Chodzi o odcinek drogi o długości 10,5 km. Prace budowlane zakończyły się na nim w połowie grudnia 2010 r., ale kierowcy dotąd nie mogli korzystać z trasy. Jej oddanie opóźniało się - GDDKiA uważa, że przy realizacji inwestycji konsorcjum firm Budimex Dromex, Strabag, Mostostal Warszawa i Warbud, dopuściło się "ewidentnych uchybień" - m.in. w warstwach bitumicznych było za mało asfaltu, a warstwy jezdni zrobiono zbyt cienkie. Ponadto skarpy na całym odcinku były, porozmywane, a bariery betonowe w pasie dzielącym pasy jezdni - uszkodzone. Pełen wykaz niedoróbek i dokumentujące je zdjęcia drogowcy zamieścili na swojej stronie internetowej.

Reklama

Konsorcjum nie zgodziło się z tymi zarzutami. Według wykonawców, teza GDDKiA o wykonaniu inwestycji niezgodnie z projektem opiera się na zakwestionowaniu badań, które drogowcy dotychczas akceptowali. Ich zdaniem uszkodzenia drogi powstały w wyniku prac wykonywanych przez inne podmioty na zlecenie GDDKiA. Jednak drogowcy i wykonawca są zgodni, co do tego, że trasa jest bezpieczna dla kierowców.

"Trasa S8 została oddana kierowcom z uwagi na potrzeby komunikacyjne stolicy, ale wykonawca będzie musiał usunąć wszystkie uchybienia, do jakich doszło z jego winy" - poinformował w komunikacie Hadaj. Drogowcy zastrzegli sobie roczne prawo zgłaszania wykonawcy ewentualnych nowych usterek, które mogą pojawiać się już po otwarciu drogi. Te niedoróbki wykonawca będzie musiał naprawić na własny koszt. Wartość całej inwestycji to 2, 27 mld zł.