"W Polsce pojawił się nowy drapieżnik" - informuje MON w swoim wideo z poligonu. Ministerstwo w ten sposób zapowiada zmianę w uzbrojeniu polskiej armii - chodzi o niemieckie czołgi leopard oraz sprzęt towarzyszący, które znalazły się w Polsce na podstawie umowy podpisanej przez ministrów obrony Polski i Niemiec w listopadzie 2013 roku. Resort wcześniej donosił, że proces przyjęcia całości sprzętu zakończy się w 2015 roku.
Czym gównie różni się leopard w wersjach 2A4 i 2A5?
- Zmiana systemu napędu wieży z hydraulicznego w leopardzie 2A4 na elektryczny w 2A5 - zamontowanie nowego elektrycznego systemu sterowania bronią ESW - Extel Systems w miejsce poprzedniego - hydraulicznego. W opinii twórców układ elektryczny jest cichszy oraz łatwiejszy w eksploatacji i mniej energochłonny.
- Leopard 2A5 dysponuje kamerą cofania z monitorem kierowcy. Pole widzenia kamery wynosi 65 stopni w płaszczyznach pionowej i poziomej.
- Dodatkowe opancerzenie wieży - wzmocniony pancerz i nowa, przednia część wieży w kształcie klina, zwiększają ochronę przed atakiem. Wnętrze wieży wyłożono matą przeciwodpryskową. Panele boczne osłaniające układ jezdny zbudowane są ze wzmocnionego pancerza kompozytowego. Zewnętrzne panele pancerza mogą być usunięte i zastąpione przez moduły o większym poziomie ochrony.
- W leopardzie 2A5 nowe przyrządy celownicze umożliwiają indywidualny tor obserwacji przez dowódcę - niezależnie od działonowego. Zwiększono pole obserwacji terenu zarówno przez dowódcę jak i działonowego czołgu. Termowizyjny peryskop dowódcy zamontowany na dachu przekazuje obraz na monitor znajdujący się wewnątrz wieży. Taki układ pozwala na walkę w dowolnych warunkach pogodowych w systemie hunter-killer. Gdy działonowy korzysta z monitora, dowódca obserwuje teren przez własny okular.
- Hybrydowy system nawigacji, oparty o technologię żyroskopu światłowodowego i GPS umożliwiają dowódcy nawigację w dowolnych warunkach bojowych.
- Leopard 2A5 jest wyposażony w zmodyfikowany procesor danych dalmierza laserowego.