Kontrole 56 dni wstecz. Zmiany dla kierowców od 31 grudnia
Nadchodzą nowe przepisy dotyczące funkcjonowania firm transportowych na terenie Unii Europejskiej. Od 31 grudnia 2024 roku wchodzą w życie nowe regulacje Pakietu Mobilności. To zbiór zasad, które normalizują zasady transportu na drogach wspólnoty. Pierwsze zapisy zaczęły obowiązywać w 2020 roku, ale ostateczny kształt, Pakiet Mobilności osiągnie w 2026. Koniec bieżącego roku przyniesie kolejne zmiany, w tym rozszerzenie zakresu kontroli czasu pracy kierowców zawodowych.
Zmiany nakładają na przedsiębiorców transportowych nowe obowiązki, w tym dokumentowania czasu pracy i odpoczynku na przestrzeni 56 dni. To główna nowość, która w przypadku niektórych firm będzie wiązała się z kosztami np. koniecznością wymiany tachografów lub szkoleniami dla kierowców. Co z kierowcami, którzy posiadają karty G2V1, na których nie da się zapisać historii czasu pracy z 56 dni? W ich przypadku, nowe prawo zadziała dopiero, gdy skończy się ważność wydanej karty G2V1. Pamięć umożliwiającą zapis historii z 56 dni posiadają nowsze karty typu G2V2.
Pakiet Mobilności. Co zmieni się dla kierowców?
Nowe regulacje w praktyce sprawią, że kierowcy zawodowi będą musieli dokładniej monitorować i dokumentować czas pracy. Inspektorzy w trakcie kontroli będą mogli bowiem sprawdzać dane zapisane na tachografach nie z ostatnich 28 dni, jak to miało miejsce dotychczas, ale aż z 56 dni wstecz.
Zmiana ma więc na celu poprawę nadzoru nad przestrzeganiem zasad czasu pracy i obowiązkowego odpoczynku. Ma to być również dodatkowa korzyść z punktu widzenia ochrony praw pracowników branży transportowej.
Czy zmiany będące częścią Pakietu Mobilności zmieniają coś dla kierowców aut osobowych i dostawczych o masie do 3,5 tony? Przepisy nie wpływają na nich bezpośrednio. Ogólną i uniwersalną korzyścią dla wszystkich uczestników ruchu ma być jednak poprawa bezpieczeństwa na drogach.
Nowe kontrole drogowe od 31 grudnia
W świetle nowych przepisów, ITD, która w Polsce kontroluje czas pracy kierowców zawodowych, będzie mogła "cofnąć się w czasie" o 56 dni. Jak kierowcy i firmy będą motywowani do przestrzegania nowych zasad?
Prawo przewiduje oczywiście kary - przekroczenie czasu pracy to wykroczenie, za które kierowcy grozi od 100 do 500 zł mandatu. Grzywny otrzymuje również przedsiębiorca. Przewoźnikowi grozi 2000 zł karnej opłaty za naruszenia przepisów o czasie prowadzenia pojazdu, obowiązkowych przerwach i odpoczynku. W skrajnych wypadkach, gdy sprawa trafia do sądu, wymiar sprawiedliwości może nawet wydać zakaz dalszego prowadzenia działalności transportowej.
Fałszowanie czasu pracy. Będzie łatwiej o karę?
Jak pokazują działania GITD, fałszowanie czasu pracy i wykroczenia związane z jego ewidencją wciąż są na porządku dziennym. Pokazują to wyniki regularnych kontroli drogowych, prowadzonych m.in. na drogach szybkiego ruchu czy uczęszczanych krajówkach. Podczas niedawnych działań, kujawsko-pomorscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego ujawnili cztery przypadki fałszowania rzeczywistych aktywności kierowców.
Trzem kierowcom zatrzymano prawo jazdy na okres 3 miesięcy za posługiwanie się cyfrową kartą innego kierowcy i zmianę oprogramowania w tachografie, które umożliwiało ingerencję w jego prawidłową pracę. Popularne triki wychodzą na jaw, gdy kierowca zostanie przyłapany na gorącym uczynku. Za stwierdzone naruszenia nałożono na kierowców mandaty karne, a wobec przewoźników drogowych wszczęto postępowania administracyjne.