Wszystko za sprawą powrotu do tradycji i startu do zlotu gwiaździstego z pięciu różnych miast. Najwcześniej, właśnie w środę 80 samochodów wyruszyło z marokańskiego Marakeszu, w czwartek 98 załóg pożegnalismy w Warszawie, a 49 wystartowało z Glasgow, w piątek 34 auta rozpoczęły rywalizację w Barcelonie oraz 66 w Reims. W sobotnie popołudnie większość osiagnęła Monaco, cel pierwszego etapu.

Reklama

"Dojazdówka to klasyczny test na wytrzymałość. W Polsce, czy w Niemczech nie ma jeszcze problemu, ale gdy wjeżdżamy do Francji i w Alpach rozpoczynają się bardzo kręte, wąskie drogi to żartów już nie ma. Po drodze mieliśmy także pierwszy test regularności czyli rodzaj odcinka specjalnego w rajdzie samochodów historycznych. Do Monaco dojechaliśmy więc już trochę zmęczeni. Ale właściwa rywalizacja rozpoczęła się dopiero w niedzielę. Do wtorkowego popołudnia przejechaliśmy kolejnych dziesięć testów. Wszystkie bardzo wymagajace, a jeden o wyjątkowej długości ponad 66 kilometrów. W wielu miejscach na drodze śnieg, lód, a także tak zwany „czarny lód”, bardzo zdradliwy i spotykany tutaj bardzo często na trasach położonych wysoko w górach. Bez opon z kolcami nie było najmniejszych szans na szybką i regularną jazdę. Te trudne warunki sprawiły jednak, że w naszym nie najmocniejszym przecież Fiacie 125p plasujemy się dość wysoko w klasyfikacji i z optymizmem patrzymy na trzy nocne próby, które pozostały nam do przejechania" - opowiadał Tomasz Jaskłowski, który wraz ze swoim pilotem Piotrem Bany zajmuje 43 miejsce wśród 259 sklasyfikowanych załóg.

Z polskich zawodników najwyżej, na 32 pozycji plasuje się duet braci Walentowiczów. Ze znanych kierowców Bruno Thiry zajmuje 5 miejsce. Bruno Saby jest 74, legendarny Rauno Aaltonen - 115, Jean Ragnotti - 159, a Ake Andersson dopiero 178. Aaltonen, Ragnotti i Saby to triumfatorzy Rajdu Monte Carlo w latach 1967, 1981 i 1988.



Po północy (00:30) wszyscy wystartują do trzech ostatnich testów na regularność, które przebiegają trasami słynnych oesów Rajdu Monte Carlo. Jeden z nich to próba Moulinet - La Bollene Vesubie przebiegająca przez słynną przełęcz Turini. Pozostałe dwie to także nocne odcinki w Alpach Nadmorskich. Tam właśnie dojdzie do ostatecznych rozstrzygnięć. Biorąc pod uwagę trudne warunki na trasie można spodziewać się jeszcze wielu niespodzinek.

Reklama

"Bardzo dużo czarnego lodu. Zakładamy opony z kolcami" - informował przed nocnym etapem Tomasz Jaskłowski, który startuje w tym rajdzie już po raz siódmy i doświadczenie podpowiada mu taki wybór ogumienia.

Klasyfikacja rajdu po 9 TR:
1. Sala Mario/Torlasco Maurizio (Włochy) Porsche 911
2. Raimondo Raffaello/Calegari Marco (Monako) Mini Cooper
3. Juntgen Ernst/Muller Marcus (Niemcy) Mercedes Benz 300 SE


Inne
Reklama

32. Walentowicz Jerzy / Walentowicz Wojciech Alfa Romeo 2000 GTV (1972)
43. Jaskłowski Tomasz / Bany Piotr Polski Fiat 125p (1972)
73. Postawka Andrzej / Postawka Stanisław Polski Fiat 125p (1976)
160. Burtan Artur / Kot Piotr Fiat 128 Coupe (1975)
170. Cierliński Włodzimierz / Miller Jacek Polski Fiat 125p (1977)
203. Baran Grzegorz / Wydra Marcin Mercedes-Benz 280 CE (1977)
242. Mazur Jerzy / Storm Jacek FSO Polonez (1978)





Wyniki XVI Rajdu Monte Carlo Samochodów Historycznych będą znane w środę (2 lutego) w godzinach popołudniowych.