Czy warto kupować używane opony na zimę?

Choć większość kierowców deklaruje, że do swojego auta wybiera nowe opony, to jednak na portalach ogłoszeniowych i aukcyjnych ofert dotyczących ogumienia z drugiej ręki da się znaleźć wręcz oszałamiająco dużo. A skoro jest podaż, to pojawia się popyt, bo ktoś takie używane jednak opony kupuje.

Czy warto? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, bo decydując się na używane opony możemy trafić coś porządnego i na dodatek zaoszczędzić pieniądze, ale równie dobrze – możemy zaliczyć solidną wtopę. Nie mówiąc już o tym, ryzykujemy pogorszeniem bezpieczeństwa jazdy – i własnego, i innych uczestników ruchu. Ale po kolei.

Reklama

Opony używane: jakie zalety?

Reklama

Największą (a według niektórych opinii – jedyną...) zaletą używanych opon jest ich atrakcyjna cena. Często da się więc kupić komplet nawet markowego ogumienia za kwotę, jaka normalnie wystarczyłaby na identyczną oponę, tyle że fabrycznie nową. Ale uwaga: z tą jedyną zaletą to też nie do końca prawda, bo czasem trafia się przyzwoite ogumienie z drugiej ręki, tyle że... trzeba wiedzieć, na co zwracać uwagę.

Wymiana opon / Pixabay

I żebyśmy się dobrze zrozumieli: w teorii nowa opona zawsze będzie lepszym wyborem, ale są różne sytuacje i jeśli nie ma innego wyjścia, to – zwłaszcza zimą – lepiej przecież jeździć na używanych oponach z przyzwoitą wysokością bieżnika (czyli ponad 4 mm!) niż wypuszczać się na śnieg i lód na gumach zjechanych "do zera". No i nie każdy zawsze i w każdej chwili może pozwolić sobie na zakup nowych opon do swojego auta.

Poza tym, wielu kierowców, gdy kupuje auto z drugiej ręki i przejmuje drugi komplet opon od poprzednika, to zazwyczaj potem z tego ogumienia korzysta! A czym to się różni od używanych opon kupionych np. w hurtowni? W zasadzie niczym, bo też przecież nie zawsze dowiemy się tego, jaką dane ogumienie ma przeszłość i jak było przechowywane.

Używane opony na zimę: o tym musisz pamiętać!

Decydując się na zakup używanych opon musicie jednak mieć świadomość tego, że mogą one mieć sporo wad/defektów, na dodatek takich, które nie są widoczne na pierwszy rzut oka, a mogą wykazywać negatywny wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Dlatego jeśli decydujecie się na ogumienie z drugiej ręki, to – w miarę możliwości – kupujcie je stacjonarnie. Bo w ten sposób choć trochę obniżycie ryzyko i nie nie będziecie brali towaru zupełnie w ciemno. A na co zwrócić uwagę?

Zakup opon: nowe czy używane? / Materiały prasowe / Fot. Materiały prasowe
  • Wysokość bieżnika. Jeśli chodzi o opony zimowe, to zazwyczaj lepiej nie schodzić poniżej 4 mm. Jeżeli nie macie miernika, możecie doraźnie ratować się... monetą (np. dwuzłotówka ma średnicę ok. 20 mm), z pomocą przychodzą też znaczniki zużycia stosowane przez producentów opon, ale często na rynku wtórnym spotkać można opony o niemal nominalnej (fabrycznej) wysokości bieżnika – bądźcie jednak czujni, bo takie ogumienie może wykazywać inne defekty!;
  • Stan bieżnika: odradzamy zakup nierówno zużytych (wyciętych) i wyząbkowanych opon (wady nie zawsze da się łatwo zauważyć!), lepiej omijać też te, na których widać spękania, dyskwalifikacją są też np. wybrzuszenia. Jeśli chodzi o ściany boczne, no nie powinny one nosić śladów napraw;
  • Wiek/data produkcji: ogólnie mówi się, że nie warto używać opon starszych niż 8-10 lat, jednak to umowna i dość optymistyczna granica – wystarczy bowiem, że dany komplet opon nie był przechowywany we właściwych warunkach (słońce, wysokie temperatury, kontakt z płynami eksploatacyjnymi, niewłaściwe ustawienie składowanych kół kończące się ich deformacją etc), a nawet znacznie młodsze opony będą nadawały się na śmietnik. I to nawet wtedy, gdy mają jeszcze dużo bieżnika! Inna dodatkowa trudność polega na tym, że maksymalny "okres przydatności do użycia" wynosi dla wielu opon zimowych 5-6 lat, czyli jest to znacznie mniej, niż umowna granica dla ogumienia letniego.
  • Trudność polega na tym, że "na oko" ciężko niektóre dyskwalifikujące wady wyłapać. Datę produkcji ogumienia często znajdziecie na ścianie bocznej – jest zakodowana (DOT) przeważnie w formie ciągu czterech cyfr, z czego dwie pierwsze oznaczają tydzień, a dwie kolejne – produkcji. I tak, np. 2319 oznacza oponę wyprodukowaną w 23. tygodniu 2019 r.;
  • Sprawdźcie jak wygląda tzw. stopka, obejrzyjcie ranty ochronne i upewnijcie się, że w przypadku, gdy nowe-stare opony po montażu na waszym aucie wykazywać będą jakieś wady (np. problemy z wyważeniem, bicie), to sprzedający będzie miał dla was jakieś rozwiązanie. Czyli np. wymianę na inny komplet.
Wysokość bieżnika to podstawa / Policja

Czy warto kupić używane opony: podsumowanie

Reasumując: opony używane – tak, ale głównie jako ostateczność lub z bardzo pewnego źródła. Takim może być np. duży leasingodawca, który osobno wyprzedaje dodatkowe komplety ogumienia (lub całe koła) pochodzące z samochodów, którym akurat skończyły się kontrakty. No i sprawdźcie też dla świętego spokoju, ile kosztuje nowa opona w danym rozmiarze, bo przy uwzględnieniu np. ewentualnych promocji może się okazać, że różnica na korzyść kompletu z drugiej ręki wcale nie jest już tak kusząca.

Zmiana opon na zimowe: Polacy o niej pamiętają? / Materiały Oponeo