Volkswagen chce by kierowcy myśląc "samochód elektryczny" mieli przed oczami jego auta – teraz to ID.4 i ID.3, a w drodze są kolejne. Ambitnie. Szczególnie, że do 2030 roku niemiecka marka zamierza zwiększyć w Europie udział aut zasilanych prądem do 70 proc. sprzedaży. A do 2050 roku chce być neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla. Żeby dopiąć swego VW postanowił dopieścić rynek flotowy w Polsce. I nic w tym dziwnego, w końcu nad Wisłą to firmy odpowiadają za przeszło 70 proc. sprzedaży nowych aut. Tylko jak przekonać przedsiębiorcę do rewolucji we flocie i przestawienia na auta elektryczne lub hybrydy plug-in czyli ładowane z gniazdka? Zdaniem VW argumentów ma dostarczyć specjalnie opracowane narzędzie e-consultingowe.
– Dla marki Volkswagen samochody elektryczne oraz hybrydowe typu plug-in odgrywają bardzo ważną rolę i zależy nam, aby nasi klienci mogli poznać korzyści, które wiążą się z ich użytkowaniem. Za sprawą e-consultingu, po udzieleniu odpowiedzi na kilka pytań, klienci poznają potencjał, który niesie ze sobą wymiana określonej liczby samochodów z silnikiem spalinowym na auta elektryczne czy hybrydowe typu PHEV, przy zachowaniu wymaganej mobilności. Mam na myśli nie tylko niższe koszty związane z użytkowaniem samochodów, ale i emisję CO2 – powiedział Marcin Paciorek, kierownik sprzedaży flotowej marki Volkswagen.
Samochód elektryczny do firmy - sprawdź zanim się wypowiesz
Jak podkreśla, wdrożenie nowego narzędzia to owoc analizy wiedzy ludzi odpowiedzialnych za firmowe floty. Okazało się, że bardzo często osoby te mają mylne wyobrażenia na temat samochodów elektrycznych czy hybrydowych typu plug-in.
– Jednocześnie doskonale zdajemy sobie sprawę, że wiele firm przy doborze samochodów dla pracowników przywiązuje wagę nie tylko do kosztu użytkowania czy wartości rezydualnej, ale i do emisji dwutlenku węgla. W obu tych przypadkach samochody elektryczne oraz hybrydowe typu plug-in mają wiele do zaoferowania – ocenił.
Pierwsze firmy stawiają na samochody elektryczne i hybrydy plug-in
Jak wygląda badanie w ramach e-consultingu? Podstawą są ankiety, które określają – mobilność użytkowników aut (pokonywane odległości, prędkość jazdy, całkowity przebieg, dłuższe trasy), konieczność odbywania dłuższych podróży (jak np. wyjazdy na wakacje czy niestandardowe wyjazdy służbowe), miejsce i czas parkowania auta, możliwość ładowania samochodu czy wreszcie wiedzę na temat elektromobilności. Na podstawie udzielonych odpowiedzi klient otrzymuje informacje na temat rekomendacji w zakresie wymiany floty samochodów na elektryczne. Zawierają one m.in. raport dotyczący potencjalnej emisji CO2 (przed i po wymianie określonej puli samochodów).
– E-consulting już pozwolił przekonać kilku klientów do zapewnienia pracownikom dostępu do samochodów elektrycznych i hybrydowych typu plug-in. Dzięki temu rozwiązaniu obalamy też wiele mitów mówiących m.in. o tym, że popularyzacja samochodów elektrycznych to melodia odległej przyszłości. Wierzymy, że wyposażenie partnerów biznesowych w wiedzę i dane pozwoli nam sprawić, że po polskich drogach będzie jeździć więcej aut, które przyczyniają się do osiągnięcia zeroemisyjności – skwitował Paciorek.