Łukasz Szumowski w dokumentach złożonych pod koniec 2019 roku w KPRM strasznie nabazgrał. Udało się jednak rozszyfrować, że minister zdrowia w swoim oświadczeniu majątkowym wymienia jednym tchem: pióra wieczne Marii i Lecha Kaczyńskich, które wycenia na 10 tys. zł, zegarek Omega Seamaster, dwie Toyoty (Yaris z 2006 i Land Cruiser z 2005) oraz prawdziwą perłę motoryzacyjną – zabytkowego Mercedesa 220S z 1959 roku, który jest protoplastą dzisiejszej klasy S. Jak przyznał Szumowski, ten samochód był jego marzeniem. A sama historia auta jest bardzo ciekawa...
Od W 187 do "Pontona" (1951-1959)
W prostej linii historia klasy S rozpoczęła się po wojnie, od modelu 220 (W 187), z którym Mercedes powrócił w 1951 roku do klasy aut luksusowych. Trzy lata później pojawił się zupełnie nowy model o tym samym oznaczeniu, znany również jako 220a (typoszereg W 180). Był to pierwszy 6-cylindrowy samochód Mercedesa o samonośnej konstrukcji. Jego przestronne nadwozie typu "Ponton" zapewniało nieznany wcześniej poziom komfortu.
Wraz z wprowadzeniem odnowionej, mocniejszej odmiany 220 S w 1956 roku litera "S" stała się obowiązkowym elementem nomenklatury luksusowych Mercedesów – a w tym konkretnym przypadku podkreślała szczególny status 6-cylindrowego "Pontona". Rok 1958 przyniósł debiut modelu 220 SE (W 128), jeszcze mocniejszego dzięki zastosowaniu pośredniego wtrysku benzyny. Pozwoliło to zwiększyć moc i efektywność silnika, podobnie jak w przypadku wprowadzonej rok wcześniej, limuzyny 300 (wewnętrznie znanej jako 300d, W 189).
Od "Skrzydlaka" do limuzyny o wysokich osiągach (1959-1972)
W 1959 roku zadebiutowały modele 220, 220 S oraz 220 SE (W 111), które ze względu na swój wygląd otrzymały przydomek "skrzydlak" (po niemiecku "Heckflosse"). A określenie to zyskały za sprawą przydatnego podczas parkowania wyprofilowania tylnych błotników. Ich kształt przypominał "płetwy", co było efektem wyraźnych wpływów amerykańskiego wzornictwa samochodowego.
Ale nie tylko urodą wyróżnia się ten samochód. W tamtych czasach był modelem przełomowym, reprezentował postęp. Właśnie w Mercedesie 220 S po raz pierwszy pasażerów chroniły strefy kontrolowanego zgniotu zarówno z przodu, jak i tyłu pojazdu.
Rozwiązanie wymyślił Bela Barenyi, inżynier węgierskiego pochodzenia, który na swoim koncie ma ok. 2,5 tys. patentów. Wnętrze auta oraz elementy, które mogły stwarzać niebezpieczeństwo podczas kolizji (m.in. kierownica czy słupki boczne), zostały pokryte miękkimi materiałami niepowodującymi obrażeń. Sama kolumna kierownicy była "łamana".
Zaprezentowany w roku 1961 topowy model tej serii – 300 SE (W 112) – jako standardowe wyposażenie otrzymał zawieszenie pneumatyczne oraz skonstruowaną przez Mercedesa automatyczną przekładnię. Dwa lata później pojawiła się odmiana z wydłużonym rozstawem osi, dająca początek nowej tradycji w portfolio luksusowych limuzyn z gwiazdą: dodatkowe 100 mm pomiędzy osiami zapewniało podróżującym z tyłu znacznie więcej miejsca na nogi i wyższy komfort podróży.
W 1965 roku "Skrzydlaka" zastąpiły limuzyny serii 108 i 109, imponujące swoim ponadczasowym, eleganckim designem i rozległym przeszkleniem karoserii. Obok wariantów z konwencjonalnym, stalowym zawieszeniem – zarezerwowanym dla serii 108 – dostępne były odmiany z zawieszeniem pneumatycznym (seria 109), od samego początku oferowane także z przedłużonym o 100 mm rozstawem osi. Rok 1968 przyniósł debiut topowego modelu 300 SEL 6.3, zasilanego mocarnym silnikiem V8 z ekskluzywnej limuzyny 600.