W 2022 roku udział samochodów elektrycznych w łącznej sprzedaży w krajach Wspólnoty sięgnął 12,1 proc., co stanowi wzrost o 3 proc. Oznacza to, że na rynek trafiło w tym czasie 1 123 778 elektryków, podczas gdy w 2021 r. było ich 877 985 sztuk - wynika z raportu Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów
Bardzo dobrze w tym czasie radziły sobie też modele hybrydowe, które osiągnęły 22,6-procentowy udział w sprzedaży. Spada natomiast zainteresowanie dieslami.
Samochody elektryczne w ofensywie, Polska w czołówce wzrostów
Największym rynkiem dla modeli elektrycznych są tradycyjnie Niemcy, gdzie sprzedaż przekroczyła pułap 471 tys. egzemplarzy (+32,3 proc.). Drugie miejsce należy do Francji – ponad 203 tys. aut (+25,3 proc.), a trzecie do Szwecji – ponad 95 tys. (+65 proc.).
Warto tu wspomnieć jeszcze pozostające poza EU Wielką Brytanię, gdzie popyt przekroczył 267 tys. (+40,1 proc.) samochodów zasilanych prądem oraz Norwegię ze sprzedażą na poziomie 138,2 tys. egzemplarzy (+21,6 proc.). W Polsce w 2022 roku zarejestrowanych zostało 11 334 auta elektryczne, czyli o 58 proc. więcej niż 2021 r.
Hybrydy plug-in i hybrydy także na plusie, Toyota liderem
Nieco inaczej sytuacja kształtowała się w segmencie aut hybrydowych plug-in, gdzie popyt był dość stabilny i sięgnął poziomu 874 182 egzemplarze, przy delikatnym 1,2-procentowym wzroście w porównaniu z rokiem 2021. W Polsce udało się zanotować wzrost popytu w tym czasie o 5,8 proc. I sprzedano 9 664 auta tego typu.
Lepszymi statystykami mogą pochwalić się “zwykłe” hybrydy, które przekonały do siebie o 8,6 proc. więcej klientów niż rok wcześniej, a ich łączna sprzedaż sięgnęła w EU 2 089 653 egzemplarze, co stanowi 22,6 proc. unijnego rynku nowych samochodów. Także na naszym rynku te modele cieszyły się dużym zainteresowaniem – zarejestrowanych zostało prawie 137 tys. takich aut, czyli 5,1 proc. więcej niż w 2021 r. Lwia część tego wyniku należy do Toyoty i Lexusa.
Benzyna jeszcze na plusie, ale diesel traci moc
Trend dla samochodów napędzanych tradycyjnymi rodzajami paliw – benzyną i olejem napędowym – pozostaje negatywny i nadal tracą one na znaczeniu. Choć łącznie ciągle należała do nich ponad połowa sprzedaży w UE w 2022 roku.
W tej sytuacji pewną niespodzianką był wzrost sprzedaży benzyniaków o 4,1 proc. w czwartym kwartale 2022 roku, do którego przyczyniły się m.in. Włochy (+17,4 proc.) i Francja (+3,5 proc.), ale mimo to w całym roku udział benzyny w rynku spadł do 32,5 proc., z 35,5 proc. w tym samym okresie w 2021 roku, oznaczało rejestracje na poziomie 3 371 153 szt. (niższe o prawie 13 proc.). W tym czasie polscy klienci kupili niewiele ponad 203 tys. benzyniaków, co stanowi spadek o 12,5 proc. w stosunku do 2021.
Silnik Diesla w niełasce także w Polsce
Całoroczne rejestracje samochodów z silnikiem Diesla poszły w dół o 19,7 proc. do 1,5 mln sztuk, a ich udział w rynku wyniósł 16,4 proc. – o 3,1 proc. mniej niż w 2021 roku. Na naszym rynku w tym segmencie popyt był mniejszy o 14,7 proc., a z salonów wyjechało 46,4 tys. aut z silnikami wysokoprężnymi.