Przetarg na nowe samochody dla administracji państwowej rozpisało Centrum Obsługi Administracji Rządowej. Z dokumentacji wynika, że plan przewiduje zakup ponad 300 aut. Wśród nich są modele segmentu B, kompaktowe hatchbacki i kombi czy kompaktowe SUV-y z napędem 4x4. Lista obejmuje także auta segmentu D (sedany/liftbacki) o mocy przynajmniej 150 KM i 180 KM oraz z napędem 4x4 (tu idealnie pasuje Skoda Superb czy Volkswagen Passat). Do tego w zapotrzebowaniu znalazły się również samochody elektryczne i hybrydy segmentu D (np. Toyota Camry). Jak takie zakupy w czasie pandemii tłumaczy rzecznik rządu?

Reklama

– W przytłaczającej większości to są samochody kombi, jakieś dostawcze, dla GDDKiA, dla Centrali Nasiennictwa. Różne samochody służbowe, które mają cele użytkowe, codzienne – tłumaczył Piotr Müller na antenie Radia ZET.

Rzecznik rządu podkreślił, że: w głównej mierze są to samochody dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad a nie limuzyny dla ministrów.

– Wiem, że nagłówki o limuzynach faktycznie przyciągają uwagę, ale to 70 instytucji a brzmi, jakby nowy rząd kupował limuzyny dla każdego ministra lub wiceministra – mówił.

Reklama

Pytany dlaczego taki zakup a nie np. karetki, rzecznik rządu odpowiedział, że: program zakupu karetek w ostatnim czasie, a w szczególności w 2020 roku, niesamowicie się rozwinął w stosunku do poprzednich lat.

Nowe samochody trafiły do KE

Sprawa zakupu przez rząd nowych samochodów trafiła do Komisji Europejskiej. Europoseł Łukasz Kohut zasypał KE pytaniami w trybie priorytetowym.

– Przedmiotowy zakup ma zostać sfinansowany z wykorzystaniem środków Funduszu Azylu, Migracji i Integracji Unii Europejskiej – zauważa Kohut. – Celami Funduszu Azylu, Migracji i Integracji Unii Europejskiej jest przyczynianie się do skutecznego zarządzani przepływami migracyjnymi i do realizacji, wzmacniania i rozwoju wspólnej polityki w zakresie azylu, ochrony uzupełniającej i ochrony czasowej oraz wspólnej polityki imigracyjnej – wyjaśnia.

Reklama

– Wśród odrzucanych przez polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które jest organizatorem odpowiedzialnym za wykorzystanie środków Funduszu w Polsce, projektów mających realizować jego cele znajdują się takie projekty jak projekt Helsińskiej Fundacji praw Człowieka "Wspieramy uchodźców" – wskazał Kohut. Stąd jego pytania do KE.

Poseł chce wiedzieć m.in., czy Komisja Europejska została poinformowana przez polski rząd o takim przeznaczeniu pieniędzy Funduszu Azylu, Migracji i Integracji Unii Europejskiej i czy takie przeznaczenie jest zgodne z prawem. Docieka także uzasadnienia polskiego MSWiA dla odrzucenia projektu Helsińskiej Fundacji praw Człowieka.

MSWiA wyjaśnia. Trzy hybrydy z funduszu UE dla imigrantów

Do pisma, które europoseł Kuhot wysłał do KE odniosło się MSWiA.

- W całym przetargu ogłoszonym przez Centrum Obsługi Administracji Rządowej (COAR), ze środków FAMI planowane jest sfinansowanie aut tylko dla Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Urząd do Spraw Cudzoziemców planuje zakupić jedynie trzy samochody. Będą to pojazdy hybrydowe z segmentu C kombi, przeznaczone do roboczej obsługi ośrodków dla cudzoziemców. Umożliwią m.in. transport zaopatrzenia niezbędnego do funkcjonowania ośrodków. Dostępność pojazdów pozwoli też na szybką reakcję na sytuacje nagłe i nieprzewidziane, a pozostające w specyfice funkcjonowania ośrodków dla cudzoziemców - wyjaśnił wydział prasowy MSWiA.

- Jedynie te 3 pojazdy dla Urzędu do Spraw Cudzoziemców są zaplanowane do współfinansowania ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Krajowego Funduszu Azylu, Migracji i Integracji - podkreślili przedstawiciele resortu.

Ministerstwo wskazało, że SIWZ (dokumentacja przetargowa) jedynie dopuszcza formę finansowania aut dla UdSC ze środków innych, niż środki budżetowe (tj. środki z FAMI). Projekt jest w trakcie przygotowywania i nie uzyskał jeszcze dofinansowania. W przypadku, gdy projekt otrzyma dofinansowanie z FAMI, auta zostaną sfinansowane w proporcji: 75 proc. wkład UE/25 proc. środki budżetowe.

- Urząd do Spraw Cudzoziemców zdecydował o dołączeniu do przetargu COAR, gdyż może to przynieść korzystniejszą ofertę cenową z uwagi na fakt, że stanowi element wspólnego, obszernego zamówienia. W związku ze specyfiką zamówień unijnych dokumenty przetargowe zostały oznaczone przez COAR logotypami UE oraz informacją o dofinansowaniu zamówienia ze środków FAMI, mimo, że planowane dofinansowanie dotyczy jedynie 3 pojazdów - skwitował resort.