Prezydent Andrzej Duda był jednym z honorowych gości Kongresu 590 w Jasionce k. Rzeszowa. To właśnie tam Ursus pokazał oficjalnie przedprodukcyjny samochód dostawczy z napędem elektrycznym.

Prototyp skonstruowanego w Lublinie modelu ELVI oglądał też sam prezydent Duda. Ochrona funkcjonariuszy BOR była bardzo szczelna. Towarzyszył mu jedynie Karol Zarajczyk, prezes Ursusa.

Pokazany w Rzeszowie elektryczny samochód wyglądem radykalnie różni się od pojazdu pokazanego wiosną w Hanowerze (CZYTAJ WIĘCEJ>>).

- Nowa stylistyka modelu to od A do Z autorski projekt naszego designera. Wcześniejszy, pierwszy prototyp był wydrukiem w technice 3D, teraz karoseria jest wykonana z blachy - powiedział dziennik.pl Mariusz Lewandowski, rzecznik prasowy Ursus S.A.

Niektórzy twierdzą, że to dostawczy Lublin z przypudrowaną karoserią.

- Te czarne skosy maskują przerobioną budę z starego Lublina, drzwi to nawet chyba oryginalne. Nie wgląda to za dobrze ale duży plus za chęci - komentuje w dziennik.pl internauta pod naszym tekstem z rzeszowskiej premiery ELVI (CZYTAJ WIĘCEJ>>).

Prezydent Andrzej Duda i Karol Zarajczyk, prezes Ursusa Ursus

- Dobrze nie jest, ale jest o niebo lepiej niż poprzednio, gdy auto udawało bolid wyścigowy albo statek kosmiczny. Skasujcie jeszcze te durnowate czarne skosy na drzwiach, zmniejszcie czarne plastiki wyłażące nie wiadomo po co na karoserię - a będzie przyzwoicie - radzi inny czytelnik.

- I te nieśmiertelne klamki od Żuka, ale dramatu raczej nie ma - ocenił kolejny komentujący.

Ursus ELVI dziennik.pl

Bestre oko internautów

Pojawiły się też mniej przychylne głosy: - Standardowo z fajnej koncepcji powstał lublin III. Dajmy se już spokój z tą polską motoryzacją... - stwierdził czytelnik.

Reklama

- Wcześniej na targach pokazywano zgrabną, młodą blondynkę, a jak przyszło co do czego to zaoferowano nam zajechaną emerytkę z nadmiarem źle położonej tapety. Fuj! - ocenił pod naszym tekstem "radek".

Prezydent Andrzej Duda i Karol Zarajczyk, prezes Ursusa Ursus

Ursus przewiduje, że pierwsze seryjne ELVI zjadą z taśmy zakładów w Lublinie w II kwartale 2018 roku. Zanim do tego dojdzie samochód ma trafić na testy do Poczty Polskiej, więc można spodziewać się, że firma największe szanse dla pojazdu upatruje się w usługach kurierskich.

Zamiast tradycyjnych zegarów jest ekran, na którym będą wyświetlane takie parametry jak prędkość auta oraz poziom naładowania akumulatorów. Na środku kokpitu przewidziano tablet dziennik.pl

Zasięg 150 km. Ładowanie w 15 minut

Całkowita masa pojazdu to 3,5 tony, ładowność wynosi 1100 kg. Konstruktorzy zapewniają, że maksymalna prędkość to 100 km/h.

- Co ważne, nasz samochód został wyposażony w rewolucyjny system szybkiego doładowywania baterii w 15 minut do 90 proc. A akumulatory naładowane do pełna pozwolą przejechać do 150 km - zapewnił nas przedstawiciel Ursusa.

Mimo zmian stylistycznych karoserii kabina ELVI pozostanie trzyosobowa (jak to zaprojektowano wcześniej) Ursus

Za kabiną na podwoziu będzie można np. zbudować małą ciężarówkę (skrzynia), chłodnię, plandekę lub inny samochód użytkowy.

- ELVI może służyć firmom zajmujących się wywozem odpadów, przewozem paczek, budownictwem czy dostawą żywności. Nic nie stoi na przeszkodzie, by taki pojazd skonstruować na potrzeby służb medycznych czy straży pożarnej - powiedział nam Lewandowski.

Prezydent Andrzej Duda i Karol Zarajczyk, prezes Ursusa Ursus
Ursus ELVI Ursus