Ponad połowa wszystkich samochodów, które trafiają na polskie złomowiska to fiaty. "Najwięcej jest popularnych <maluchów> czyli fiatów 126, które powoli znikają z polskich dróg" - mówi Przemysław Oleś z Olmetu, lidera w recyklingu samochodów na Śląsku.
Organizatorzy kampanii ekologicznej Odwraczamy Polskę i firma Olmet z Tarnowskich Gór, podliczyli marki samochodów, które Polacy najczęściej oddawali na złom w 2010 roku. Okazuje się, że na polskich złomowiskach zdecydowanie królują fiaty. Stanowią one 66 proc. wszystkich wraków. Wśród nich najwięcej jest fiatów 126.
"Generalnie złomujemy to, czego było najwięcej na polskich drogach piętnaście, dwadzieścia lat temu. Kilka lat wstecz, najwięcej złomowaliśmy fiatów 125" - mówi Przemysław Oleś, pełnomocnik Olmetu.
Wśród najczęściej złomowanych marek, zaskoczeniem może być drugie miejsce. Według danych organizatorów kampanii Odwraczamy Polskę - po fiatach - Polacy najczęściej złomują fordy, których jest na złomowiskach 10 proc. Tuż za nimi są polonezy, 8,5 proc. Na czwartym miejscu znalazły się niemieckie ople, które stanowią 7,5 proc. wszystkich złomowanych samochodów.
Zastanawiający może być brak volkswagenów w czołówce raportu o najczęściej złomowanych autach. Jednak według ekspertów motoryzacji, auta produkowane przez naszego zachodniego sąsiada, jeszcze kilka lat pojeżdżą po polskich drogach.
"Fiat i Polonez są w czołówce z racji tego, że jeździło ich najwięcej. Ford i Opel doszły do czołówki ponieważ są tanie. Volkswageny są tanie i również jest ich bardzo dużo, ale łatwo się je naprawia. Polacy patrzą na samochód jak na dobro, które musi być zawsze nasze, jak dom. Dlatego jeśli tylko mogą, to wolą naprawić swój pojazd" - mówi Witold Rogowski z Profi-Auto, jednej z największych w Polsce sieci hurtowni, sklepów i warsztatów motoryzacyjnych.
W 2009 roku do recyklingu Polacy oddali 190 tys. samochodów. "Ta liczba, z roku na rok, prawdopodobnie będzie się zwiększać. Według statystyk Polska ma najstarszy park samochodowy w Europie. Niemal 70 proc. aut jeżdżących po polskich drogach ma więcej niż 10 lat" - mówi Przemysław Oleś z Olmetu.