Oszustwa w sieci. Kierowcy tracą pieniądze
Koniec roku oznacza, że przestępcy działają na pełnych obrotach. Gdy zaczyna się czas przedświątecznych zakupów, oszuści intensyfikują starania i skutecznie uszczuplają portfel nieostrożnych osób. Ofiarą popularnych schematów działania padają również kierowcy - zarówno ci którzy sprzedają, jak i ci, którzy kupują przedmioty w sieci.
Za przykład mogą posłużyć tu prawdziwe historie tych, którzy sprzedawali i kupowali opony zimowe. W obu przypadkach skończyło się na kradzieży pieniędzy. Na jakie działania trzeba uważać i jak nie dać się popularnym "scamom" w sieci? Policjanci ostrzegają kierowców i przypominają, że najlepiej uczyć się na cudzych błędach.
Chciał kupić opony, stracił kilkaset złotych
Popularne oszustwo czeka na nieostrożnych kupujących, którzy nie zachowują czujności i lekkomyślnie podają swoje dane w formularzach. Mundurowi z Lubina otrzymali zgłoszenie od 45-latka, który chcąc kupić opony zimowe stracił 600 zł. Pokrzywdzony znalazł w sieci ogłoszenie i skontaktował się ze sprzedającą opony kobietą. W odpowiedzi na wiadomości, oszust podający się za stronę sprzedającą wysłał 45-latkowi link, za pomocą którego przeprowadzona miała zostać transakcja kupna. Zdarza się, że wiadomość od przestępców udaje automatyczną treść wygenerowaną przez portal ogłoszeniowy. Wygląda to tak, jak na poniższym obrazku:
Strona, na którą przeniósł się kupujący, graficznie wyglądała jak oryginalna platforma sprzedażowa. Mężczyzna zalogował się na niej, podał dane do wysyłki, a następnie wybrał formę płatności poprzez BLIK i wpłacił podaną kwotę. Pokrzywdzony nie otrzymał potwierdzenia zakupu i terminu wysyłki, tak jak to było podczas poprzednich transakcji poprzez ten portal. Okazało się, że na prawdziwej stronie sprzedażowej takiego zamówienia nigdy nie było i wtedy zorientował się, że padł ofiarą oszustwa. Morał jest więc prosty - nigdy nie klikajmy w linki od sprzedających i zawierajmy transakcje jedynie wtedy, gdy mamy pewność, że kupujemy przez autentyczną stronę lub portal.
Sprzedawał opony, stracił pieniądze. Oszustwa w sieci
W drugim z przypadków, o którym informują policjanci z Lubina, ofiarą oszustwa padł sprzedający opony zimowe. Nawet wtedy, gdy wystawiamy przedmiot na sprzedaż, trzeba zachować czujność. Jak wyglądał schemat oszustwa w tym przypadku? Ze strony przestępców wymagał odrobinę więcej wysiłku, choć nierozważny sprzedający "wpadł" na własne życzenie. W tym przypadku stawka jest większa - poszkodowany stracił 1000 zł, ale w praktyce straty mogą sięgnąć majątku.
Z 39-latkiem, który wystawił na sprzedaż opony, skontaktowała się kobieta chcąca kupić wystawiony w ogłoszeniu przedmiot. "Kupująca" oznajmiła, że sama opłaci kuriera i poprosiła adres e-mail sprzedającego. Poszkodowany zgodził się i po niedługim czasie, na swoją skrzynkę mailową otrzymał wiadomość z etykietą firmy kurierskiej. Po chwili zadzwoniła do niego kobieta, która przedstawiła się jako pracownik tej firmy i poinformowała 39-latka, że jego „skrzynka” jest zablokowana i w związku z tym nie może on otrzymać środków za zakup na swoje konto. Następnie kobieta zaproponowała odblokowanie „skrzynki” i poprosiła mężczyznę o podanie kolejno… numeru jego karty bankomatowej, daty ważności tej samej karty oraz trzycyfrowego numeru CVV znajdującego się na jej odwrocie, co zgłaszający uczynił. Rozmówczyni poinformowała mężczyznę, że za chwilę otrzyma „kod weryfikacyjny”, który musi jej podać, co 39-latek też zrobił. Po chwili rozmowa została przerwana i mężczyzna utracił wszelki dostęp do swojego konta bankowego. Stracił blisko 1000 złotych.
W tym przypadku oszustwo wymaga naiwnej i łatwowiernej ofiary. Podawanie danych dotyczących kart i konta może skończyć się utratą znacznie sumy znacznie większej, niż wspomniane 1000 zł.
Oszustwa w sieci coraz popularniejsze
Wskazane wyżej schematy wymagają łatwego celu. Oszuści są jednak coraz sprytniejsi i bezlitośnie wykorzystują nasze słabości, grając na emocjach, doprowadzając do stresujących sytuacji lub wykorzystując chęć szybkiej sprzedaży bądź okazyjnego kupna. Liczba oszustw w ostatnich latach utrzymuje się na podobnym poziomie, za to rośnie wartość kradzieży, co oznacza, że Polacy dają się oszukiwać na coraz większe kwoty.
Eksperci wskazują, że przestępcy coraz częściej wykorzystują nowe technologie i posiłkują się wsparciem sztucznej inteligencji. Jak wskazuje m.in. Visa w swoim raporcie dotyczącym cyberzagrożeń, oszuści coraz częściej wykorzystujątechnologie, takie jak klonowanie głosu za pomocą AI i chatboty AI, aby nakłonić konsumentów do przekazania pieniędzy pod fałszywym pretekstem. Z raportu "Bezpieczeństwo Cyfrowe Polaków 2024" opublikowanego przez SMSAPI wynika z kolei, że klienci nie są zbyt ostrożni - aż 40% Polaków nie weryfikuje tożsamości rozmówcy telefonicznego lub nadawcy e-maila, a ponad 17% Polaków nie jest pewnych czy już nie padło ofiarą oszustwa w sieci.