Zmiany dla kierowców już po wakacjach. Unia Europejska dała zielone światło

Nowe dopłaty do samochodów elektrycznych już niebawem powinny ucieszyć kierowców. Ministrowie finansów krajów członkowskich UE zdecydowali, że Polska otrzyma z KPO do 60 mld euro. Część z tych pieniędzy trafi na dofinasowanie aut zasilanych prądem. – Dowiezione. Rada UE właśnie przyjęła rewizję KPO. Teraz czas intensywnych inwestycji! We wrześniu składamy dwa wnioski o płatność. A pod koniec roku kolejny – jeszcze większy niż poprzedni – przelew dla Polski – ogłosiła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister Funduszy i Polityki Regionalnej.

Właśnie dzięki tej decyzji UE już po wakacjach w życie może wejść m.in. nowy program dopłat do samochodów elektrycznych, który zastąpi podatek od aut spalinowych zapisany przez ekipę Morawieckiego wśród kamieni milowych. Na co mogą liczyć kierowcy?

Reklama

Nowy system dopłat dla kierowców dwa razy większy niż "Mój elektryk"

Reklama

System dotacji opracowany przez obecny rząd będzie radykalnie różnić się od wcześniejszego programu "Mój elektryk". Z części grantowej KPO na dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych przeznaczono ok. 1,6 mld zł (ok. 373 mln euro). To dwa razy więcej niż przewidywał "Mój Elektryk".

– Celem nowego instrumentu finansowanego będzie wsparcie osób fizycznych i osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą w nabyciu pojazdu elektrycznego. Wsparcie będzie zwiększane w przypadku, jeśli wnioskodawca zezłomuje posiadany pojazd spalinowy, jego dochód jest niższy niż próg określony w programie lub deklarowany przebieg pojazdu jest wystarczająco duży – usłyszeliśmy w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.

40 000 zł dopłaty do samochodu. Jakie próg cenowy?

Próg cenowy dotowanych EV określono w taki sposób, by do wsparcia kwalifikowały się wyłącznie niedrogie samochody elektryczne. W kategorii nowych aut limit ustalono na poziomie 225 tys. zł, a w przypadku samochodów używanych granicą jest 150 tys. zł. Przy dotacji do zakupu auta elektrycznego z rynku wtórnego dopłata wyniesie do 40 000 zł dla osoby fizycznej lub osoby prowadzącej działalność gospodarczą. Jednak takie auto nie może być starsze niż 4-letnie.

Dopłata do samochodu EV wzrośnie o 10 proc. jeśli złożymy zaświadczenie o zezłomowaniu auta spalinowego, które posiadaliśmy od co najmniej 3 lat. Także o 10 proc. wyższe wsparcie będzie przysługiwać, jeśli dochód kupującego elektryka będzie niższy niż 135 tys. zł (za rok poprzedzający złożenie wniosku o dotację). Kierowca, który zdecyduje się na leasing czy wynajem długoterminowy również może liczyć na dopłatę. Tu kwota wsparcia nie będzie mogła przekroczyć wysokości opłaty wstępnej.

30 tys. zł dopłaty do nowego auta elektrycznego. Można złomować samochód spalinowy. Jakie warunki?

– Będą środki na 30-tysięczne dopłaty dla samochodów elektrycznych, nie tych z najwyższej półki, tylko tych ze średniej. Jeżeli ktoś będzie mniej zamożny, będzie mógł liczyć na trochę więcej. Jeżeli będzie złomowany samochód, znowu będzie można dostać jeszcze trochę więcej – wyjaśniła wcześniej Pełczyńska-Nałęcz. Najważniejsze warunki przewidują, że:

  • W przypadku dotacji do zakupu używanego samochodu elektrycznego, pomoc pokrywać będzie część ceny – dopłata do 40 000 zł. Auto z rynku wtórnego nie może być starsze niż 4 lata;
  • W przypadku leasingu czy wynajmu długoterminowego, wysokość wsparcia nie będzie mogła przekroczyć kwoty opłaty wstępnej;
  • O 10 proc. wyższa będzie dopłata, jeśli kupujący samochód elektryczny złoży zaświadczenie o zezłomowaniu auta spalinowego, który był w jego posiadaniu od minimum 3 lat;
  • Mniej zamożni będą mogli wystąpić o zwiększenie dopłaty o 10 proc., jeśli dochód danej osoby był niższy niż 135 tys. zł (za rok poprzedzający złożenie wniosku o dotację);
  • Limit cenowy ma ograniczyć wsparcie najdroższych pojazdów elektrycznych. W przypadku aut nowych cena nie może być wyższa nić 225 tys. zł, a w przypadku pojazdów używanych – 150 tys. zł.

Ile kosztuje Dacia Spring po nowych dopłatach? Oto najtańszy samochód w Polsce

Jak nowy program przełoży się na ceny nowych samochodów elektrycznych? Dacia Spring kosztuje od 76 900 zł. Biorąc pod uwagę 30 tys. zł dopłaty (które zapowiedziała minister Pełczyńska Nałęcz) Spring wyniesie nas 46 900 zł. Do tego jest jeszcze 10 proc. wsparcia za złomowanie starego auta i 10 proc. z uwagi na sytuację finansową. Taniej już się nie da?

Elektryczny MG4 z podstawową baterią 51 kWh kosztuje od 125 200 zł. Przy uwzględnieniu 30 tys. zł wsparcia ostatecznie kompaktowy EV z zasięgiem 350 km wyjdzie za 95 900 zł.

Nowa Dacia Spring / dziennik.pl

Toyota bZ4X tańsza niż benzynowa hybryda RAV4. Nowy program dopłat namiesza na rynku

Przy limicie cenowym na poziomie 225 tys. zł do programu łapie się np. Toyota bZ4X wyposażona w akumulator 71,4 kWh (64 kWh netto); można wybierać z trzech wersji. Podstawowa odmiana Comfort (silnik 204 KM, zasięg ponad 500 km) kosztuje dziś 193 900 zł, po uwzględnieniu 30 tys. zł nowej dopłaty cena spada do 163 900 zł. W tym scenariuszu bZ4X jest nawet tańsza od hybrydowej Toyoty RAV4.

Kryteria cenowe spełnia także Toyota bZ4X z napędem 4x4 XMODE i mocą 218 KM (dwa silniki elektryczne o mocy 109 KM – jeden przy przedniej osi, drugi przy tylnej) - japońskie auto kosztuje od 224 900 zł. Odliczenie 30 tys. zł rządowego wsparcia obniży cenę do 194 900 zł.

Toyota bZ4X / Toyota / Ireneusz Rek

Hyundai IONIQ 5 czy Renault Scenic E-Tech?

Nowe Renault Scenic E-Tech w najtańszej wersji techno comfort range (60 kWh, 430 km zasięgu) kosztuje od 202 900 zł. Za większy zasięg odmiany techno long range (87 kWh, 625 km zasięgu) trzeba zapłacić 219 900 zł. Po odliczeniu maksymalnej dopłaty z nowego programu ceny spadną odpowiednio do 172 900 zł i 189 900 zł.

Hyundai IONIQ 5 2024 w bazowej wersji z akumulatorem 58 kWh i silnikiem 170 KM kosztuje od 219 900 zł, czyli mieści się w granicy. Uwzględniając do 30 tys. zł "zwrotu" z rządowego programu ostatecznie koreański samochód elektryczny wyjdzie za 189 000 zł.

Renault Scenic / Tomasz Sewastianowicz

Program "Mój elektryk" 2024 - ile wynosi dopłata?

Obecnie w ramach rządowego programu "Mój Elektryk" osoby prywatne kupujące samochód elektryczny mogą liczyć na dopłatę 18 750 zł. Posiadacze Karty Dużej Rodziny to wsparcie na poziomie 27 tys. zł (KDT to system zniżek i dodatkowych uprawnień dla rodzin z trójką i więcej dzieci). Identyczne wysokości dopłat przewidziano dla przedsiębiorców: 18 750 zł (deklarowany roczny przebieg do 15 tys. km) i 27 tys. zł dla osób, które chcą przejeżdżać ponad 15 tys. km.