- Zmiany w przepisach dla kierowców. Nie tylko punkty karne po nowemu
- Rozszerzenie zasad zatrzymania prawa jazdy. Nowe prawo dotknie 80 proc. kierowców
- Wyższe stawki ubezpieczenia OC za nielegalne wyścigi
- Nowy typ przestępstwa i konfiskata pojazdu
- 1500 zł, utrata prawa jazdy i samochodu za palenie gumy czy drift
Zmiany w przepisach dla kierowców. Nie tylko punkty karne po nowemu
Rząd ujawnił listę rozwiązań, które mają skutecznie odstraszyć od łamania kodeksu drogowego. Nad reformą pracowały trzy ministerstwa: infrastruktury, sprawiedliwości oraz MSWiA pod rękę ze specjalistami z Komendy Głównej Policji.
W efekcie spis obejmuje głębokie zmiany w Kodeksie karnym, Kodeksie wykroczeń oraz w przepisach Prawa o ruchu drogowym. Kierowców czeka prawdziwa rewolucja. Oto 9 najważniejsze nowości w przepisach.
Rozszerzenie zasad zatrzymania prawa jazdy. Nowe prawo dotknie 80 proc. kierowców
Przepisy dotyczące utraty prawa jazdy na 3 miesiące za zbyt szybką jazdę zostaną rozszerzone o nową przesłankę do zatrzymania uprawnień. Ministerstwo Infrastruktury w nowelizacji w Prawa o ruchu drogowym przewiduje, że z prawkiem pożegnają się także kierowcy, którzy pojadą o ponad 50 km/h za szybko również poza obszarem zabudowanym.
– Postanowiliśmy, że każdemu kierowcy, który na drodze jednojezdniowej dwukierunkowej poza terenem zabudowanym, przekroczy dozwoloną prędkość o 50km/h, także zostanie zatrzymane prawo jazdy na trzy miesiące. Podkreślam, że nie dotyczy to autostrad i dróg ekspresowych – wyjaśnił Dariusz Klimczak, szef resortu infrastruktury.
To oznacza, że nowe przepisy dotyczące rozszerzenia zasad zatrzymania prawa jazdy mogą dotyczyć przynajmniej 8 na 10 zmotoryzowanych. – Wyniki badań europejskiego projektu Baseline przeprowadzone przez Instytut Transportu Samochodowego pokazują, że aż 79 proc. polskich kierowców przekracza limity dozwolonych prędkości poza obszarem zabudowanym – powiedziała dziennik.pl Maria Dąbrowska-Loranc, kierownik Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS.
Wyższe stawki ubezpieczenia OC za nielegalne wyścigi
Kolejna bomba w przepisach to umożliwienie policji wpisywania do bazy CEP adnotacji, że kontrolowany samochód uczestniczył w nielegalnych wyścigach. Na podstawie takiej notatki firma ubezpieczeniowa przy ocenie ryzyka będzie mogła odpowiednio wyżej obliczyć polisę OC. Tak drakońskie kary powinny okazać się znacznie skuteczniejsze niż obecne zatrzymywanie dowodów rejestracyjnych m.in. za zbyt głośny wydech, opony wystające poza obrys samochodu czy sportowe opony bez bieżnika tzw. slicki.
Nowy typ przestępstwa i konfiskata pojazdu
MSWiA chce by policja organizatorów i uczestników ulicznych wyścigów traktowała jak przestępców, a pozwoli na to precyzyjna definicja "nielegalnych wyścigów" zapisana w kodeksie oraz nowy przepis wprowadzający kryminalizację organizacji i udziału w takich wyścigach. Kara? Od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Do tego nawet widz lub pasażer będzie ponosił konsekwencje prawne za udział w nielegalnych wyścigach – jako osoba wspierająca niebezpieczne działania.
Ostrzejsze sankcje przewidziano także za rażąco niebezpieczną/brawurową jazdę. Zostanie ona powiązana ze skutkami, czyli obrażeniami ciała czy śmiercią. Stąd kara za wypadek ze skutkiem śmiertelnym (podczas nielegalnego wyścigu czy złamania zakazu prowadzenia pojazdów) zostanie podwyższona – dla sprawcy przewidziano od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd będzie orzekał przepadek pojazdu.
1500 zł, utrata prawa jazdy i samochodu za palenie gumy czy drift
Za nowe wykroczenie będzie uznawany drift, czyli jazda bokiem w poślizgu oraz jazda motocyklem na jednym kole (stójka). Za takie wyczyny kierowcę czeka mandat minimum 1500 zł, zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące (podobnie jak za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w terenie zbudowanym), a także konfiskata pojazdu na 30 dni. Jednak jeśli taki delikwent zostanie przyłapany na driftowaniu czy podrywaniu koła podczas nielegalnych wyścigów wówczas odpowie jak za przestępstwo. Do tego rażąco nieostrożna jazda tj. przekroczenie prędkości o ponad połowę na autostradach i drogach ekspresowych, na innych drogach o ponad dwukrotność, przy jednoczesnym powodowaniu zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu, będzie także traktowane jak nielegalny wyścig.
– Przewidujemy, że jeżeli taka osoba o ponad połowę przekroczy prędkość na autostradzie, czyli jak jest limit 140 km/h to będzie jechała 210 km/h a jeżeli jest to droga ekspresowa to zamiast 120 km/h będzie jechała 180 km/h, to samo w sobie będzie to stanowiło przestępstwo – wyjaśnił Adam Bodnar, minister sprawiedliwości.
Nowe rozwiązania prawne przewidują także obowiązek zgłaszania tzw. samochodowych SPOT-ów w gminie, jak ma to miejsce np. z demonstracjami czy innymi zgromadzeniami. Dzięki temu policja natychmiast będzie wiedzieć gdzie i kiedy ew. niewinne spotkanie fanów podrasowanych aut czy motocykli może przerodzić się w nielegalne wyścigi.
– Chcemy wprowadzić przepis pozwalający na pociągnięcie do odpowiedzialności osób uczestniczących w zgromadzeniu użytkowników pojazdów bądź organizujących takie zgromadzenia bez wymaganego zawiadomienia. Przewidujemy grzywnę w wysokości do 5 tys. zł. Sąd, wedle naszych propozycji, będzie mógł orzec przepadek pojazdu za udział w nielegalnym wyścigu – stwierdził Tomasz Siemoniak, szef MSWiA.
Nowe zasady redukcji punktów karnych, kierowcy będą zdziwieni
Przewidziano także likwidację możliwości kasowania punktów karnych za najcięższe wykroczenia, czyli najbardziej godzące w bezpieczeństwo ruchu drogowego. To oznacza możliwość szybszej utraty prawa jazdy ze względu na liczbę punktów karnych. Katalog obejmuje przynajmniej trzy sytuacje, w których nie będzie można redukować punktów na kursach w WORD:
- Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych – dziś 15 punktów karnych i mandat 1500 zł; 3 tys. w recydywie;
- Przejazd na czerwonym świetle – aktualnie grozi za to 15 punktów i mandat 500 zł;
- Przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h – teraz taryfikator za przekroczenie od 51 km/h do ponad 70 km/h przewiduje od 13 do 15 punktów karnych, mandat do 2500 zł; 5 tys. w recydywie.
Możliwe jest także przywrócenie 2-letniego okresu ważności punktów karnych na koncie kierowcy – obecnie są obciążeniem przez rok. Do tego z możliwości redukcji 6 punktów karnych (za "lżejsze" wykroczenia) będzie można korzystać tylko raz w roku, a nie co 6 miesięcy.
Przed egzaminem na prawo jazdy kandydat na kierowcę będzie musiał złożyć pisemne oświadczenie, o tym że nie ma zakazu prowadzenia pojazdów ani toczących się postępowań w tym zakresie. Wszystko pod rygorem odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia.
Prawo jazdy kategorii B o 17 lat. Teraz będzie jak w Niemczech
Ministerstwo Infrastruktury w nowelizacji Prawa o ruchu drogowym zapisało obniżenie minimalnej granicy wieku do uzyskania prawa jazdy kategorii B z 18 do 17 lat. W myśl nowych przepisów młody kandydat na kierowcę będzie musiał uzyskać pisemną zgodę rodziców lub opiekunów.
Po zdobyciu prawa jazdy nieletni kierowca poprowadzi samochód wyłącznie pod nadzorem dorosłego, doświadczonego kierowcy w wieku minimum 24 l. Taka osoba musi mieć najmniej 5-letni staż posiadania prawa jazdy kat. B. Nie będzie mogła mieć na przestrzeni tych 5 lat zatrzymanego uprawnienia i za każdym razem musi być w całkowicie trzeźwa. Ministerstwo przyznaje, że przy tym rozwiązaniu wzór stanowiły państwa z wysokim poziomem bezpieczeństwa i kultury jazdy, jak m.in. Austria, Estonia, Francja, Dania, Luksemburg, Holandia oraz Niemcy.
Dwuletni okres próbny dla kierowców i obowiązkowe szkolenia uzupełniające
Nowością jest też 2-letni okres próbny dla kierowców młodych wiekiem i stażem oraz obowiązkowe uzupełniające szkolenia. Takie osoby będą również objęte surowszymi regulacjami. Nowe przepisy wprowadzą limit 0,0 prom. alkoholu w organizmie przez pierwsze 2 lata od zdobycia prawa jazdy (dla pozostałych kierowców wynosi on do 0,2 promila). W tym czasie kierujący nie będzie mógł przekraczać prędkości 50 km/h w obszarze zabudowanym, 80 km/h poza obszarem zabudowanym i 100 km/h na autostradzie i drodze ekspresowej dwujezdniowej. Nowe przepisy zakazują także wykonywania przewozu osób taksówką albo w ramach przewozu okazjonalnego.
Ministerstwo przewiduje również nowe zasady cofania uprawnień w okresie próbnym. Prawo jazdy będzie można stracić nie tylko za trzy wykroczenia, ale również za jedno przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji drogowej lub nieprzestrzeganie wymogów okresu próbnego przez młodych kierowców.
10 000 zł kary i prawo jazdy stracisz na zawsze
Ministerstwo Sprawiedliwości ma sposób na rozprawienie się z kierowcami, którzy łamią czasowe zakazy prowadzenia pojazdów. Resort chce, by w przypadku naruszenia takiego zakazu sąd miał możliwość orzeczenia dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów. Taka osoba o możliwość ponownego zrobienia prawa jazdy będzie mogła starać się dopiero po 5 latach.
Postrachem będzie też konfiskata pojazdu oraz minimalna kara 10 000 zł. Ruszają też prace nad utworzeniem publicznego rejestru osób z prawomocnym dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Zdaniem MS orzekane przez sąd zakazy prowadzenia pojazdów nie powinny się na siebie nakładać. – Chodzi o to, by sąd każdorazowo sprawdzał prawomocne wyroki i wpisy do KRS dotyczące danej osoby. Jeżeli kolejny sąd orzeka o tym samym, to ten zakaz czasowy nie ma nakładać się na siebie, tylko biec od momentu zakończenia poprzedniego zakazu – wyjaśnił Bodnar.
Ostrzejsze kary za jazdę po alkoholu. Obowiązek konfiskaty samochodu
Resort przewiduje również zaostrzenie kar za prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu. Jeśli kierowca ma od 0,5 do 1,5 promila alkoholu we krwi lub jest objęty zakazem prowadzenia pojazdów, sąd będzie mógł zdecydować o przepadku pojazdu.
W sytuacji, gdy stężenie alkoholu przekracza 1,5 promila, sąd będzie miał obowiązek orzec konfiskatę pojazdu. Do tego w przypadku kierowców, którzy prowadzą pojazd z zawartością alkoholu powyżej 1,5 promila, planowane jest wprowadzenie do Kodeksu karnego przepisu, który uniemożliwi zawieszenie kary pozbawienia wolności.