Zmiany z 2023. Skutki jazdy mogą być przykre
§ 1. Kto dokonuje zaboru tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego, umożliwiającej dopuszczenie tego pojazdu do ruchu na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, albo w celu użycia za autentyczną tablicę rejestracyjną pojazdu mechanicznego podrabia lub przerabia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto używa tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego nieprzypisanej do pojazdu, na którym ją umieszczono, albo używa jako autentycznej podrobionej lub przerobionej tablicy rejestracyjnej pojazdu mechanicznego.
To cytat zaktualizowanego artykułu 306c kodeksu karnego, który wszedł w życie w 2023 r. Tłumacząc to na prostszy język, kodeks przewiduje karę za zamianę lub używanie podrabianych tablic rejestracyjnych. Bo jest to już nie wykroczenie, a przestępstwo.
Tablice kolekcjonerskie są uznawane za tablice podrabiane
Problem dotyczy w dużej mierze kierowców, którzy nawet nie myśleli o tym, że mogą popełnić przestępstwo. Karą zagrożeni są nie tylko wszyscy ci, którzy zgubili tablicę rejestracyjną i kupili sobie "wtórnik" na portalu aukcyjnym (zamiast załatwić to drogą urzędową), ale też wszyscy ci, którzy postanowili poprawić wygląd auta według swojego uznania i w miejsce tablicy przykleić wzorowaną na numerach naklejkę lub założyć jakąkolwiek inną rejestrację z numerami swojego samochodu, ale nie wyrobioną urzędowo.
Co więcej, karze podlegają także wszyscy, którzy mają bagażnik rowerowy (lub jakikolwiek inny) zamontowany na haku lub klapie i na który założony zostanie "wtórnik" tablic kupiony w internecie. Sprawa dotyczy również samochodów sprowadzonych z zagranicy i z założonymi "kolekcjonerskimi " tablicami z numerem przypisanym do poprzedniego właściciela.
Wszystkie te przypadki są postrzegane jako jazda na podrabianych tablicach i jest to przestępstwo. Grozi za nie od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
"Para młoda" do więzienia nie pójdzie. Ale mandat zapłaci…
Tablice typu "para młoda", lub inne, które znajdują się na oryginalnych tablicach, będą podlegały pod wykroczenie celowego zasłaniania numerów rejestracyjnych. Koszt takiego wykroczenia to 500 złotych, jeśli pod spodem znajdą się urzędowe tablice rejestracyjne pojazdu. Jeśli nie –para młoda będzie musiała zapłacić nawet 1500 zł mandatu. Pod to samo wykroczenie podlega zaklejanie flagi unijnej flagą polską, lub jakakolwiek inna ingerencja w oryginalny wygląd tablicy.
Wszystkie te problemy spowodowane są tak naprawdę jednym, niedużym szczegółem, który widnieje na waszej tablicy: naklejką legalizacyjną. To mały prostokącik wydawany przez urzędnika z dniem rejestracji pojazdu, zmieniany wraz z dowodem rejestracyjnym. Naklejka jest poświadczeniem, że rejestracje wydał urząd i są one legalne.