Już nie tylko czerwone, żółte i zielone na skrzyżowaniach. Zmiana w sygnalizacji świetlnej

Sygnalizacja świetlna montowana na skrzyżowaniach w Polsce już niebawem może zyskać nową funkcjonalność. Chodzi o tzw. sekundniki. Ich działanie jest proste - po zmianie nadawanego światła na zielone lub na czerwone zegar odlicza czas do kolejnego przełączenia cyklu.

Dzięki temu kierowca wie, ile ma jeszcze sekund na przejazd przez skrzyżowanie, a w trakcie oczekiwania na czerwonym może wcześniej włączyć "jedynkę" i przygotować się do ruszenia. Z szacunków wynika, że dzięki temu ruch może się upłynnić nawet o 10 proc.

Reklama

Sekundniki na skrzyżowaniach przy sygnalizacji świetlnej? Ruszyły prace

Właśnie nad wdrożeniem m.in. tego rozwiązania pracują już eksperci z Instytutu Badawczego Dróg i Mostów. – Sekretariat Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zlecił opracowanie wytycznych organizacji ruchu drogowego z zastosowaniem sygnalizacji świetlnej jako narzędzia do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego – poinformowało Ministerstwo Infrastruktury.

Resort zauważa jednocześnie, że od 2017 r. przepisy pozwalają na montowanie sekundników w organizacji ruchu wraz z sygnalizacją świetlną stałoczasową. – Decyzję o zastosowaniu tych rozwiązań podejmie właściwy organ zarządzający ruchem na drogach – wyjaśnia ministerstwo.

Reklama

Sekundniki nie współpracują z inteligentną sygnalizacją? Kierowcy w Szczecinie zachwyceni

Sekundniki teoretycznie nie mogą być stosowane na skrzyżowaniach z inteligentnym zarządzaniem ruchu. Teoretycznie, ponieważ pod koniec 2019 roku w Szczecinie udało się pogodzić ze sobą oba systemy.

– MI na bieżąco dokonuje oceny istniejących rozwiązań prawnych w tym obszarze. Opinie i sugestie zgłaszane przez zainteresowane podmioty są brane pod uwagę przy pracach analitycznych mających na celu zmianę istniejących lub wprowadzanie nowych rozwiązań – podkreślił resort infrastruktury.

Jaki mandat za przejechanie na czerwonym świetle? Ile punktów karnych?

Przejazd przez skrzyżowanie na czerwonym świetle należy do najwyżej punktowanych wykroczeń - za ten wyczyn grozi 15 punktów karnych. Mandat to 500 zł.

Zdarza się również, że kierowcy przejeżdżają przez tory (przejazd kolejowo-drogowy) nawet gdy pulsujące czerwone światło sygnalizatora zabrania wjazdu, ale szlaban jeszcze nie zaczął się zamykać. W obu sytuacjach sprawca dostanie mandat 2000 zł (4000 zł w recydywie) oraz 15 punktów karnych.

Sekundniki nie współpracują z inteligentną sygnalizacją? W Szczecinie udało się połączyć oba systemy / Shutterstock