Polscy przedsiębiorcy mają pod górkę nawet kiedy jadą samochodem. W większości branż trudno wyobrazić sobie dobrze funkcjonującą firmę bez służbowego auta, tymczasem polskie prawo daje im do wyboru jedynie kupno czterech kółek, lub leasing. Popularna od wielu lat na Zachodzie usługa wypożyczania długoterminowego (np. na trzy lata) u nas wciąż jeszcze dopiero raczkuje. Działające w tym segmencie firmy twierdzą jednak, że rok 2011 będzie dla nich przełomowy.
"Po 22 spadkowych miesiącach, począwszy od marca, notujemy wzrosty" - mówi Andrzej Sugajski, dyrektor generalny Związku Polskiego Leasingu. "Nasze prognozy na początku roku przewidywały wzrost rynku o 7,9 procent w stosunku do kryzysowego 2009 roku. Teraz szacujemy, że cały 2010 rok zamknie się 11,9 proc. wzrostem, bo po III kwartałach jest to 9,1 procent" - mówi Sugajski.
Jacek Bratkowski, prezes Moto Flota, jednej z pierwszych firm w Polsce, działających w sektorze wynajmu długoterminowego, dodaje, że do rozwoju rynku przyczyni się stosunkowo nowa a naszym kraju usługa wynajmu długoterminowego.
"Już w tym roku rynek wypożyczania długoterminowego full service wzrósł w Polsce o około 20 procent. Przewidujemy, że w 2011 nastąpi dalszy dynamiczny wzrost w stosunku do poprzedniego" - mówi Jacek Bratkowski.
Rata wyższa niż w Anglii
Do tej pory Moto Flota, która działa od 2005 roku, wykorzystywała efekt synergii zbudowanej przez ProfiAuto sieci specjalnie wyselekcjonowanych hurtownia, sklepów i warsztatów motoryzacyjnych. Sieć ProfiAuto oparta na specjalnie wyselekcjonowanych hurtowniach, sklepach i warsztatach motoryzacyjnych, pozwalała na serwisowanie w konkurencyjnych cenach ponad 5,5 tysiąca aut firmowych innych przedsiębiorstw i własnej floty - 70 pojazdów. Z tego faktu wynika też duża elastyczność Moto Floty, która od początku działa bardzo blisko rynku usług, importu i dystrybucji części, a nie jest firmą stricte finansową, działającą "zza biurka".
"Wypożyczanie długoterminowe jest usługą dedykowaną do średnich i małych, często jednoosobowych przedsiębiorstw. Rynek ten byłby jeszcze większy gdyby bez większych przeszkód wypożyczać mogły także osoby prywatne, wykonujące prestiżowe zawody takie jak prawnik, czy specjalista lekarz, które nie mają zarejestrowanej własnej działalności" - mówi Jacek Bratkowski.
Niebagatelny wpływ na popularność wypożyczania długoterminowego ma też cena tej usługi. Co ciekawe w Polsce jest wyższa, niż na Zachodzie np. w Wielkiej Brytanii. Moto Flota porównywała te ceny na przykładzie kilku modeli aut.
"Okazało się, że luksusowe nowe auto z segmentu premium, w Wielkiej Brytanii kosztowało... o ponad 15 proc. niż w Polsce. Nie muszę wyjaśniać, że cena samochodu ma zasadniczy wpływ na wysokość miesięcznej raty, którą płaci użytkownik wypożyczonego samochodu" - mówi Jacek Bratkowski.
Wlewasz i jedziesz
Największym atutem usługi wypożyczania długoterminowego aut jest to, że firma wypożyczająca zapewnia w jej ramach pełny serwis: od ubezpieczenia przez przeglądy gwarancyjne, po likwidowanie szkód komunikacyjnych. Klient nie musi martwić się żadnym z tych elementów eksploatacji pojazdu i ma pełną kontrolę kosztów użytkowania samochodu, bo raty są zaprojektowane na cały okres wypożyczenia - na dwa lub trzy lata z góry.
Wynajem nie daje co prawda możliwości kupienia samochodu po preferencyjnej cenie po zakończeniu okresu wynajmu (tak , jak ma to miejsce w przypadku leasingu) z drugiej strony pozbawia klienta konieczności zajmowania się całą operacją związaną z ewentualną sprzedażą samochodu po okresie eksploatacji, która jest zawsze ryzykowana – np. pod względem ceny, jaką można uzyskać z tej sprzedaży.