Zakup pojazdów współfinansowały samorządy oraz Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. W przyszłym roku policjanci mają dostać 40 kolejnych aut spalinowo-elektrycznych.
- Chcemy na każdym polu iść krok do przodu. Myślę, że nikomu nie trzeba tłumaczyć, ile - zwłaszcza w ostatnich miesiącach - było komentarzy, problemów związanych ze smogiem - powiedział podczas przekazania pojazdów szef śląskiej policji insp. Krzysztof Justyński.
Przekazane w poniedziałek auta - toyoty auris z silnikami o mocy 136 koni mechanicznych - trafią do 12 jednostek w regionie, m.in. do komend w Bielsku-Białej, Częstochowie, Cieszynie i Żywcu.
Koszt zakupu radiowozów wyniósł ok. 3,1 mln zł. Środki pochodzą z samorządów, m.in. wojewódzkiego, oraz z WFOŚ i z Komendy Głównej Policji. WFOŚ przekazał na samochody 900 tys. zł. Prezes Funduszu Andrzej Pilot zapowiedział wsparcie kupna kolejnych 40 samochodów, które mają trafić do policjantów w przyszłym roku.
- Można powiedzieć, że pomysł jest pionierski, widać osiągnięcie efektu ekologicznego, chociażby przez wycofanie samochodów z napędem Diesla i wprowadzenie aut z napędem hybrydowym, co oznacza ograniczenie emisji CO2 do atmosfery o ok. 35 tys. kilogramów na rok - wskazał Pilot. Zaznaczył, że to dopiero pierwszy krok.
- Śląskie walczy ze smogiem na każdym odcinku i w wielu miejscach. We współpracy z policją dajemy dziś przykład, że także w taki sposób możemy walczyć o czystsze powietrze. Samochody z napędem hybrydowym to coś nowego, coś +eko+, i czynimy wszelkie starania, żeby w tym kierunku iść - powiedział marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa.
- Mamy tylko nadzieję, że ten zamach na wojewódzkie fundusze ochrony środowiska, który jest już przygotowany, i odebranie samorządom tego funduszu nie zakłóci tej współpracy. Liczymy, że ten fundusz będzie pod każdą postacią działał na rzecz czystszego powietrza w woj. śląskim - dodał.
Marszałek, który jest członkiem Platformy Obywatelskiej, odniósł się w ten sposób do projektu nowelizacji Prawa ochrony środowiska, który zmienia sposób powoływania władz m.in. wojewódzkich funduszy środowiska. Według Prawa i Sprawiedliwości, nowe przepisy usprawnią działanie i obniżą koszt funkcjonowania funduszy.
Z proponowanymi zmianami zdecydowanie nie zgadza się opozycja. Jej przedstawiciele zarzucili partii rządzącej, że zmieniając sposób wyboru członków rad nadzorczych w wojewódzkich funduszach, dokonuje "skoku na kasę i stołki".