Nowy samochód najwięcej traci na wartości w ciągu 3-4 pierwszych lat eksploatacji – powinni to zapamiętać jako wskazówkę zarówno kupujący (wybieraj trzy- lub czterolatki), jak i ci którzy chcą sprzedać młode auto (nie śpiesz się, poczekaj rok lub dwa, bo teraz stracisz). Dlatego przy wyborze nowego samochodu warto pomyśleć o jego wartości rezydualnej, czyli sumie, za którą można go sprzedać po kilku latach użytkowania. Im ona wyższa, tym niższa utrata wartości, czyli auto mniej będzie nas kosztować w całkowitym rozrachunku.

Reklama

Niemiecki magazyn Auto Bild wraz z niezależnym obserwatorem rynku motoryzacyjnego Schwacke po raz siedemnasty sprawdzili, które modele są najlepszą inwestycją na przyszłość – inaczej m mówiąc, który ma najbardziej stabilną wartość w swojej kategorii rynkowej. Eksperci wręczyli nagrody pojazdom o najbardziej stałej wartości rezydualnej. W przeciągu wszystkich edycji, przy ocenianiu brano pod uwagę setki pojedynczych punktów danych. Należą do nich czynniki zewnętrzne, takie jak ogólny rozwój gospodarczy, nowe wymogi prawne i trendy. Oceniane są również koszty operacyjne, koncepcja produktu, konstrukcja, zakres wyposażenia i cena. Ponadto brana jest również pod uwagę jakość produktu, oczekiwana całkowita liczba wyprodukowanych sztuk, rabaty oferowane przez producenta i nadchodzące zmiany modeli.

Schwacke to firma analityczna, której kalkulacje i analizy stanowią główny punkt odniesienia dla różnych podmiotów na niemieckim rynku motoryzacyjnym, w tym dla banków udzielających kredytów i leasingów na samochodu.

W dzisiejszych czasach pieniądze grają szczególnie ważną rolę. Dlatego warto sprawdzić, na którego konia postawić, by nie żałować po kilku latach. Auta oceniano w 13 klasach, dla każdej zakładając cztery lata eksploatacji i inny przebieg roczny. Oto kandydaci, którzy nawet po rozwodzie nadal są warci swoich pieniędzy.

Reklama

Mistrz wartości 2020 w każdej z 13 kategorii

Klasa najmniejszych samochodów – roczny przebieg 11 tys. km

Czteroletni Hyundai i10 z przebiegiem 44 tys. km będzie wart 61,34 proc. wyjściowej ceny. Dzięki tak wysokiej wartości rezydualnej, i10 nowej generacji jest jednym z pojazdów o najbardziej stabilnej wartości na rynku.

Hyundai i10 / dziennik.pl
Reklama

Druga w kolejności jest Toyota Aygo – ta po czterech latach i z przebiegiem ok. 44 tys. km będzie warta 56,04 proc. ceny z salonu.

Podium zamyka Kia Picanto, za którą na rynku wtórnym po czterech latach użytkowania będzie można zażądać 55,6 proc. ceny zapłaconej na początku.

Segment B – roczny przebieg 11 tys. km

Mini One to samochód, który w segmencie aut miejskich najbardziej trzyma wartość. 4 latach i przejechaniu 44 tys. km powinien zachować 61,72 proc. ceny z salonu.

Mini One / MINI

Czteroletnie Audi A1 40 TFSI może być warte nawet 61,43 proc. ceny nowego modelu.

Toyota Yaris Hybrid 1.5 VVT-i po 4 latach i przejechaniu 44 tys. km powinna zachować 59,3 proc. ceny z salonu.

Auta kompaktowe – roczny przebieg 15 tys. km

Według analiz Toyota Corolla Hybrid z silnikiem 2.0 Dynamic Force zachowa aż 59,83 proc. swojej początkowej wartości po 4 latach użytkowania i przebiegu 60 tys. km.

To najlepszy wynik w segmencie samochodów kompaktowych. Tym samym przy sprzedaży japońskiego auta można odzyskać najwięcej z kwoty wydanej w salonie.

Toyota Corolla Hybrid / dziennik.pl

Kia Ceed kombi 1.6 GDI DCT Plug-in (hybryda z możliwością ładowania z gniazdka) ma być warta 57,9 proc. ceny po czterech latach jazdy.

Trzecie miejsce to Mazda 3 z nowym silnikiem 2.0 Skyactive X (benzyno-diesel). Japoński kompakt po przejechaniu 60 tys. km i 4 latach na rynku wtórnym może być wart 57,09 proc. nowego modelu.

Samochody klasy średniej – roczny przebieg 20 tys. km

Skoda Superb kombi z benzynowym silnikiem 2.0 TSI, automatem DSG i napędem 4x4 w klasie średniej jest mistrzem wartości rezydualnej. Samochód po czterech latach użytkowania i z przebiegiem 80 tys. km może być wart nawet 56,42 proc. ceny początkowej.

Skoda Superb / Skoda

BMW 320i z automatem za cztery lata ma być warte 54,31 proc. kwoty wydanej w salonie.

Mazda 6 kombi 2.5/194 KM SkyActiv-G i-ELOOP (automat 6-biegowy) po 4 latach i przejechaniu 80 tys. km powinna zachować 52,43 proc. ceny z salonu.

Małe SUV-y – roczny przebieg 15 tys. km

Renault Captur TCe – po czterech latach i z przebiegiem ok. 60 tys. km francuski SUV może być wart nawet 61,33 proc. ceny początkowej.

Renault Captur / Renault / yannick brossard

Mazda CX-30 2.0 AWD po czterech latach zatrzyma 58,59 proc. kwoty wydanej w salonie.

Skoda Kamiq z silnikiem benzynowym 1.5 TSI i skrzynią DSG to również dobra inwestycja na przyszłość. Po czterech latach jazdy SUV czeskiej marki powinien w być wart aż 57,62 proc. ceny zakupu.

SUV-y kompaktowe – roczny przebieg 20 tys. km

Range Rover Evoque po czterech latach użytkowania i z przebiegiem ok. 80 tys. km na rynku wtórnym może być wart 64,99 proc. ceny początkowej. To najwyższa wartość rezydualna całego zestawienia.

Range Rover Evoque / Range Rover / Nick Dimbleby

Skoda Kodiaq z benzynowym silnikiem 2.0 TSI, automatem DSG i napędem 4x4 w tej klasie również jest warta rozważenia. Samochód po czterech latach użytkowania i z przebiegiem 80 tys. km może być wart nawet 60,77 proc. ceny początkowej.

Podium zamyka Toyota RAV4 2.5 Hybrid. Japoński SUV z napędem spalinowo-elektrycznym za cztery lata będzie wart 59,39 proc. kwoty wydanej w salonie.

SUV – roczny przebieg 20 tys. km

W klasie największych modeli SUV pierwsze miejsce zajmuje BMW X5 xDrive25d. Bawarski model po czterech latach zachowa 58,2 proc. ceny pierwotnej.

BMW X5 / BMW

Volkswagen Touareg 3.0 V6 TDI 4Motion – ten samochód po 48 miesiącach użytkowania może być wart na rynku wtórnym 57,82 proc. kwoty wydanej na początku. Podium zamyka Audi Q7 50 TDI quattro – 55,03 proc.

Samochody klasy wyższej – roczny przebieg 20 tys. km

Audi A6 Avant 50 TDI quattro – w tej kategorii niemieckie kombi wygrywa. Za cztery lata samochód będzie wart 47,83 proc. ceny nowego modelu z salonu.

Audi A6 Avant / Audi

BMW 540i xDrive po czterech latach zatrzyma 46,28 proc. wartości początkowej. Podium zamyka Volvo V90 T8 AWD – szwedzki model klasy średniej za cztery lata ma kosztować ok. 44,82 proc. nowego.

Auta luksusowe – roczny przebieg 20 tys. km

Porsche Panamera za cztery lata będzie warte 48,59 proc. ceny z salonu. Mercedes S400d w wersji przedłużanej zachowa 45,88 proc. wydanej kwoty. Audi A8 60 TDI quattro – 45,67 proc.

Porsche Panamera / Porsche

Samochody sportowe – roczny przebieg 15 tys. km

Porsche 911 Carrera S po czterech latach użytkowania i z przebiegiem ok. 60 tys. km na rynku wtórnym może być warte 59,75 proc. ceny początkowej.

Porsche 911 Carrera S / Porsche / Daniel Wollstein

Porsche 718 Cayman – 57,98 proc. Podium aut sportowych zamyka również Porsche – model 718 Boxster za cztery lata ma być jeszcze wart 57,55 proc.

Vany – roczny przebieg 20 tys. km

Tu mistrzem wartości jest Mercedes V250d – niemieckiego vana z gwiazdą po czterech latach użytkowania można będzie sprzedać/kupić przynajmniej za 56,41 proc. ceny nowego.

Mercedes klasy V / Mercedes / Daimler AG

Volkswagen Multivan T6.1 DSG – za cztery lata powinien być wart 52,33 proc. ceny nowego.

Podium zamyka Ford S-Max z benzynowym silnikiem 1.5 EcoBoost, którego wartość rezydualna wynosi 49,21 proc.

Samochody elektryczne w cenie do 40 tys. euro – roczny przebieg 11 tys. km

Mini Cooper SE – po czterech latach zatrzyma 61,65 proc. ceny wydanej w salonie.

MINI Cooper SE / MINI / Bernhard Filser

Peugeot e-208 GT to także dobra inwestycja na przyszłość. Za cztery lata na rynku wtórnym będzie można za ten samochód elektryczny prosić nawet 59,84 proc. ceny początkowej.

Tesla model 3 – 57,66 proc. ceny nowego modelu.

Auta elektryczne w cenie powyżej 40 tys. euro – roczny przebieg 20 tys. km

Tesla model S po czterech latach ma być warta 57,75 proc. ceny nowego modelu. Audi e-tron Sportback 50 quattro – 56,05 proc. Podium zamyka Mercedes EQC 400 4Matic – 55,83 proc. ceny początkowej po czterech latach użytkowania.

Tesla Model S / Tesla / Nick Dimbleby