Tysiące symulacji komputerowych - od zderzenia czołowego, bocznego, uderzenia bokiem w słup po specjalne testy poszczególnych podzespołów. Dzięki temu jeszcze przed zbudowaniem pierwszego prototypu konstruktorzy Chevroleta mogą ocenić słabe punkty auta i je usunąć. Dopiero potem rozpoczyna się faza niszczących doświadczeń na "żywych" samochodach. Dawniej inżynierowie nie mieli na usługach sztucznych mózgów. Testy zderzeniowe polegały na wielokrotnym niszczeniu prawdziwych aut, co pociągało za sobą ogromne koszty. Jak wyglądały próby zderzeniowe wczoraj, a jak robi się to dziś możecie zobaczyć na filmie obok.

>>>Wpadka Toyoty. Cruze twardzielem

Przypominamy, że chevrolet cruze to samochód, który w teście zderzeniowym Euro NCAP otrzymał najwyższą w historii notę za ochronę pasażerów - osiągnął wynik 96 procent w ochronie bezpieczeństwa przewożonych ludzi, bijąc tym samym wszystkie testowane marki premium. To uczyniło go liderem wśród aut testowanych w 2010 roku. W klasyfikacji końcowej samochód zdobył 79 na 100 możliwych do uzyskania punktów, co oznacza, że jest jedną z najbezpieczniejszych osobówek.





Reklama