 KM) - od 177 200 zł.

Wychodzi na to, że najnowsza insignia country tourer to najtańsze na polskim rynku kombi z off-road'owym zacięciem, które nie boi się dziur w drogach i potrafi przechytrzyć zakręty. Także ceną wykiwało rywali.

Opel